WIBOR w dół, banki będą obniżać raty kredytów
Wystarczyło, że Adam Glapiński przemienił się w czwartek w gołębia i zapowiedział obniżki stóp procentowych, a stawki WIBOR zanurkowały. I to w takim stopniu, że w kolejnych tygodniach zaczną to odczuwać kredytobiorcy. Nie dość na tym, jest szansa, że w kolejnych miesiącach znów zobaczymy podobną reakcję, która po raz kolejny ulży spłacającym raty.
WIBOR3M spadł w piątek z 5,85 do 5,69 proc., WIBOR6M z 5,73 proc. do 5,51 proc., WIBOR1Y z 5,51 do 5,26 proc. Najważniejsze są pierwsze dwa wskaźniki, ponieważ to od nich zależy koszt większości kredytów, które spłacają obecnie Polacy. Najwięcej zobowiązań, nie tylko hipotek, opiera się na WIBOR-ze trzymiesięcznym, ale są też banki, które do obliczania wysokości raty wykorzystują WIBOR sześciomiesięczny.
Kiedy bank obniży wysokość raty?
Jeśli ktoś zamierza mi wytknąć, że niezdrowo się podniecam obniżkami o 0,16-0,22 pkt. proc., to niech się wstrzyma i przyjmie do wiadomości, że to największa zmiana oprocentowania na rynku międzybankowym od ostatniego cięcia stóp procentowych przez RPP w we wrześniu i październiku 2023 r.
To nie koniec. Aby banki uwzględniły spadek WIBOR-u w ratach kredytów, musi on wynieść co najmniej 0,1 pkt. proc. (10 punktów bazowych). Ponieważ ten próg został przekroczony, to oznacza, że wkrótce banki zaczną aktualizować harmonogramy spłat.
Kiedy dokładnie? Termin zależy od tego, kiedy (w którym miesiącu) nastąpiło podpisanie umowy z bankiem, oraz od stawki WIBOR.
Jeśli kredyt zaciągnięty został w maju, a jego koszt oparto na WIBOR-ze trzymiesięcznym, to obniżenia rat należy się spodziewać w sierpniu (według schematu: miesiąc podpisania + stawka WIBOR). Jeśli ktoś zawarł umowę kredytową w czerwcu, a wysokość rat zależy od WIBOR6M, to zacznie płacić mniej od grudnia.
Przed nami kolejne obniżki WIBOR-u
Jeśli nic w najbliższym czasie się nie zmieni, to przed nami kolejne korzystne dla kredytobiorców ruchy na rynku międzybankowym. Wypowiedzi prezesa Glapińskiego podczas czwartkowej konferencji wyznaczyły już kierunek, w którym WIBOR będzie się poruszał.
W nadchodzących tygodniach obserwować powinniśmy minimalne obniżki. I tak aż do długiego weekendu majowego. Jeśli – tak jak spodziewa się wielu ekonomistów – do pierwszej obniżki stóp procentowych i to o 50 punktów dojdzie 7 maja, to kolejnego dnia po zakończeniu posiedzenia RPP, WIBOR znów spadnie i to raczej głębiej niż w miniony piątek.
Jak bardzo spadnie WIBOR? Prezes Glapiński zapowiedział, że stopy mogą zostać ścięte w tym roku o 100 punktów bazowych (1 pkt. proc.). I takiej też mniej więcej obniżki powinniśmy spodziewać się na rynku międzybankowym.
Więcej wiadomości na temat stawek WIBOR
Prezes NBP: mógłbym poprzeć obniżkę o 50 punktów
Podczas czwartkowej konferencji Adam Glapiński kilkukrotnie podkreślił, że nastawienie Rady Polityki Pieniężnej się zmieniło na łagodniejsze.
Można by powiedzieć żartobliwie, że przychodzę jako gołąb na czele innych gołębi. Rada zmienia stanowisko na takie bardziej gołębie, czyli oczekuje, że sytuacja będzie zmieniać się w kierunku obniżania stóp procentowych − zadeklarował prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący RPP.
Jak podkreślił, moment i skala cięć będą zależeć od spływających danych, ale nie wykluczył, że obniżka może nastąpić już w maju lub w każdym kolejnym miesiącu.
Jeśli napłyną dane, że płace rosną wolniej (…), jeśli wskaźniki inflacji, także bazowej, będą malały (…), jeśli nie będzie żadnego negatywnego sygnału z zewnątrz, np. ceny ropy nadal będą lepsze, jeśli nie napłynie sygnał z rządu, że jednak elektryczność nie wystrzeli (…), to nie wykluczam, że złożę wniosek – zapowiedział Glapiński.
Jak dodał, poparłby pierwszą obniżkę stóp o 50 punktów bazowych, jeśli rząd nie będzie chciał podnieść cen energii, w innym przypadku o 25 punktów. W takim wypadku stopa referencyjna obniżyłaby się odpowiednio do 5,25 proc. lub 5,5 proc.
Kolejna obniżka mogłaby nastąpić na kolejnych posiedzeniach, choć zapewne już po opublikowaniu w lipcu nowej projekcji inflacyjnej.
