Koniec dotacji. Cena energii w całej UE puchnie jak na drożdżach
Think tank Forum Energii szacuje, że w 2024 r. ceny prądu dla przeciętnego gospodarstwa domowego w Polsce mogą wzrosnąć nawet o 70 proc. O ile nie będziemy mieli do czynienia z kolejnym, odgórnym mrożeniem stawek. Jedynym pocieszeniem pozostanie to, że nie jesteśmy w tym cenowym szaleństwie sami. Jak wylicza Eurostat, cena energii wzrosła w pierwszej połowie 2023 r. aż w 22 krajach Unii Europejskiej.
Zamrożenie cen na zeszłorocznym poziomie, obniżony podatek VAT tak na energię, jak też na paliwa. Do tego dopłaty do rachunków promujące niższe zapotrzebowanie energetyczne. I jeszcze programy gwarantujące dofinansowanie do wymiany źródła ciepła na bardziej ekologiczne i bezemisyjne. Np. Włosi do końca 2022 r. dopłacali nawet 110 proc. do zakupu pompy ciepła dla domu jednorodzinnego. W Polsce w tym czasie dodano kasy i poszerzono grono beneficjentów w przypadku takich programów, jak Czyste Powietrze i Mój Prąd. Właśnie w ten sposób kraje UE walczyły z kryzysem energetycznym. Teraz zaś państwa członkowskie powoli już wycofują się ze swojego wsparcia. Efekt? W pierwszej połowie 2023 r. cena energii elektrycznej wzrosła w 22 krajach Wspólnoty.
Cena energii zależy głównie od ceny gazu
Chociaż mogłoby się wydawać, że kryzys energetyczny mamy już za sobą, a gaz i węgiel już są znacznie tańsze od swoich rekordowych pułapów, to jednak jesteśmy świadkami dalszego wzrostu cen. Największy wpływ na ceny na rynku energii elektrycznej (ponieważ jest on wyceniany po paliwie końcowym) ma cena gazu. Obecnie 1 MWh gazu na giełdzie Dutch TTF Natural Gas Futures kosztuje ponad 51 euro. To znacznie poniżej poziomów 100, 200 euro i jeszcze większych, z jakimi mieliśmy do czynienia w zeszłym roku, w środku kryzysu energetycznego, ale zdecydowanie powyżej stawek sprzed np. dwóch lat. Na przełomie października i listopada 2021 r. 1 MWh gazu kosztowała wszak raptem w okolicach 28 euro.
Krajowe ulgi obniżyły rachunki
Jak wykazuje to Eurostat, w pierwszej połowie 2023 r. średnia cena energii dla gospodarstw domowych w UE w dalszym ciągu rosła w porównaniu z tym samym okresem w 2022 r. Z 25,3 euro do 28,9 euro za 100 kWh.
Kraje częściowo wycofują swoje środki wsparcia. W rezultacie ceny dla odbiorcy końcowego wraz z podatkami są nieco wyższe niż w poprzednim okresie referencyjnym - zwraca uwagę Eurostat.
Dzięki temu, że wszystkie kraje UE wprowadziłyby rządowe ulgi i dotacje lub obniżyły podatki i opłaty w celu ograniczenia wysokich kosztów energii, udział podatków w rachunkach za energię elektryczną w I półroczu 2023 r. spadł w porównaniu z pierwszymi sześcioma miesiącami 2022 r. z 23 do 19 proc. w rachunkach energetycznych i z 27 do 19 proc. w rachunkach za gaz.
Więcej o cenie energii przeczytasz na Spider’s Web:
Największą podwyżkę cen mieli Holendrzy
W sumie wychodzi na to, że w I połowie 2023 r. cena energii poszła w górę w 22 krajach UE. Zdecydowanie największy wzrost, na poziomie aż +953 proc. odnotowano w Holandii. Warto jednak pamiętać, że tam w tym roku już nie kontynuowano ulg podatkowych z 2022 r. i jednocześnie postanowiono podwoić podatek od energii elektrycznej dla gospodarstw domowych. Spore podwyżki ceny energii odnotowano również na Litwie (+88 proc.), w Rumunii (+77 proc.) i na Łotwie (+74 proc.). Z kolei za największymi spadkami stoi Hiszpania (-41 proc.), Dania (-16 proc.) i Portugalia (-6 proc.). Jak na tym tle wypada Polska? Zaliczyliśmy wzrost na poziomie +20 proc. Wyrażona w euro średnia cena energii w pierwszej połowie 2023 r. była najniższa w Bułgarii (11,4 euro za 100 kWh), na Węgrzech (11,6 euro) i na Malcie (12,6 euro). Najgłębiej przy tej okazji do kieszeni musieli za to sięgnąć Holendrzy (47,5 euro), Belgowie (43,5 euro), Rumuni (42 euro) oraz Niemcy (41,3 euro).
A jak ma się sytuacja z ceną gazu? W tym przypadku, w pierwszym półroczu 2023 r. wzrost cen, w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej, odnotowano w 20 krajach. Największe podwyżki w tym względzie były na Łotwie (+139 proc), w Rumunii (+134 proc.), Austrii (+103 proc.), Holandii (+99 proc.) oraz w Irlandii (+73 proc.). Na drugim końcu tego zestawienia znalazła się zaś Litwa, gdzie ta cena pozostała bez zmian oraz takie kraje jak: Estonia, Chorwacja i Włochy, które odnotowały obniżki cen na poziomie od -0,6 do -0,5 proc. Gdzie jest miejsce Polski? Z wynikiem +24 proc. gdzieś w środku stawki. W tym czasie najniższą cenę gazu - wyrażoną w euro - odnotowano na Węgrzech (3,4 euro za 100 kWh), Chorwacji (4,1 euro) i Słowacji (5,7 euro). Najdrożej z kolei było w Holandii (24,8 euro), Szwecji (21,9 euro) o w Danii (16,6 euro).