Kupujesz mieszkanie, zapłacisz za schron. Taki będzie efekt przepisów, które wchodzą od lipca?
Projekt rozporządzenia MSWiA nakłada na spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe obowiązek utrzymywania obiektów służących ochronie ludności w trakcie wojny. Przepisy mają oczywisty związek z aktualną sytuacją za naszą granicą, ale główni zainteresowani mają szereg wątpliwości, co do skutków wejścia nowego prawa w życie. Jednym z nich jest wpływ przepisów na... ceny nowych mieszkań.
Rozporządzenie resortu spraw wewnętrznych wchodzi w życie już za moment, bo równo 1 lipca. Przedstawiciele spółdzielni burzą się jednak, że są na nie zupełnie nieprzygotowani. Wiceprezes Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej Zbigniew Olejniczak tłumaczył "Portalowi Samorządowemu", że projekt nie precyzuje, na jakiej zasadzie miałoby się wywłaszczać właścicieli obiektów, które posłużą do ochrony ludności w trakcie wojny.
Olejniczak wskazuje także, że nie wiadomo, dlaczego to spółdzielnia lub wspólnota miałaby płacić za przystosowanie takich pomieszczeń do nowych celów. Koniec końców na funkcjonowanie obu tych podmiotów składają się przecież właściciele mieszkań. I to zdaniem przedstawiciela Katowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej właśnie oni finalnie poniosą koszty zmian, które czekają nas już za niespełna miesiąc.
Rozporządzenie może wpłynać też na ceny nowych mieszkań
Prezes Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP ostrzega, że jeżeli państwo przerzuci na spółdzielnie koszty utrzymywania schronów to przełożą się one "na cenę czynszu albo na cenę metra kwadratowego przy zakupie mieszkania".
Jakiego rzędu mogą to być koszty? W uzasadnieniu projektu MSWiA pisze, że w przypadku obiektów już istniejących trzeba liczyć się z wydatkiem ok. 600 tys. zł. Dużo taniej wychodzi budowa niewielkiego schronu przydomowego. Resort ocenia koszt takiej konstrukcji na 150 tys. zł.
Schrony mają zapewnić bezpieczeństwo 50 proc. ludności kraju
To wynik łączny wraz z obiektami ukrycia doraźnego, tj. takimi konstrukcjami, które można wykorzystać w przypadku braku schronu. Czyli na przykład garażami podziemnymi.
W rejonach znacznego skupiska ludzi, w których występują szczególne zagrożenia, np. obiektach wykorzystywanych przez siły zbrojne, obiektach infrastruktury krytycznej (lotniska, dworce, zakłady o kluczowym znaczeniu dla gospodarki) liczba budowli ochronnych będzie znacznie większa niż na obszarach słabiej zaludnionych, na których tego typu zagrożenia nie występują - pisze resort
Regulacje zostaną wprowadzone ze względu na wygaśnięcie wytycznych Szefa Obrony Cywilnej Kraju z 2018 roku. Ministerstwo wymienia w projekcie wymagania, które powinien spełniać obiekt służący ochronie. Wśród nich znajdują się wytyczne odnośnie m.in. grubości ścian, rodzaju użytych materiałów, oznakowania i zaopatrzenia w media.