I wcale się nie ucieszycie, bo mówią one, że nie tylko w całym 2024 r. RPP nie zdecyduje się na obniżkę stóp, ale również przyjdzie na nią poczekać aż do drugiej połowy 2025 r. A i wtedy skala cięć będzie marna.
Niedawno pisałam w Bizblog, że rynek wycenia, iż jeszcze w 2024 r. dojdzie do dwóch obniżek stóp procentowych - w lipcu i w listopadzie. To bardzo optymistyczna wizja, bo sam prezes NBP po ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej sugerował, że w tym roku raczej nie należy liczyć na żadną obniżkę.
Komu wierzyć - rynkowi czy prezesowi NBP?
Najlepiej ani jednemu ani drugiemu. Najbardziej realistyczne prognozy formułują raczej analitycy bankowi. A ci ostatnio przynoszą bardzo złe wieści. Zespół Credit Agricole właśnie w swoim cotygodniowym raporcie napisał, że pierwsze obniżki stóp procentowych nie dość, że nie wydarzą się w 2024 r., to jeszcze nawet nie w pierwszej połowie 2025 r., co oznacza, że przyjdzie nam na nie poczekać jeszcze półtora roku.
A jak już się doczekamy? Wtedy też nie będzie szału, bo zdaniem Credit Agricole obniżka wyniesie jedynie 0,5 pkt proc., a więc zgodnie z tym główna stopa procentowa spadnie z 5,75 proc. do 5,25 proc.
A przypomnę, że jesienią 2023 r., przed wyborami parlamentarnymi, RPP zaserwowała nam dwie obniżki stóp łacznie o 1 pkt proc., czy dwukrotnie więcej (0,75 pkt proc. we wrześniu i 0,25 pkt. proc. w październiku).
Skąd u bankowców takie czarnowidztwo?
Po pierwsze, nie wiadomo, co stanie się z inflacją w drugiej połowie 2024 r., kiedy wygasną działania osłonowe Polaków w zakresie cen żywności i energii. To znaczy wiadomo - te produkty podrożeją i inflacja znów wyskoczy, ale nie wiadomo, jak bardzo. I o tym jasno mówił zresztą sam prezes NBP jako o czynniku hamującym decyzje o obniżkach stóp.
Więcej wiadomości o inflacji i stopach procentowych w Bizblog.pl
Po drugie, trwa polityczna nagonka na NBP, co zdaniem ekonomistów Credit Agricole nie zdopinguje członków RPP do obniżania wartości pieniądza.
A po trzecie, to ożywienie gospodarcze i tak nadchodzi, a więc płace, które teraz szybko rosną, nadal będą szybko rosły, a to z kolei działa również proinflacyjnie.
Żeby było ciekawiej, Credit Agricole to nie jedyny bank, który przynosi tak słabe wieści. Już kilka tygodni temu analitycy Pekao sugerowali, że obniżek stóp możemy nie zobaczyć nawet do końca 2025 r.
Wniosek? Nie szykujcie się na to, że raty kredytów będą szybko spadać. To oczywiście zależy od WIBOR-u, a nie wprost od stopy referencyjnej NBP, ale w sumie niewielka różnica.
WIBOR 3M gdzieś od listopada 2023 r. trzyma się na niezmienionym poziomie i nie ma ochoty na żadne ruchy. Obecnie wynosi 5,86 proc. Co ciekawe, WIBOR 6M jest na podobnym poziomie - 5,85 proc., a nawet WIBOR 1R to 5,85 proc. To pokazuje, że rynek uważa, że stopy procentowe za trzy miesiące, za sześć miesięcy i za rok będą dokładnie takie same.