REKLAMA

Polacy rzucili się na Mój Prąd. Za chwilę zabraknie pieniędzy

Biorąc pod uwagę fakt, że program Mój Prąd należy do zdecydowanie najpopularniejszych systemów dopłat i to, że w poprzednich edycjach wcześniejszy brak środków stał się już standardem, to można było przypuszczać, że teraz, w trakcie naboru wniosków w ramach szóstej odsłony programu, będzie tak samo. Nikt jednak nie mógł przewidzieć, że stanie się to tak szybko.

Moj-Prad-nabor-wnioskow-budzet
REKLAMA

Nabór wniosków w ramach szóstej edycji programu Mój Prąd ruszył raptem kilka dni temu 2 września. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej tym razem postanowił dać przyszłym beneficjentom sporo czasu i założono, że wnioski będzie można składać do 20 grudnia 2024 r. lub do wyczerpania środków, do czego też dochodziło we wcześniejszych odsłonach programu. Finansowaniem nie objęto tym razem pomp ciepła, kolektorów słonecznych czy systemów do zarządzania energią (HEMS/EMS). A mimo to eksperci już wcześniej wskazywali, że budżet na poziomie 400 mln zł może na zbyt wiele nie wystarczyć. 

REKLAMA

Pieniędzy wystarczy dla nieco ponad 17390 rodzin, które zdecydują się na montaż instalacji fotowoltaicznej połączonej z magazynem energii. Warto dodać, że każdego miesiąca do polskich sieci elektroenergetycznych przyłączanych jest średnio 15 tys. nowych elektrowni słonecznych - przewidywał już pod koniec lipca br. Kamil Sankowski, członek zarządu Polenergia Fotowoltaika.

I faktycznie, okazuje się, że tych pieniędzy rzeczywiście jest mało. Jak informuje NFOŚiGW już w drugim tygodniu naboru budżet szóstej edycji jest mocno wyczerpany.

Mój Prąd: szósta edycja z większym budżetem?

Poprzednie edycje programu Mój Prąd też kończyły się najczęściej szybciej, przez wykorzystanie wcześniej wszystkich środków. Ale tym razem zajęło to rekordowo mało czasu. Już w drugim tygodniu naboru wniosków jest już prawie po sprawie.

Na dzień 11.09.2024, w złożonych wnioskach wykorzystano: ponad 90 proc. budżetu programu. NFOŚiGW pracuje nad zwiększeniem budżetu w programie - czytamy na stronie programu Mój Prąd.

Więcej o programie Mój Prąd przeczytasz na Spider’s Web:

Pierwotnie przewidywano zbieranie wniosków jeszcze przez ponad trzy miesiące - do 20 grudnia. Ale już wiadomo, że ten termin jest nieosiągalny, a pieniędzy dla beneficjentów braknie znacznie szybciej. Dno w kasie będzie można już zobaczyć pewnie w przyszłym tygodniu.

Wykorzystanie budżetu wiąże się z inwestycjami w magazyny energii elektrycznej i ciepła - tłumaczy NFOŚiGW.

REKLAMA

Maksymalna dotacja w wysokości 23 tys. zł

Szósta odsłona programu Mój Prąd premiuje rozliczanie się w systemie net-billing. Istotny też jest termin zgłoszenia instalacji fotowoltaicznych do przyłączenia. Jeżeli stanie się to do 31 lipca 2024 r., to wtedy magazyny energii lub magazyny ciepła (jako urządzenia dodatkowe) nie będą warunkiem koniecznym do uzyskania dofinansowania. Ale jak to się stanie po 1 sierpnia 2024 r., to taki magazyn będzie już obligatoryjny. Przy instalacjach PV zgłoszonych do przyłączenia do 31 lipca dla mikroinstalacji o mocy od 2 do 10 kW dofinansowanie wyniesie 6 tys. zł. A jak stanie się to po 1 sierpnia: dofinansowanie będzie na poziomie 7 tys. zł dla mikroinstalacji o mocy od 2 do 20 kW. Jeżeli elementem dodatkowym będzie magazyn energii, wtedy będzie można uzyskać 16 tys. zł lub w przypadku magazynu ciepła 5 tys. zł. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA