Tylko dziesięć dni zostało na wykorzystanie zaległego urlopu. Chodzi o dni przysługujące od pracy w 2021 r. Pracownicy, którzy jeszcze tego nie zrobili, mają czas do końca września. W przeciwnym razie pracodawca zapłaci słoną karę.

To właśnie na pracodawcy spoczywa obowiązek dopilnowania, aby pracownik udał się w tym terminie na zaległy wypoczynek. Jeśli tego nie zrobi, grożą mu kary.
Czytaj też: Ekwiwalent za urlop - kiedy i komu przysługuje. Jak obliczyć?
Czy zaległy urlop jest przymusowy?
Niektórzy pracownicy zastanawiają się, czy pracodawca może ich zmusić do pójścia na urlop. Eksperci nie mają tu żadnych wątpliwości.
W ramach tarczy antykryzysowej związanej z pandemią COVID-19 wprowadzono przepis mówiący o tym, że pracodawca w trakcie obowiązywania stanu epidemii lub stanu zagrożenia epidemicznego może wysłać pracownika na zaległy urlop, w wymiarze do 30 dni, bez jego zgody i z pominięciem planów urlopowych – wyjaśnia Mateusz Boguszewski, Główny Księgowy w firmie inFakt.
I dodaje, że stan zagrożenia epidemicznego wciąż obowiązuje, a z nim cały przepis.
Sprawdź też: Kiedy szef może wezwać cię z urlopu?
Zaległy urlop, czyli bierzesz wolne bez dwóch zdań
Kolejną ważną sprawą jest to, że nie wolno pracownikowi wypłacić ekwiwalentu za zaległy urlop. Również nie można zawrzeć z pracodawcą porozumienia w tym zakresie. Zasady są proste - pracownik musi wykorzystać zaległe dni i mieć wolne od pracy.
Ostatecznym terminem jest 30 września. Jednak wystarczy, aby pracownik rozpoczął urlop tego dnia i kontynuował go w październiku.
Dlaczego pracodawca musi wysłać pracownika na zaległy urlop? Odpowiedź jest prosta - jeśli pracodawca nie dopełni tego obowiązku i nie dopilnuje, aby pracownik odebrał zaległy urlop, grożą mu wysokie kary.
Może być to kara grzywny w wysokości od tysiąca do nawet 30 tys. zł. Jedyną okolicznością wyłączającą odpowiedzialność pracodawcy są zdarzenia losowe takie jak np. choroba pracownika – wyjaśnia Mateusz Boguszewski.
Czytaj także: Jest praca w IT! Szwedzi szukają talentów w Polsce. Oferują darmowe szkolenie i kontrakt