REKLAMA

Rynek pracy nie wyrabia. Jak Ukraińcy wyjadą, to się nie pozbieramy

22 proc. Polaków ma negatywny stosunek do Ukraińców, o 8 pkt proc. więcej niż w poprzedniej edycji badania (z marca 2023 r.) – wynika „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service. Jak tłumaczą autorzy badania, pogorszenie nastawienia do uchodźców wynika z kilku czynników, w tym przedłużającej się wojny i wyzwań makroekonomicznych, takich jak wysoka inflacja.

czas-pracy-upaly-prawo
REKLAMA

Polacy obawiają się, że ukraiński pracownik może zabrać im pracę, a 40 proc. łączy napływ obywateli Ukrainy na polski rynek pracy z niższym tempem wzrostu wynagrodzeń – wynika z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy”.

REKLAMA

Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, zauważa, że wraz z upływem czasu entuzjazm naszych rodaków zaczął maleć, zwłaszcza że jednocześnie Polacy musieli mierzyć się z pogarszająca się sytuacją gospodarczą, w tym wyższą inflacją czy wysokimi stopami procentowymi.

Zwiększone koszty życia, a także obawy dotyczące własnej sytuacji finansowej, odbiły się na stosunku do Ukraińców. Mocniej dostrzegamy w nich konkurencję na rynku pracy i obawiamy się ich wpływu na tempo wzrostu wynagrodzeń. Jednak od razu warto podkreślić, że w przypadku zabierania pracy dotyczy to mniejszości naszego społeczeństwa. Mamy bowiem świadomość, że Ukraińcy głównie wypełniają luki tam, gdzie o pracowników jest trudno – wskazuje ekspert Personnel Service.

Ukraińcy w Polsce budzą niechęć młodych

Najnowszy „Barometr Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wskazuje na przesunięcie nastrojów społeczeństwa polskiego w podejściu do Ukraińców.

Co piąta osoba wykazuje negatywny stosunek do uchodźców. Neutralnie o naszych wschodnich sąsiadach myśli 38 proc. Polaków, jednak to o 8 pkt proc. mniej niż w zeszłej edycji badania zrealizowanej w marcu 2023 r. Natomiast pozytywny stosunek do Ukraińców deklaruje prawie co trzeci respondent – czytamy w komentarzu do badania Personnel Service.

Więcej wiadomości o Ukraińcach w Polsce

Autorzy „Barometru” wskazują na dwie grupy wiekowe, których stosunek do uchodźców w Polsce jest skrajnie różny.

Największy odsetek negatywnego nastawienia do uchodźców występuje wśród osób w wieku 25-34 lata (20 proc. wskazań), podczas gdy osoby 55+ wykazują głównie nastroje pozytywne (31 proc.) – wskazuje badanie.

Zabiorą mi pracę albo będę mniej zarabiał

Personnel Service zauważa, że Polacy wykazują obawy wśród dotyczące wpływu pracowników z Ukrainy na rynek pracy w kraju. Większość badanych (69 proc.) nie obawia się utraty pracy na rzecz Ukraińców. Przeciwnego zdania jest 22 proc. respondentów, którzy liczą się z możliwością, że obywatele Ukrainy mogą zabrać im zatrudnienie.

Obawy są największe w najmłodszych grupach wiekowych – 17 proc. wśród osób w wieku 18-24 lat i 15 proc. w grupie 25-34 lat. To zjawisko może być związane z intensywną konkurencją o zatrudnienie wśród młodych ludzi, którzy dopiero rozpoczynają swoją karierę zawodową – tłumaczy Personnel Service.

Z „Barometru” wynika też, że w kraju rosną obawy o to, że wynagrodzenia będą rosły wolniej. Nieważne, że najnowszych danych wynika, że właśnie średnia krajowa przebiła 8 tys zł brutto, osiągając najwyższy poziom w historii, 40 proc. respondentów i tak się obawia, że napływ pracowników z Ukrainy może je obniżyć, w porównaniu do 32 proc. osób, które nie podzielają tych obaw.

Polski rynek pracy potrzebuje imigrantów

Krzysztof Inglot z Personnel Service remedium na pogarszające się nastroje upatruje w edukacji społecznej.

REKLAMA

Istotne jest wyjaśnianie korzyści płynących z różnorodności w środowisku pracy. Tym bardziej, że ciągle mamy do czynienia z brakiem pracowników. Zatem niwelowanie nieporozumień oraz budowanie świadomości na temat pozytywnych aspektów migracji mogą być kluczowe w tworzeniu bardziej zintegrowanego społeczeństwa – podpowiada ekspert rynku pracy.

Jak podkreśla, to jedno z głównych wyzwań stojących przed osobami, które będą zajmować się nową polityką migracyjną, tak potrzebną w naszym kraju.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA