REKLAMA

Bon turystyczny. Reaktywacja. Sypną po 1000 zł na dziecko?

Bon turystyczny stanowił formę wsparcia dla rodzin oraz sektora turystycznego w czasie pandemii COVID-19. Rodzice albo opiekunowie prawni otrzymywali 500 zł na każde dziecko, które można było przeznaczyć na zakup usług turystycznych. W 2024 wiele mówi się o powrocie bonu, jednak na razie nie są znane szczegóły programu.

Bon turystyczny. Reaktywacja. Sypną po 1000 zł na dziecko?
REKLAMA

Bon turystyczny został wprowadzony w 2020 roku w odpowiedzi na spodek obrotów w sektorze turystycznym w czasie pandemii COVID-19. Miał on zachęcić Polaków do spędzania urlopu w kraju, wspierając tym samym rodzimą gospodarkę. Wartość bonu wynosiła 500 zł na dziecko, a wsparcie otrzymywali rodzice lub opiekunowie prawni. Bon turystyczny można było zrealizować w podmiotach, które przystąpiły do programu. Były to nie tylko hotele czy pensjonaty, lecz również różne typu obiekty rozrywkowe. Za pomocą uzyskanych środków można też było opłacić pobyt na koloniach albo obozie. Finalnie beneficjenci mogli zrealizować bon do 31 marca 2023 roku – po tym czasie tracił on ważność, a środki pieniężne przepadły.

REKLAMA

Jakie korzyści dla gospodarki przyniósł bon turystyczny?

Głównym zadaniem bonu turystycznego było ożywienie gospodarki postpandemicznej w sektorze turystycznym. Właściciele zamkniętych przez wiele miesięcy obiektów noclegowych czy rozrywkowych mocno odczuli kryzys, zatem konieczne było zrekompensowanie strat. Polacy, zachęceni bonem turystycznym, mieli spędzić wakacje w kraju, a tym samym zwiększyć wydatki konsumenckie. Nie ulega wątpliwości, że za 500 zł trudno zorganizować jakikolwiek wyjazd, dlatego większość rodzin wydała na urlop zdecydowanie większe kwoty. Faktem jest, że bon przyczynił się w pewnym stopniu do rozkwitu sektora turystycznego. Zdaniem ekspertów miał on wpływ także na rozwój lokalnych atrakcji turystycznych, znajdujących się w dotąd mało docenianych regionach kraju.

Więcej wiadomości o wyjazdach urlopowych Polaków

Bon turystyczny 2024 – co o nim wiadomo?

W 2024 roku coraz więcej mówi się o nowym bonie turystycznym, który miałby obowiązywać już tego lata. W jego ramach Polacy mogliby płacić za usługi turystyczne, w tym przede wszystkim za noclegi. Niemniej jednak na temat samego bonu na razie wiadomo niewiele. Rząd nie podaje żadnych konkretnych szczegółów, nie są też prowadzone prace legislacyjne. Nie jest też znana wartość bonu turystycznego 2024. Niektórzy podają, że miałby on wynosić 1 000 zł, a w przypadku dzieci niepełnosprawnych – 1 500 zł. Można też usłyszeć opinie, jakoby bon turystyczny miał obejmować nie tylko dzieci, ale również inne grupy społeczne. Jakie? Tego wciąż nie wiemy. Nie jest znany także okres, w którym można by wykorzystać środki pieniężne.

Czy Polacy mogą liczyć na nowy bon turystyczny 2024?

REKLAMA

O wprowadzeniu bonu turystycznego, który miałby być wypłacany co roku, mówi się już od kilku miesięcy. W 2023 roku pojawił się pomysł, aby rodzice otrzymywali 1 000 zł na każde dziecko, ale w miesiącu wypłacenia bonu miałaby zostać wstrzymana wypłata świadczenia 500 plus. Przedstawiciele rządu mówią, że istnieje możliwość wprowadzenia nowego bonu turystycznego 2024, ale na razie nie przedstawiają żadnych szczegółów projektu. Zatem, dopóki nie zostaną podjęte konkretne prace legislacyjne, lepiej nie powiększać budżetu wakacyjnego o ewentualny bon.

Warto też pamiętać, że jednorazowe wsparcie zostało wprowadzone w czasie pandemii, gdy sektor turystyczny potrzebował dodatkowego zastrzyku gotówki. Ponadto miało ono na celu zatrzymanie Polaków w kraju w czasie, gdy podróże zagraniczne wiązały się ze sporym ryzykiem zdrowotnym. Obecnie nie ma już przesłanek do wprowadzenia bonu, które istniały w 2020 roku. Być może z tego właśnie powodu rząd nie spieszy się z przygotowaniem nowego projektu, w ramach którego wybrana grupa lub wybrane grupy społeczne mogłyby otrzymać wsparcie finansowe. Eksperci uważają jednak, że jeśli bon turystyczny zostanie wprowadzony na stałe, to na nieco innych zasadach niż w 2020 roku.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA