Woda jest coraz droższa – i nie jest koniec złych wiadomości – bo jej ceny dalej będą szły w górę. Na przestrzeni lat jej cena mocno podskoczyła w górę, zwłaszcza koszt ciepłej wody jest już tak duży, że kąpiel w wannie należy zacząć traktować jak dobro luksusowe. Dlaczego tak się dzieje – chodzi oczywiście o rosnące koszty podgrzewania, które trzeba doliczyć do rachunku za ciepłą wodę. Ceny energii będą rosły coraz szybciej, a więc za ciepłą wodę też będziemy płacić coraz więcej.
Od lat eksperci nie mają wątpliwości, że woda pitna stanie się w końcu dobrem luksusowym, bo dostęp do czystej wody będzie coraz trudniejszy. Na początku roku pisałam w Bizblog.pl o danych ONZ, z których wynika, że na całym świecie już 2 mld ludzi nie ma dostępu do wody pitnej, w tym już 100 mln Europejczyków boryka się z tym problemem. I będzie jeszcze gorzej, bo będziemy zmagać się z falami upałów i powodziami - a jedne i drugie wpływają na niedobór wody pitnej. Najwyższy czas zacząć oszczędzać, a przynajmniej nie marnować wody. I jeśli nie przekonują was argumenty klimatyczne, to może te finansowe zmienią trochę wasze nawyki.
Cena wody. Ponad 100-proc. wzrost na przestrzeni ostatnich 15-20 lat
Sporo. Zwłaszcza, że w ostatnich latach przez kryzys i szalejącą inflację głównie skupialiśmy się na wzrostach cen węgla czy prądu. Natomiast okazuje się, że najbardziej zdrożała jednak woda. Porównując ceny z lipca 2024 r. do lipca 2023 r., prąd zdrożał o 10,1 proc., za to woda o 12,4 proc. Jak wskazuje Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl, przez siedem miesięcy bieżącego roku woda zdrożała o 9,3 proc. (względem grudnia 2023 r.).
Wyliczenia oparte są na corocznych danych GUS, które pokazują średnią cenę 1 m3 zimnej wody z miejskiej sieci wodociągowej oraz średnią cenę 1 m3 ciepłej wody dla mieszkańców bloków. Analiza eksperta z RynekPierowtny.pl pokazuje przeciętne stawki z lat 1999-2023 za zimną wodę i z lat 2008-2023 za ciepłą.
Warto odnotować, że wzrost cen zimnej wody był praktycznie jednostajny, podczas gdy ciepła woda gwałtownie zdrożała w latach 2022 – 2023. Ten dwuletni wzrost, który trzeba wiązać z podwyżką cen nośników energii, był większy niż wcześniejsze podwyżki cen ciepłej wody z lat 2008 – 2021 - wskazuje Andrzej Prajsnar.
Więcej o wodzie przeczytasz na Bizblog.pl:
Prajsnar przypomina, że prezentowane stawki wyznaczają średni ogólnopolski poziom opłat, natomiast w niektórych miejscowościach stawki za 1 m3 wody mogą nawet dwukrotnie różnić się od średniej podawanej przez GUS dla całego kraju.
Powszechny jest natomiast trend wzrostowy. W latach 2008-2023 zimna woda średnio podrożała o 82 proc., a więc w tempie wolniejszym niż nominalny wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto (+140 proc.). Dużo gorzej wygląda porównanie dynamiki płac z lat 2008-2023 oraz podwyżek cen za ciepłą wodę (+159 proc.) - zwraca uwagę ekspert.
W efekcie podwyżek cena 1 m3 zimnej wody z wodociągu miejskiego kosztowała 4,72 zł w 2023 r. Z kolei 1 m3 ciepłej wody wyniósł 39,52 zł.
Jak nie marnować wody?
To wcale nie jest takie trudne, jakby się mogło wydawać. Wystarczy kilka prostych nawyków, jak np. zakręcanie kranu, gdy myjemy zęby lub niepuszczanie wody pełnym strumieniem, gdy zmywamy naczynia w zlewie. Mniej wody zużyjemy kąpiąc się pod prysznicem, niż wylegując się w pełnej wannie.
Warto pamiętać, że w niektórych sytuacjach można ponownie wykorzystać wodę - np. wodą użytą do mycia owoców czy warzyw można podlać rośliny doniczkowe w domu lub roślinność na zewnątrz. Świetnym rozwiązaniem jest również zatrzymywanie wody, czyli gromadzenie deszczówki w zbiorniki, która również posłuży do podlewania roślin, zamiast ciągnąć świeżą wodę z kanalizacji.