REKLAMA

Ceny kakao wystrzeliły. Amatorzy czekolady się zapłaczą

Ceny kakao na światowych rynkach rośnie w tym roku w tempie, którego nie powstydziłby się bitcoin. Jeszcze na początku stycznia za tonę tego surowca płaciło się około 4 tys. dol., a dziś cena w kontraktach terminowych dobija do 10 tys. dol. za tonę. Eksperci wskazują na czynniki rynkowe tej drożyzny, takie jak nieurodzaj w krajach produkujących kakao, ale prawdziwą przyczyną raczej jest ostra spekulacja.

Ceny kakao wystrzeliły. Amatorzy czekolady się zapłaczą
REKLAMA

Skok ceny kakao tylko w poniedziałek na światowych giełdach wyniósł niemal 9 proc., ale nie było to jednorazowe wydarzenie, bo ceny tego surowca spożywczego w szalonym tempie rosną nieustannie od początku roku. Tempo wzrostu w tym roku jest bezprecedensowe, ale tendencja wzrostowa trwa już od początku 2023 roku. Wcześniej cena tony oscylowała między 2 a 3 tys. dol. Wkrótce może przebić 10 tys. dol.

REKLAMA

Nieurodzaj i spekulacja

Ekonomista Tomasz Wyłuda na Twitterze wskazał, powodem wyższych cen jest nieurodzaj w Ganie i Wybrzeżu Kości Słoniowej, czyli najważniejszych producentach kakao. Oszacował, że produkcja na całym świecie w bieżącym sezonie może spaść o 11 proc. rok do roku.

 class="wp-image-2440678"
Źródło: Tradingview.com

Jednak cena reaguje bardziej. Powodem może być niska cenowa elastyczność popytu – ludzie nie zrezygnują ze słodyczy, jak cena będzie tylko trochę wyższa, oraz spekulacja giełdowa, w tym na kontraktach terminowych – zaznaczył.

Wątek spekulacji podjął Krzysztof Pawiński, czyli prezes Maspeksu, jednego z największych polskich producentów żywności. Menedżer ocenił, że w przypadku ostatnich zawirowań na rynku kontraktów na kakao naturalne czynniki rynkowe nie mają większego znaczenia, a za skok cen tego surowca odpowiada agresywna spekulacja.

Więcej o rynku spożywczym przeczytacie w tych tekstach:

Żaden extra popyt czy szok podażowy. Czysta spekulacja. Kontrakty/zakłady bez realnej dostawy. I tak się to kręci. Instrumenty stworzone kiedyś do stabilizowania wahań cen produktów, dzisiaj służą do kołysania łódką – napisał Krzysztof Pawiński.

Pozycje krótkie na kakao

Co ciekawe, wielu ekspertów wskazuje na to, że spekulanci już od pewnego czasu wycofują się z kontraktów na kakao, co potwierdza spadająca od końca stycznia liczba otwartych kontraktów. Mało tego, fundusze hedgingowe obniżyły swoje pozycje do najniższego poziomu od roku. To może oznaczać, że na wzrost cen kakao mogli mieć wpływ także faktyczni nabywcy.

REKLAMA

Ogólnie same pozycje są już redukowane od zeszłego roku. Brak jest na razie wejścia większych pozycji na krótko. Nie ma jeszcze sygnału korekty, ale teoretycznie może być blisko szczytu – ocenił Michał Stajniak, analityk XTB.

Wzrost cen kakao niemal na pewno oznaczać będzie wzrost cen produktów żywnościowych, w których stanowi kluczowy komponent, takich jak czekolada, napoje czekoladowe czy lody.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA