Sejm przyjął w piątek nowelizację Kodeksu pracy, zgodnie z którą pracodawcy będą zobowiązani do podawania proponowanego wynagrodzenia w ofertach pracy. Celem zmian jest m.in. zmniejszenie różnic w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. Za przyjęciem nowelizacji opowiedziało się 228 posłów, 14 było przeciw, a 181 wstrzymało się od głosu.

Projekt ustawy przewiduje obowiązek informowania kandydatów o początkowym wynagrodzeniu lub jego przedziale, określonym według obiektywnych i neutralnych kryteriów. Informacje mają być przekazywane na piśmie lub elektronicznie, a ich ujawnienie może nastąpić w ogłoszeniu o pracę, przed rozmową kwalifikacyjną lub przed podpisaniem umowy. Nowe przepisy narzucają też neutralność płciową w nazwach stanowisk.
Obowiązek ujawnienia wysokości pensji
Nowelizacja Kodeksu pracy wprowadza obowiązek ujawniania proponowanego wynagrodzenia w ofertach pracy, przy czym pracodawca musi wskazać zarówno minimalną, jak i maksymalną kwotę. Dopuszcza się również zaznaczenie, że wynagrodzenie może podlegać negocjacjom. Co istotne, pracodawca nie będzie mógł zakazywać ani utrudniać pracownikom ujawniania informacji o ich zarobkach. Nowe przepisy mają zwiększyć przejrzystość i ograniczyć nierówności płacowe.
Zgodnie z nowelizacją, pracownicy zyskają prawo do występowania z wnioskiem o informacje na temat swojego wynagrodzenia oraz średnich wynagrodzeń – z podziałem na płeć – wśród osób wykonujących taką samą pracę lub pracę o równoważnej wartości. Dodatkowo, jeśli pracodawca zawrze umowę z wynagrodzeniem niższym niż to wskazane w ogłoszeniu lub w ogóle nie poda tej informacji, będzie to traktowane jako wykroczenie. Przewidziano za to karę grzywny w wysokości od 1 tysiąca do 30 tysięcy złotych.
Więcej wiadomości na temat rynku pracy można przeczytać poniżej:
Proponowana ustawa to efekt inicjatywy posła Koalicji Obywatelskiej Witolda Zembaczyńskiego, który zapowiedział projekt w listopadzie 2024 roku. Celem zmian jest zmniejszenie luki płacowej między kobietami i mężczyznami oraz poprawa przejrzystości rekrutacji. Według posła KO szczególnie młodzi ludzie skorzystaliby z możliwości poznania warunków finansowych jeszcze przed aplikacją na stanowisko.
Skąd pomysł na jawność płac?
Nowe regulacje wynikają z unijnej dyrektywy przyjętej w maju 2023 roku, która ma na celu wyeliminowanie systemowej dyskryminacji płacowej. Pracodawcy będą zobowiązani nie tylko do ujawniania wynagrodzeń, ale także do podejmowania działań, jeśli luka płacowa w firmie przekroczy pięć procent. Polska, jak inne państwa członkowskie, musi wdrożyć te przepisy do połowy 2026 roku.
Podobne rozwiązania obowiązują już w kilku państwach Europy, między innymi w Hiszpanii i Francji. Praktyka pokazuje, że transparentność wynagrodzeń sprzyja ograniczaniu nierówności płacowych oraz budowaniu większego zaufania do rynku zatrudnienia. Polska miała więc możliwość przygotowania się do wdrożenia unijnych przepisów i opracowania efektywnych narzędzi ich realizacji.