REKLAMA

Coraz więcej miast w USA chce zakazać drive-thru. Nakręcają samochodozę

Koncepcja drive-thru narodziła się blisko 100 lat temu w USA, a w kolejnych dekadach zdobyła olbrzymią popularność na całym świecie, także w Polsce. Zjawisko to rozrosło się jednak w swoim mateczniku do takich rozmiarów, że zaczyna poważnie zakłócać funkcjonowanie miast. Niektóre z nich już myślą o wprowadzeniu surowych ograniczeń administracyjnych, jeśli chodzi o drive-thru. (Fot. Tim Cooper/Unsplash)

Koniec drive-thru? Zakazu chce coraz więcej miast w USA
REKLAMA

Możliwość robienia zakupów bez wychodzenia z samochodu to domena głównie sieci fastfoodowych, ale inne branże też sięgają po ten format. W Polsce wkrótce taki format sklepów chce uruchomić Żabka i z pewnością nie jest to koniec rozwoju koncepcji drive-thru w naszym kraju. Co ciekawe, format przeżywa w USA kryzys.

REKLAMA

Jak donosi CNN, w najbliższym czasie władze Atlanty podejmą decyzję w kwestii zakazu tworzenia nowych drive-thru w obszarze znanym jako BeltLine, a tego typu przepisy obowiązują już w miastach i dzielnicach wielu miast, na przykład w Minneapolis czy Saint Louis. Nad podobnymi rozwiązaniami myśli się także w wielu innych amerykańskich miastach.

Nakręcają samochodozę

Problem z drive-thru jest taki, że są czynnikiem zwiększającym ruch samochodowy i korki. Długie kolejki do okienek często sprawiają, że oczekujące samochody tamują ruch na pobliskiej ulicy. Zarzuty są też takie, że drive-thru zniechęcają do chodzenia czy korzystania z transportu zbiorowego, a także sprawiają, że konsumenci, którzy nie wychodzą z samochodu, znacznie rzadziej korzystają z innych usług w okolicy.

REKLAMA

Są to zresztą negatywne skutki nadmiernego „usamochodowienia” amerykańskich (i nie tylko) miast czy przedmieść – nieproporcjonalnie duże obszary są podporządkowywane infrastrukturze samochodowej. To sprawia, że bez samochodu nie da wiele załatwić, a to prowadzi do nakręcania się spirali tego problemu.

Dziś w USA jest około 200 tys. punktów drive-thru, a dla wielu stosujących je firm jest to zdecydowanie najważniejsza forma sprzedaży. Według CNN w przypadku sieci McDonald's nawet ponad 70 proc. sprzedaży odbywa się z okna do okna. Popularność drive-thru naturalnie nakręciła pandemia, ale i bez tego sprzedaż w tej formie błyskawicznie zyskuje na popularności. Szacuje się, że w 2022 roku łączny obrót drive-thru wyniósł aż 133 mld dol., a to oznacza wzrost o niemal jedną trzecią w stosunku do 2019 roku.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA