Mamy historyczny wysyp bogaczy. Jak Polacy zarabiają tak kosmiczną kasę?
Lawinowo rośnie nam liczba bogatych Polaków. W 2022 r. liczba tych, którzy wpadali w drugi próg podatkowy, powiększyła się o połowę, mimo że powinna się zmniejszyć z racji podniesienia progu z 85 do 120 tys. zł. Wiecie, ile osób w Polsce zarabia ponad 50 tys. zł miesięcznie?
To wszystko dane z raportu firmy KPMG pt. „Rynek dóbr luksusowych w Polsce. Nowe wymiary luksusu”, który dotyczy raczej wydatków najbogatszych ludzi w Polsce, ale ja nie będę wam opowiadać, ile wydają na drogie samochody, ile na perfumy, alkohol i wycieczki, ale zatrzymam się na wstępie raportu, bo to on niesie najciekawsze informacje na temat bogactwa w Polsce.
Bo kim jest bogaty Polak właściwie? Ile trzeba zarabiać, żeby zostać uznanym za bogatego? I czy bogatym dzieje się ostatnio coś złego? Po pierwsze, w 2022 r. stała się dziwna rzecz - mimo że drugi próg podatkowy został podniesiony z 85 tys. zł do 120 tys. zł, czyli trudniej jest do niego wpaść, to liczba osób, która jednak wpadła, zwiększyła się o 51 proc. r/r. Łącznie to 1,5 mln osób.
Ale nie - nie wszyscy z nich to prawdziwi bogacze. KPMG podzieliło tych, którzy wpadają w drugi próg podatkowy na kilka grup:
- Zamożni - czyli osoby o dochodach brutto powyżej 20 tys. zł brutto miesięcznie. Jest ich 441 tys., a raczej było w 2022 r., a to oznacza, że ich liczba wzrosła o 38 proc. w porównaniu do 2021 r. Średnie zarobki w tej grupie to 41,4 tys. zł miesięcznie i to znaczy, że spadły rok do roku aż o 28 proc.
- Bogaci - to ci, którzy zarabiają powyżej 50 tys. zł brutto miesięcznie. W 2022 r. było ich w Polsce nieco ponad 83,6 tys. I tu jednak niewiele się zmieniło w liczebności tej grupy, bo wzrosła rok do roku tylko o 1 proc. A w dodatku łączne dochody bogatych zmniejszyły się o 12,7 proc. Średnie zarobki w tej grupie to 113,3 tys. zł i spadły o 14 proc. r/r.
- Bardzo bogaci - to ci, których miesięczne zarobki przekraczają kwotę 83,3 tys. zł brutto, czyli ich roczny dochód brutto przekracza 1 mln zł. Liczba takich osób to 35 tys., przy czym skurczyła się ona w porównaniu do 2021 r. o 4,6 proc. A na dodatek łączne zarobki tej grupy spadły rok do roku o 15,6 proc., a średnie zarobki wyniosły 187,2 tys. zł i spadły o 11 proc. r/r.
Wiecie, jak KPMG tłumaczy ten wzrost liczby zamożnych i bogatych? Tak, z jednej strony to wysoka inflacja, która jednocześnie wymusiła długi cykl podwyżek płac, ale z drugiej strony to też napływ do Polski dobrze zarabiających obywateli Ukrainy zatrudnionych w międzynarodowych korporacjach.
Więcej o dobrach luksusowych przeczytasz na Bizblog.pl:
Zarobki to jedno, ale majątek co innego
A jak już liczymy się po majątku, to nie w milionach złotych, tylko w milionach dolarów. I na koniec 2022 r. mieliśmy prawie 90 tys. osób, których majątek liczony w aktywach netto wyniósł co najmniej 1 mln dol. - to tzw. High Net Worth Individuals (HNWI).
Tych osób akurat nam ubyło w porównaniu do 2021 r. o prawie 10,5 tys., czyli ok. 10 proc. To jednak zła informacja. Druga jest taka, że wśród 19 wybranych państw europejskich Polska w bezwzględnej liczbie HNWI wyprzedziła w 2022 r. tylko Grecję i Czechy.
Ale wiecie co? Mimo to w 2023 r. Polacy na towary i usługi luksusowe, czyli z najwyższej półki wydali w sumie 42,4 mld zł, czyli jednak o 12,2 proc. więcej r/r. A na dodatek w 2023 r. Polska odpowiadała za blisko jedną trzecią wartości sprzedaży dóbr luksusowych w całej Europie Środkowo-Wschodniej!
W sumie wygląda, jakby nasi bogacze byli bardziej rozrzutni, choć jest ich mniej niż u regionalnych sąsiadów.
