W poprzednim miesiącu codzienne zakupy zdrożały o 5,7 proc. rok do roku, największe podwyżki dotyczą owoców, używek i nabiału – wynika z raportu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Za nieznacznym przyspieszenie dynamiki wzrostu cen względem kwietnia stoją wysokie koszty produkcji i dystrybucji, w tym wydatki na energię i wynagrodzenia. Ale nie tylko.

W maju 2025 roku codzienne zakupy w sklepach zdrożały średnio o 5,7 proc. rdr. Dotyczyło to 17 kategorii, w tym żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych oraz pozostałego asortymentu, np. chemii gospodarczej czy art. dla dzieci - wynika z raportu ”Indeks cen w sklepach detalicznych”, autorstwa UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Według tej samej metodologii miesiąc wcześniej ceny w sklepach rdr. poszły w górę o 5,6 proc. w marcu – o 6,7 proc., w lutym – o 5,8 proc., a w styczniu – o 5,9 proc. rdr.
Drożeją niektóre surowce
Widać nieznaczne przyspieszenie dynamiki wzrostu cen względem kwietnia. Wpływa na to kilka czynników. Przede wszystkim utrzymują się wysokie koszty produkcji i dystrybucji, w tym wydatki na energię, transport oraz wynagrodzenia. Dodatkowo niektóre surowce na rynkach światowych nadal drożeją, co przekłada się na ceny finalnych produktów. Są też odczuwalne skutki wcześniejszej inflacji, a presja płacowa w handlu i produkcji nie słabnie – mówi dr Joanna Myślińska-Wieprow z Uniwersytetu WSB Merito.
Zdaniem ekspertów powodem może być też to, że w kwietniu przed świętami retailerzy zrobili więcej promocji niż w maju, bo chcieli masowo przyciągnąć do sklepów konsumentów. A teraz te wartości naturalnie się wyrównują. Na podium produktów, które zdrożały najbardziej, są owoce ze średnim wzrostem o 13,2 proc. rdr.
Więcej o żywności przeczytasz na Spider's Web:
Droższe owoce. Winne anomalie pogodowe
Wynika to z nałożenia sezonowych ograniczeń podaży i wiosennych anomalii pogodowych na trwające globalne i krajowe czynniki inflacyjne w rolnictwie - mówi dr Agnieszka Gawlik z Uniwersytetu WSB Merito. - Chłód w kwietniu i maju oraz opóźniona wegetacja, np. truskawek, ograniczyły podaż świeżych owoców i podniosły ceny, przy jednoczesnym silnym zapotrzebowaniu. Poza tym obserwujemy efekt zmian o długoterminowym charakterze. Mniejsze plony, susze, wysokie koszty produkcji i logistyki to trwałe trendy, które będą się powtarzać i wpływać na ceny w kolejnych sezonach.
Druga pozycja w rankingu przypadła używkom (kawa, herbata, alkohole itd.), które podrożały o 12,8 proc. rdr.
Dość duże podwyżki cen w kwietniu i maju były związane głównie z drożejącymi surowcami na rynkach światowych i wahaniami kursów walut. Wzrosty mogły być również efektem zmian podatkowych, np. akcyz, a także sezonowego skoku popytu. Nagła zmiana pozycji używek w rankingu wskazuje na silny wpływ czynników zewnętrznych, które w krótkim czasie istotnie podniosły koszty tych produktów – wyjaśnia dr Joanna Myślińska-Wieprow.
Trzecie miejsce w zestawieniu zajął nabiał, notując wzrost cen o 9,2 proc. rdr.
To głównie efekt wyższych kosztów produkcji, w tym energii, pasz oraz pracy, a także ograniczonej podaży mleka, spowodowanej m.in. warunkami pogodowymi czy chorobami zwierząt. Wzrost eksportu nabiału ogranicza też podaż na rynku krajowym, co dodatkowo podnosi ceny – dodaje ekspertka.
Wśród produktów, które podrożały najbardziej, są też artykuły tłuszczowe (w tym masło, margaryna czy olej) – wzrost 8,9 proc. rok do roku, słodycze i desery – 7,7 proc., pieczywo – 6,5 proc., środki higieny osobistej - 5,6 proc.