REKLAMA

Zamknęła firmę w wieku 67 lat. Skarbówka: za wcześnie

Pani Anna (imię zmienione) przez ponad trzy dekady prowadziła niewielki hotel nad morzem. Sama go zbudowała, urządziła, dopilnowała każdego szczegółu. Znała wszystkich gości, sąsiadów, dostawców i księgowych. W 2024 roku uznała, że pora zwolnić tempo. Zlikwidowała działalność gospodarczą, a hotel – swój dorobek życia – przekazała dzieciom. Myślała, że to naturalny moment na emeryturę.

firma-zamkniecie-skarbowka
REKLAMA

Skarbówka był innego zdania. Jakiś urzędnik uznał, że kobieta „celowo” przeniosła hotel do majątku prywatnego i wydzierżawiła go synowi tylko po to, by zapłacić mniejszy podatek.

Tak naprawdę wcale nie chciała w wieku 67 lat przechodzić na emeryturę, tylko uniknąć opodatkowania – tak można skwitować stanowisko fiskusa.

REKLAMA

 Naprawdę. To nie żart.

Emerytura? Dla fiskusa to podejrzany moment

Historia pani Anny wyglądała prosto. Po latach pracy chciała odpocząć. Przeniosła majątek do sfery prywatnej i oddała go w dzierżawę synowi i synowej, którzy postanowili kontynuować rodzinny biznes. To, co dla większości z nas jest normalne – przekazanie firmy dzieciom – dla urzędników stało się sygnałem alarmowym.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej odmówił wydania interpretacji podatkowej, bo jego zdaniem kobieta mogła „działać w celu uniknięcia opodatkowania”. W skrócie: miała zbyt dobre wyczucie momentu. Przekroczyła próg 2 mln euro przychodów, po którym nie mogłaby już korzystać z ryczałtu, więc – jak stwierdził fiskus – sprytnie zlikwidowała działalność, by dalej rozliczać się w prostszej formie.

Urzędnicy doszli do wniosku, że tak się nie robi. Bo przecież „rozsądny podmiot gospodarczy” nie kończy biznesu w wieku 67 lat.

Sąd: a w jakim wieku wolno?

Z absurdalnym rozumowaniem skarbówki rozprawił się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku

Ciekawe, jaki wiek w ocenie organu usprawiedliwiałby zakończenie działalności gospodarczej?  – zainteresowali się sędziowie.

W uzasadnieniu podkreślili, że podatniczka dawno przekroczyła wiek emerytalny, a naturalnym biegiem rzeczy jest ograniczanie aktywności zawodowej wraz z wiekiem.

Nie jest rzeczą organu interpretacyjnego wskazywanie, co podatnik ma uczynić ze swoim majątkiem – zauważył WSA.

Sąd uznał, że przekazanie hotelu synowi nie ma nic wspólnego z optymalizacją podatkową, lecz z normalną, rodzinną sukcesją. I dodał coś, co brzmi jak lekcja historii dla fiskusa:

Od początków cywilizacji zasadą społeczną jest pozostawianie źródła przychodów w kręgu najbliższej rodziny. Odwrotnością takiego naturalnego działania jest tworzenie sztucznych struktur, często transgranicznych, dla minimalizacji podstawy opodatkowania.

Czytaj więcej w Bizblogu o prowadzeniu firmy

Dla fiskusa naturalne jest podejrzane

Dyrektor KIS uznał wcześniej, że jeśli kobieta rzeczywiście chciała zakończyć działalność, to powinna była… sprzedać hotel. Choćby własnemu synowi. Sąd skomentował to krótko: oderwane od rzeczywistości. Kto w czasach wysokiej inflacji pozbywa się nieruchomości, która co roku przynosi ponad 2,7 mln zł przychodu?

A poza tym – jak trafnie zauważył sąd – trudno wymagać, żeby syn i synowa mieli środki na zakup hotelu od matki.

Nic dziwnego, że podatniczka widzi w najbliższych jej osobach kontynuatorów swojej działalności – dodali sędziowie.

Logika po polsku

Z całej sprawy płynie smutny, ale niestety znany morał. W Polsce znacznie łatwiej jest prowadzić spółkę w raju podatkowym niż przekazać legalny, rodzinny biznes w sposób prosty i uczciwy. Fiskus coraz częściej tropi „optymalizację” tam, gdzie zwykły człowiek widzi po prostu rozsądek.

Gdy wielkie koncerny przerzucają zyski przez pięć krajów i trzy spółki-córki, nikt nie mówi o „celowych działaniach sztucznych”. Ale kiedy emerytka oddaje hotel swojemu dziecku, urzędnik natychmiast wietrzy w tym spisek.

REKLAMA

Może więc pani Anna rzeczywiście popełniła błąd. Nie powinna była zamykać działalności – tylko przenieść ją na Bahamy. Wtedy, być może, fiskus nie uznałby tego za „optymalizację podatkową”.

Źródło: Wyrok WSA w Gdańsku z 7 października 2025 r., sygn. akt I SA/Gd 563/25
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-25T09:16:08+02:00
Aktualizacja: 2025-10-25T06:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-25T05:04:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T22:09:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T20:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T18:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T16:13:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T12:19:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T10:26:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T06:29:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-24T04:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T21:55:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T19:36:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T17:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T11:52:09+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T08:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-23T06:26:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-22T21:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-22T19:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-10-22T11:55:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA