Levi Strauss & Co. zamyka działającą od ponad 30 lat fabrykę dżinsów w Płocku i nie jest to jedyny przykład wielkiej firmy, która w tym roku przeprowadzi zwolnienia grupowe. Z pracą w całej Polsce pożegnają się pracownicy centrów usług, firm informatycznych, ale także koncernów mediowych czy sieci handlowych. Skala zgłoszonych tylko w pierwszym kwartale masowych redukcji zatrudnienia pokazuje, że bieżący rok w wielu dużych firmach upłynie pod znakiem zwolnień grupowych.
Jak informuje portal Gazeta.pl, płocka fabryka dżinsów spółki Levi Strauss & Co. zostanie w tym roku zamknięta, a kilkaset zatrudnionych w niej pracowników zostanie zwolnionych. W oświadczeniu przekazanym prasie firma tłumaczy się problemami z zatrudnianiem wykwalifikowanych pracowników, z utrzymaniem pełnej wydajności zakładu, a także rosnącymi kosztami produkcji.
Zwolnienia w Płocku
Biorąc pod uwagę szybko zmieniający się krajobraz operacyjny, z wysoką inflacją i stale rosnącymi kosztami energii, firma pracuje nad całym łańcuchem dostaw, aby zapewnić elastyczność, zarządzać kosztami i wspierać długoterminowe cele strategiczne. W tym przypadku oznacza to szukanie bardziej pionowego modelu dla pracy, która była wykonywana w Płocku – wyjaśnił zarząd fabryki Levi Strauss & Co.
Decyzja o zamknięciu fabryki nastąpiła tak szybko, że zaskoczenia nie kryją władze miasta. Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski na sobotę zapowiedział spotkanie z pracownikami, a firma ma w kwietniu prowadzić konsultacje w sprawie zwolnień, ale wszystko wskazuje na to, że decyzja o zamknięciu fabryki jest już nieodwołalna. Według lokalnego serwisu Petronews.pl pracownicy mieli już dostać polecenie, by więcej nie przychodzić do pracy.
Więcej o rynku pracy przeczytacie w tych tekstach:
Niestety nie jest to odosobniony przypadek wielkiej firmy, która decyduje się na masowe zwolnienia. Portal lovekrakow.pl podaje, że zgodnie z danymi Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie w pierwszym kwartale tego roku firmy zapowiedziały zwolnienia grupowe, które mają objąć ponad 1140 osób. Pracowników pozbywa się między innymi krakowski oddział PepsiCo oraz producent części samochodowych Aptiv.
15 minut na spakowanie swoich rzeczy
Szczególne emocje wzbudził sposób zwolnienia ludzi w tej ostatniej firmie. Jak pisała Agata, ponad 200 osób zostało zwolnionych w ciągu 20 minut, dostali po 15 minut na spakowanie swoich rzeczy z biurka i to często w asyście przełożonego lub ochroniarza. Problem polega na tym, że firma nie zgłosiła zwolnień grupowych do Urzędu Pracy, nie poinformowała związków zawodowych albo przedstawicieli pracowników, a to jest wymagane przepisami.
W Poznaniu w lutym masowe zwolnienia pracowników ogłosiła firma informatyczna Infosys. Jak z kolei podaje serwis mycompanypolska.pl, w centrach usług w najbliższym czasie pracę ma stracić blisko 900 osób, a plany zwolnień ogłosiły już takie firmy jak Agora, IKEA, ABB, a także banki ING oraz BNP Paribas Bank Polska.