REKLAMA

Młodzi Polacy nie mają gdzie mieszkać. „Bo to lenie i nie chce im się pracować”

To, co wyróżnia młodych Polaków na tle Europejczyków to znacznie większy odsetek osób w wieku 15-34 lata, które mieszkają z rodzicami. W Polsce to 51 proc., w Europie średnio 30 proc. A jednocześnie wyróżniamy się również tym, że niezmiernie rzadko polscy studenci łączą naukę z pracą - u nas robi to 14 proc. osób w wieku 20-24, a w UE ponad połowa więcej. Przypadek?

Młodzi Polacy nie mają gdzie mieszkać. „Bo to lenie i nie chce im się pracować”
REKLAMA

Trochę się podroczę, ale poszperajmy chwilę w danych, które niedawno podawał Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie pt.: „Odroczona dorosłość?” Od razu zaznaczę, że pomijam wątki dotyczące demografii, jak rodzenie dzieci i zakładanie rodzin, interesuje mnie tylko sytuacja mieszkaniowa i zawodowa młodych.

REKLAMA

Ciężko wyprowadzić się od mamy

To zacznijmy od „gniazdowania”. Okazuje się, że w 2022 r. co druga osoba w Polsce w wieku od 25 do 34 lat mieszkała z rodzicami - to zwykle jeden z dowodów na to, że mamy w Polsce jakiś kryzys mieszkaniowy. I pewnie mamy, choć ma go przecież i reszta Europy.

Ale jakoś w innych krajach młodzi znacznie szybciej wyprowadzają się od rodziców. Średnia dla państw UE to 30,3 proc. Wiem, to będzie trochę prowokacja, ale gdybyśmy przyjęli taką roboczą tezę, że młodych w Polsce nie stać ani na zakup ani przede wszystkim na wynajem własnego mieszkania, bo nie chce im się pracować i dlatego nie mają na to kasy?

To mało dyplomatyczne, ale sorry, nie zdołałam się oprzeć pokusie postawienia tej tezy po przeczytaniu serii danych.

Otóż, z jednej strony w 2022 r. 51 proc. osób w wieku od 25 do 34 lat mieszkało z rodzicami, a siedem lat wcześniej tylko 36 proc., czyli z grubsza co trzeci, a to jednak spora różnica. Wcześniej się jakoś dało wyprowadzić? Nieważne, dziś jesteśmy pod tym względem w ogonie Europy. Ale jesteśmy też w ogonie w innej kategorii - młodych w wielu 20-24 lata, którzy łączą studia z pracą. W Polsce mniej niż co siódmy student jednocześnie zarabia na życie pracując (14 proc.), a średnia dla UE to 22 proc. - częściej niż co piąty.

Albo zostawmy studentów, a spójrzmy szeroko na całą grupę wiekową do 24. roku życia. W Unii Europejskiej ponad 30 proc. osób w tym wieku pracuje w niepełnym wymiarze godzin. W Polsce - dwa razy mniej.

Więcej o wynagrodzeniach przeczytasz na Bizblog.pl:

Przed 2008 r. wszystko było odwrotnie

Ale na ich obronę należy dodać, że to nie zawsze ich wina. Przed 2008 r. odsetek młodych osób łączących pracę z nauką rósł w Polsce szybciej niż średnio w państwach Unii Europejskiej i w latach 2006-2008 był nawet wyższy niż średnia unijna. Trend ten odwrócił się w 2008 r. Przyczyny łatwo się domyślić: kryzys i śmieciowy rynek pracy dla młodych.

W czasie kryzysów zresztą zawsze to właśnie młodzi obrywają.

W przypadku kryzysu z 2008 r. oraz kryzysu covidowego grupa osób do 24. roku życia charakteryzowała się wyraźnie wyższą stopą bezrobocia. W półtora roku od połowy 2008 r. odsetek bezrobotnych w tej grupie wiekowej wzrósł o 9 pkt. proc. do 25 proc. Podczas pandemii COVID-19 w 2020 r. bezrobocie wśród młodych wzrosło z kolei o 6 pkt. proc. – do 14 proc. W tym samym czasie bezrobocie w grupie 40-64 lata było stabilne

- podkreślają analitycy PIE.
REKLAMA

To nie tak, że młodym nie chce się pracować, by kupić własne mieszkanie (porównaj kredyty hipoteczne), bo przed 2008 r. jakoś się chciało, tylko rynek pracy im na to nie pozwala? To jeszcze patrzcie na to: w Polsce aż 78 proc. młodych w wieku 25-34 lata, którzy mieszkają z rodzicami, pracuje normalnie na pełen etat. To drugi najlepszy wynik w całej UE. Wnioski? Wysnujecie je sami, ale nie, to raczej jednak nie lenistwo.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA