REKLAMA

Cena gazu ostro w górę. To nie wygląda dobrze

Cena gazu ziemnego w Europie kontynuuje marsz w górę. I bardzo możliwe, że taka sytuacja będzie miała miejsce w kolejnych tygodniach. Na rynku jest bowiem coraz bardziej nerwowo, w niczym nie pomagają solidne zapasy błękitnego paliwa. Wszystko przez rosnące ryzyko wstrzymania tranzytu gazu przez Ukrainę.

gaz-ziemny-cena-gazu-magazyny=gazu
REKLAMA

Od czasów napaści Rosji na Ukrainę Unia Europejska podejmuje kolejne działania, które mają pomóc krajom członkowskim wyleczyć się z uzależnienia od rosyjskiego gazu ziemnego. Wszak jeszcze w 2021 r. aż 34 proc. dostarczanego Unii błękitnego paliwa pochodziło z tego kierunku. W 2023 r. udział gazu rurociągowego spadł do raptem 8 proc. Ale nieco spuchły w tym czasie dostawy LNG z Rosji, w ubiegłym roku import rosyjskiego gazu skroplonego stanowił 15 proc. całkowitej podaży LNG z UE. Dane za pierwszy kwartał 2024 r. wskazują na dalszy wzrost eksportu LNG z Rosji o 5 proc. rok do roku. Największymi importerami tego paliwa były Francja, Hiszpania i Belgia, które łącznie odpowiadały za 87 proc. LNG, który trafił do UE w 2023 r. 

REKLAMA

Duża część rosyjskiego LNG, który trafia do Europy, jest po prostu „przeładowywana”. To nie ma nic wspólnego z dostawami gazu ziemnego do Europy. To po prostu europejskie firmy zarabiające na ułatwianiu eksportu rosyjskiego LNG - zauważa Benjamin Hilgenstock z Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej.

Jaka jest recepta? Zwiększenie importu LNG z innych kierunków, jak USA i Katar. Nieco gorzej jest z gazem rurociągowym, który - pomimo zamknięcie Nord Stream i Nord Stream 2, a także zakręcenia kurka w gazociągu Jamalskim - nadal dociera do austriackiego węzła gazowego Baumgarten za pośrednictwem rurociągów przecinających Ukrainę. Austriacka firma energetyczna OMV ma umowę z Gazpromem do 2040 r. Tutaj rozwiązaniem mają być unijne sankcje, ale wcześniej może skończyć się cierpliwość Ukrainy.

Gaz ziemny: tranzyt przez Ukrainę wstrzymany wcześniej?

Umowa tranzytowa na dostawy rosyjskiego gazu ziemnego do Europy przez Ukrainę wygasa pod koniec roku. Kijów stawia sprawę jasno i już wcześniej zapowiadał, że nie zamierza jej przedłużać. Być może nawet - ze względu na toczące się walki w obwodzie kurskim - te dostawy skończą się wcześniej, co byłoby sporym kłopotem dla UE. 

Więcej o gazie ziemnym przeczytasz na Spider’s Web:

Jednym z głównych czynników dotyczących tego tranzytu dla Ukrainy jest to, że nawet jeśli magazyny będą pełne, nie jestem pewien, czy będziemy w pełni zabezpieczeni, jeśli zostanie przerwany - komentuje Patrick Pouyanne, dyrektor generalny TotalEnergies, cytowany przez Reuters.

Do obecnego wypełnienia magazynów gazu w UE nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Średnia obecnie to ok. 92 proc. - bardzo podobnie, jak rok temu. Ale na przełomie sierpnia i września 2022 r. to było już tylko ok. 80 proc., a w tym czasie w 2021 r. - raptem ok. 67 proc. Eksperci nie maj złudzeń i twierdzą, że taka sytuacja będzie miała miejsce do 2027 r., co w oczywisty sposób wpłynie na cenę błękitnego paliwa.

Cena gazu najwyższa od dziewięciu miesięcy

REKLAMA

Z obserwacjami tego, jak ów strach przed zamknięciem dostaw rosyjskiego błękitnego paliwa przez Ukrainę, wpływa na cenę gazu wcale jednak nie musimy czekać przez następne tygodnie. To dzieje się już teraz. Obecnie 1 MWh gazu na holenderskiej giełdzie Dutch TTF Natural Gas Futures dobija do 40 euro, ostatni raz takie stawki obowiązywały na początku grudnia 2023 r. Oliwy do ognia dodają prace konserwatorskie w Norwegii, która dostarcza Europie ok. 30 proc. gazu ziemnego. 

Planowana konserwacja w Norwegii spowodowała spadek dziennych przepływów gazu do Europy o ponad 10 proc. od początku sierpnia. Obawą dla rynku jest to, czy prace konserwacyjne nie przekroczą terminu, ponieważ zbliża się sezon grzewczy 24/25 - czytamy w notatce strategowie ds. towarów ING Warren Patterson i Ewa Manthey.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA