W poprzednim roku Ukrainki i Ukraińcy otworzyli w Polsce niemal 30 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych. Ale smykałkę do prowadzenia własnego biznesu poczuli też obywatele innych krajów. I nad Wisłą otworzyli 12,5 tys. firm.
Powodów dla których własna działalność kusi obywateli Ukrainy bardziej niż praca na etacie (lub umowie śmieciowej), jest kilka. Jedni upatrują w niej nadziei na wyższe zarobki, inni wolą pracować na swoim niż poniżej swoich kwalifikacji. Są i tacy, którzy firmy nie budują od podstaw, a przenoszą do nas swoje biznesy prowadzone w ojczyźnie. Według statystyk ukraińscy przedsiębiorcy, którzy otwierają działalność w Polsce najczęściej operują w branży budowlanej, IT, czy innej działalności usługowej.
Małe firemki i duzi gracze
W minionym roku już niemal co dziesiąta nowa firma w Polsce była zakładana przez obywatela lub obywatelkę Ukrainy (9,4 proc.), łącznie powstało wtedy 28,6 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych. Wzrost rok do roku jest niemal dwukrotny.
Jak sobie radzą?
Więcej o polskim rynku pracy przeczytacie w tych tekstach:
Oczywiście, największe szanse na przetrwanie mają duże firmy, mamy wśród klientów kilka ukraińskich dużych biznesów (Nova Post, Intellias, Farmak) – mówi w rozmowie z Bizblog.pl Bogusława Rudecka, dyrektorka Business for Ukraine Center, inicjatywy, która bezpłatnie pomaga przedsiębiorcom i firmom z Ukrainy. Do tej pory centrum obsłużyło 162 firmy ukraińskie. - Ale niewielkie, sprawne i kreatywne firmy, działające często w partnerstwie z polskimi, też radzą sobie dobrze. Inaczej sytuacja wygląda z jednoosobowymi działalnościami gospodarczymi, gdzie o przyszłości biznesu decydują indywidualne decyzje życiowe – choćby o powrocie do Ukrainy .
Białoruscy programiści z działalnością w Polsce
Okazuje się, że nie tylko Ukraińcy ochoczo zakładają działalności nad Wisłą. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), który powołuje się na dane CEIDG, w 2023 r. powstało 12,5 tys. jednoosobowych działalności gospodarczych (JDG) założonych przez cudzoziemców nie będących Ukraińcami.
Stanowiło to 30 proc. zarejestrowanych firm przez cudzoziemców. W porównaniu z 2022 r. liczba nowo powstałych firm wzrosła o 5 proc. Działalności gospodarcze założone przez cudzoziemców (poza obywatelami Ukrainy) stanowiły 3 proc. wszystkich firm zarejestrowanych w Polsce – podaje PIE.
Największy po Ukraińcach udział wśród zagranicznych przedsiębiorców stawiających kroki na polskim rynku mają dziś Białorusini. Kolejną pozycję okupują Niemcy. W 2023 r. niemal co piąta zagraniczna jednoosobowa działalność gospodarcza założona w Polsce miała właściciela z obywatelstwem białoruskim. Powód?
- To głównie wykwalifikowani specjaliści IT, posiadający ułatwiającą relokację wizę "Poland. Business Harbour" , która uprawniała również do założenia działalności gospodarczej – uważa Bogusława Rudecka. - Firmy z branży IT po sfałszowanych wyborach prezydenckich na Białorusi w 2020 r. nie miały tam czego szukać, wyłączano im dostęp do internetu, a zagraniczni kontrahenci namawiali do przeniesienia działalności w bezpieczniejszą lokalizację, do Polski. O ile, w przypadku Ukraińców lokujących biznes w Polsce mamy do czynienia z pełnym przekrojem branż, o tyle w przypadku Białorusinów jest to właśnie głównie branża IT oraz usługi, w tym handel, transport i logistyka oraz firmy budowlane – dodaje dyrektorka Business for Ukraine Center.
Potwierdzają to dane. Wśród białoruskich JDG zakładanych w Polsce w 2023 r. aż 61 proc. działa w informacji i komunikacji, z czego zdecydowana większość - to nie dziwi - związana jest z oprogramowaniem. Nieco częściej niż co dziesiąta białoruska firma w Polsce (12 proc.) prowadzi działalność profesjonalną, naukową lub techniczną. Mniej firm (6 proc.) działa w budownictwie.
Te branże skorzystają najmocniej
Aleksandra Wejt-Knyżewska z PIE podkreśla, że cudzoziemcy, prowadząc własne działalności gospodarcze, częściowo uzupełniają potrzeby zwłaszcza w branżach takich jak informacja i komunikacja czy też działalność profesjonalna, naukowa i techniczna. A więc tych, które mocno potrzebują specjalistów.
- Również budownictwo, handel czy transport i gospodarka magazynowa korzystają na obecności zagranicznych JDG w Polsce. Obcokrajowcy, zarówno jako pracownicy, jak i przedsiębiorcy, wpływają na wzrost gospodarczy m.in. dzięki płaceniu podatków, tworzeniu miejsc pracy, inwestycjom i stymulowaniu konsumpcji. Ich obecność sprzyja dywersyfikacji gospodarki, co może przyczyniać się do wzrostu konkurencyjności – wylicza Aleksandra Wejt-Knyżewska.