Polski rynek najmu w kryzysie. „Przepisy nie chronią nikogo”
Polski rynek najmu hamują nieczytelne przepisy i brak ochrony dla obu stron umowy – wynika z raportu PIE. Mieszkań na wynajem jest za mało, czynsze są wysokie, a najemcy i właściciele mierzą się z niestabilnością i barierami prawnymi.

Tylko co ósme gospodarstwo domowe w Polsce mieszka w wynajmowanym mieszkaniu – to jeden z najniższych wyników w Unii Europejskiej. Z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) wynika, że winne są m.in. niejasne i nieskuteczne przepisy, które nie chronią ani lokatorów, ani wynajmujących. Efekt? Rynek najmu zamiast się rozwijać – kurczy się.
Choć 40 proc. najemców przyznaje, że nie wynajmowałoby mieszkania, gdyby było ich stać na zakup własnego, to ceny najmu rosną nieprzerwanie. Od 2015 r. wzrosły aż o 66 proc. Przyczyną jest m.in. brak wystarczającej liczby mieszkań na wynajem i niskie zaufanie do rynku.
Wynajmujący się boją, najemcy niepewni
Właściciele mieszkań nie chcą ryzykować – procedury odzyskania lokalu po konflikcie z najemcą są trudne i czasochłonne, często kończą się w sądzie. Dlatego część osób woli przetrzymywać mieszkania puste – jako lokatę kapitału. To ogranicza podaż, a to z kolei podbija ceny.
Z drugiej strony najemcy też nie mają łatwo – większość umów zawierana jest tylko na rok, prawo nie daje im pewności, że czynsz nie wzrośnie nagle, a niektóre zapisy w umowach bywają niejasne lub nieprzestrzegane.
Co można poprawić?
Eksperci PIE wskazują kilka konkretnych rozwiązań:
- uproszczenie i ujednolicenie zasad podnoszenia czynszu,
- wprowadzenie rejestru umów najmu z informacjami o czynszu i standardzie mieszkań,
- powołanie instytucji arbitrażowych, które pomogłyby rozwiązywać spory bez udziału sądu,
- zachęty do zawierania dłuższych umów najmu,
- rozwój mieszkań komunalnych i socjalnych.
Obecnie ponad 1 mln Polaków rozlicza dochody z najmu, ale głównie z jednego mieszkania. Polski rynek jest bardzo rozdrobniony, a przez nieczytelne przepisy jego potencjał nie jest wykorzystywany. Zdaniem PIE konieczne są zmiany, które zapewnią większą stabilność obu stronom umowy i pozwolą najemnikom oraz właścicielom mieszkań spokojniej planować swoją przyszłość.
Więcej naszych publikacji na temat nieruchomości