Może okazać się, że polskie zabawki niebawem zaleją całą Europę. Parlament Europejski ma wprowadzić nowe przepisy, które mogą okazać się bardzo korzystne dla polskich producentów zabawek i zmniejszyć napływ chińskich śmieciowych zabawek. Największą popularnością będą cieszyć się te wykonane z drewna, bo są bezpieczne i edukują. To ważny aspekt dla rodziców wybierających zabawki dla pociech.
Polski rynek zabawek i gier według statystycznego portalu Statista ma się całkiem dobrze. Przychody firm z tej branży w 2024 r. sięgną blisko miliarda dolarów. To wzrost o ok. 3 proc. w porównaniu z poprzednimi dwunastoma miesiącami.
Według analityków kolejne lata mają przynosić roczne wzrosty w podobnej skali. Co ważne w całej Europie ta branża wygeneruje tylko w tym roku przychody w wysokości 33 mld dol. Globalnie, przewiduje się przekroczenie wartości 230 mld dol. do 2028 r. Co się sprzedaje najlepiej? Z danych z 2022 r. największy przychód zanotowano w kategorii lalki i pluszaki, na kolejnym miejscu znalazły się zabawki dla niemowląt, a najmniejszy przychód zanotowano dla kategorii gier karcianych oraz puzzli.
Zabawki mają edukować i wspierać rozwój, a nie tylko zajmować czas
Prognozy wskazują jednak na potencjalny wzrost wartości rynku zabawek edukacyjnych o ponad 24 mld dol. w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Zabawka ma nie tylko zająć czas, ale też wesprzeć rozwój, kreatywność, a nawet budować umiejętności miękkie takie jak zdolności interpersonalne i pracę w grupie.
To musi wpływać na strategie biznesowe producentów i dystrybutorów, którzy powinni reagować na zmieniające się preferencje konsumentów - mówi Paweł Bilczyński, ekspert Expandeco firmy, która pomaga sklepom internetowym w otwieraniu sprzedaży na rynkach zagranicznych.
Bilczyński wspomina też, że tym ważniejsza jest analiza konkretnych rynków i próba odpowiedzi na pytanie, który produkt sprzeda się w Polsce, co jest ważne dla odbiorcy w krajach skandynawskich, a co w krajach na południu Europy.
Ekspert Expandeco dodaje, że Polski rynek zabawek i gier odnotowuje gwałtowny wzrost popytu na tradycyjne zabawki drewniane, co odzwierciedla rosnącą preferencję dla produktów zrównoważonych i przyjaznych dla środowiska.
To szczególnie ważne, gdy mówimy o chęci zdobywania nowych rynków. Bezpieczny, innowacyjny, i rozwijający dzieci produkt, to coś, czego szukają klienci w Europie i polscy producenci oraz sprzedawcy mogą taki towar zaoferować - podkreśla Paweł Bilczyński z Expandeco.
Według raportu Kids & Family Industry aż 69 proc. firm produkujących zabawki wierzy, że może coś zmienić w kwestii zrównoważonego rozwoju. Rozumieją, że jasna strategia środowiskowa może zapewnić im przewagę konkurencyjną.
Więcej wiadomości na temat zabawek można przeczytać poniżej:
Ważne jest, aby zabawki były certyfikowane i produkowane w zrównoważony sposób
Na to, że coraz większą popularność zyskują zabawki ekologiczne i pochodzące ze zrównoważonej produkcji, wpływa nie tylko rosnąca świadomość konsumentów i samych firm. Istotne są też wyzwania, przed którymi stawia rynek Parlament Europejski.
W marcu niemal jednogłośnie przyjęto nowe zasady dotyczące zabawek. Chodzi m.in. o zakaz stosowania szkodliwych substancji przy produkcji. Ten istniejący do tej pory dotyczący substancji rakotwórczych i mutagennych lub substancji działających szkodliwie na rozrodczość (CRM) został rozszerzony na chemikalia szczególnie szkodliwe dla dzieci, takie jak substancje zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego lub substancje chemiczne wpływające na układ oddechowy - podaje Expandeco.
Eksperci twierdzą, że wszystkie zabawki sprzedawane w UE będą musiały mieć cyfrowy paszport produktu zastępujący deklarację zgodności UE, szczegółowo opisujący zgodność z odpowiednimi przepisami bezpieczeństwa.
A skąd taka decyzja PE? Według EU Safety Gate (unijny system szybkiego ostrzegania o niebezpiecznych produktach konsumenckich) najczęściej zgłaszaną kategorią towarów były zabawki, które stanowiły 23 proc. wszystkich zgłoszeń w 2022 r.
Z jednej strony to wyzwanie i nieco więcej pracy dla sprzedawców - również na poziomie biurokratycznym - ale nowe przepisy sprawią, że nadzór rynku i kontrole celne staną się prostsze i skuteczniejsze - komentuje Paweł Bilczyński z Expandeco.
Bilczyński przewiduje, że to może zabezpieczyć europejski rynek przed zalewem śmieciowych zabawek z rynku chińskiego lub w sporej mierze zmniejszyć udział produktów, które mogą być szkodliwe. Firmom, które stawiają na jakość, może dać to oddech.
Co ciekawe zabawki zawierające elementy cyfrowe muszą spełniać standardy bezpieczeństwa, ochrony i prywatności już w fazie projektowania. Dotyczy to również tych wykorzystujących sztuczną inteligencję.
Dzieci zasługują na możliwie najbezpieczniejsze zabawki. Dzięki zmienionym zasadom bezpieczeństwa właśnie to im dajemy. Chronimy je przed niewidzialnymi zagrożeniami, takimi jak szkodliwe chemikalia i dbamy o to, aby ostrzeżenia, takie jak ograniczenia wiekowe, były wyraźnie widoczne również w internecie - stwierdza Marion Walsmann, niemiecka sprawozdawczyni projektu.
Marion Walsmann podczas debaty w PE przekonywała, że nowo wprowadzony cyfrowy paszport produktu zapewni konsumentom dostęp do potrzebnych im informacji. Jednocześnie chronione będą tajemnice handlowe. To mocny sygnał uczciwej konkurencji i tego, że Europa jest miejscem do prowadzenia interesów.
W ciągu najbliższych lat 65 proc. zabawek będzie kupowanych przez internet
Jakie jeszcze wyzwania czekają na sprzedawców, którzy chcą ruszyć po klientów międzynarodowych? Eksperci przyznają, że na pewno przyzwyczajenie klientów do zakupów zabawek w sposób stacjonarny.
Według Europejskiego Stowarzyszenia Przemysłu Zabawkarskiego sprzedaż online rośnie, ale nadal stanowi tylko nieco ponad 25 proc. Jednak przewidywania analityków wskazują, że w ciągu pięciu najbliższych lat już nawet 65 proc. zabawek będzie kupowanych przez internet. Jednocześnie ponad 5,5 tys. firm produkujących zabawki w UE zatrudnia mniej niż dziesięciu pracowników, a to znacznie ogranicza utrzymywanie wielu sklepów stacjonarnych. Aby utrzymać sprzedaż, potrzebne są więc nowe strategie, które w najlepszy sposób wypromują produkty.
Fizyczne placówki handlowe stopniowo staną się wizytówką tego, co jest sprzedawane w internecie. Najwięksi sprzedawcy już to rozumieją i koncentrują swoje wysiłki marketingowe na promowaniu i sprzedaży za pośrednictwem swoich platform internetowych. W sklepach stacjonarnych dostępne są niewielkie zapasy, które oferują możliwość wypróbowania, doradztwo i czy darmowy odbiór produktów zamówionych online - opisuje Paweł Bilczyński z Expandeco.