Najświeższe dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że dynamika wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw spowolniła, ale presja płacowa pozostaje istotnym czynnikiem wpływającym na politykę pieniężną. Styczniowy wzrost wynagrodzeń o 9,2 proc. r/r, choć zgodny z rynkowymi oczekiwaniami, wciąż utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie. Jednocześnie zatrudnienie spadło o 0,9 proc. r/r, co okazało się negatywnym zaskoczeniem.

Ekonomiści zwracają uwagę, że dynamika płac w styczniu została mocno ograniczona przez statystyczny efekt wysokiej bazy sprzed roku (wysoki wzrost wynagrodzeń w styczniu 2024 r. – przyp. red.).
W 2024 roku mieliśmy do czynienia z bezprecedensowo wysoką podwyżką płacy minimalnej, wynoszącą niemal 22 proc. r/r. Tym razem, w nowy rok weszliśmy z podwyżką o wyraźnie mniejszej skali – niecałe 10 proc. r/r – zauważają ekonomiści Pekao.

W ich ocenie choć wzrost dynamiki wynagrodzeń wyhamował, to presja płacowa pozostaje silna i może stanowić wyzwanie dla Rady Polityki Pieniężnej w kontekście walki z inflacją.
Eksperci z PKO BP zwracają uwagę na to, że struktura wzrostów płac jest zróżnicowana.
Najsilniejszy roczny wzrost płac odnotowano w sektorach rekreacji i kultury, rolnictwa oraz dostawy wody i wytwarzania energii. W większości pozostałych branż wzrost wynagrodzeń był jednocyfrowy – tłumaczą.
Spadek zatrudnienia – czy to sygnał ostrzegawczy?
Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w styczniu spadło do 6 455 tys. etatów, co stanowi roczny spadek o 0,9 proc. To gorszy wynik niż przewidywały prognozy rynkowe (-0,7 proc.). Wpływ na te dane miała coroczna aktualizacja próby przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 9 pracowników.
Nie jest to oznaka nagłego załamania na krajowym rynku pracy, a jedynie charakterystyczne dla stycznia wahnięcie – wyjaśniają ekonomiści Pekao.
Jak podkreślają, ubiegły rok był relatywnie słaby pod względem aktywności gospodarczej, co znalazło odzwierciedlenie w obecnych danych.
Ekonomiści ING zwracają uwagę na szerszy kontekst spowolnienia wzrostu płac i zatrudnienia.
Drugi miesiąc z rzędu wzrost wynagrodzeń był jednocyfrowy, co jest długo wyczekiwaną odmianą po trzech latach dwucyfrowych wzrostów. Z jednej strony oznacza to wolniejszy wzrost dochodów z pracy, co przełoży się na wolniejszą poprawę realnych dochodów do dyspozycji. Z drugiej, będzie sprzyjało wyhamowaniu presji na wzrost cen usług i w konsekwencji spadek inflacji bazowej – oceniają.
O ile wzrosną pensje w 2025 r.
Prognozy na najbliższe miesiące wskazują, że tempo wzrostu wynagrodzeń powinno utrzymać się w okolicach 9 proc.
Symboliczną granicą w tym roku będzie 7 proc. – poniżej tej wartości dynamika płac spadnie jedynie raz lub dwa w ciągu całego roku – przewidują ekonomiści Banku Pekao.
Więcej wiadomości na temat wynagrodzeń w Bizblog.pl
W PKO BP podkreślają, że mimo niższej dynamiki wynagrodzeń w perspektywie całego roku kluczowym wyzwaniem pozostaną wysokie koszty pracy. Bardzo ważne będzie, co się będzie działo w gospodarce zarówno w Polsce, jak i naszych najważniejszych partnerów ze strefy euro.
Eksperci podkreślają, że obecna sytuacja sprzyja stopniowej dezinflacji, ale nie pozwala jeszcze na znaczące obniżki stóp procentowych.
Cykl obniżek stóp rozpocznie się najprawdopodobniej w trzecim kwartale 2025 roku – prognozują ekonomiści ING.