REKLAMA

Kulczyk może wykupić akcje Ciechu. Spółka zniknie z giełdy

Kontrolowana przez Sebastiana Kulczyka spółka KI Chemistry ogłosiła w poniedziałek, że skupiła już ponad 95 proc. akcji Ciechu, co oznacza, że pozostałe będzie mogła wykupić przymusowo i zamierza to zrobić. Miliarder od końca lutego próbował skupić wszystkie akcje tej strategicznej spółki chemicznej, by zdjąć ją z giełdy i mieć większą swobodę w zarządzaniu, ale przez długi czas szło to niezwykle opornie. Kulczyk nie ugiął się i nie podwyższył ceny wykupu, a opór akcjonariuszy w końcu skruszał.

Kulczyk może wykupić akcje Ciechu. Spółka zniknie z giełdy
REKLAMA

Spółka KI Chemistry należąca do Grupy Kulczyk Investments poinformowała w poniedziałek, że zwiększyła swoje udziały w Ciechu do dokładnie 95,43 proc. Nastąpiło to po transakcji, na jaką zdecydowała się grupa drobnych udziałowców tej spółki. Sprzedając łącznie 2,98 proc. za około 85 mln zł, pozwolili spółce KI Chemistry osiągnąć próg 95 proc. umożliwiający wykup przymusowy.

REKLAMA

Z zadowoleniem przyjęliśmy informację, że w wyniku rozliczenia transakcji zaangażowanie KI Chemistry w Ciechu przekroczyło 95 proc. Daje nam to prawo do przeprowadzenia, w okresie 3 miesięcy od przekroczenia tego progu, przymusowego wykupu pozostałych akcji Ciechu, a następnie podjęcia pozostałych działań niezbędnych do wycofania akcji Ciechu z obrotu giełdowego, zgodnie z naszymi wcześniejszymi zapowiedziami – powiedział prezes Kulczyk Investments Dawid Jakubowicz.

Ciech szykuje akwizycje

Szef wehikułu inwestycyjnego Sebastiana Kulczyka zapewnił, że formuła spółki niepublicznej, czyli nienotowanej na giełdzie, pozwoli na szybkie i elastyczne reagowanie na zmieniające się uwarunkowania rynkowe i nadarzające się okazje. Jakubowicz zadeklarował, że wyłączny właściciel Ciechu zamierza tę spółkę nadal wspierać w jej planach globalnego rozwoju, także poprzez przejmowanie innych podmiotów.

Spółka KI Chemistry jeszcze pod kierownictwem Jana Kulczyka po dość długiej batalii kupiła nieco ponad 51 proc. akcji notowanej na GPW spółki Ciech w 2014 roku. Sebastian Kulczyk, który przejął część spółek po zmarłym w 2015 roku ojcu, przez kilka lat nie podejmował żadnych poważniejszych działań, ale pod koniec lutego 2023 roku ogłosił plan zdjęcia Ciechu z giełdy.

Więcej o biznesach Sebastiana Kulczyka przeczytacie w tych tekstach:

Początkowo zaoferowano inwestorom mniejszościowym cenę 49 zł za akcję, ale choć oznaczało to 29,3 proc. premii wobec średniej ceny akcji spółki na GPW ważonej wolumenem obrotu z poprzednich sześciu miesięcy oraz 14,9 proc. premii wobec średniej ceny z poprzednich trzech miesięcy, akcjonariusze odpowiedzieli milczeniem. W kwietniu postanowiono podwyższyć ofertę do 54,25 zł, ale ta oferta też nie wywołała reakcji udziałowców. Spółka KI Chemistry zapewniała, że jest to ostateczna cena, ale wyglądało to trochę jak strategia negocjacyjna. Okazało się, że spółka dotrzymała słowa.

Koniec podwyżek ceny wykupu

REKLAMA

Posiadające łącznie ponad jedną piątą akcji Ciechu fundusze emerytalne w kwietniu wydały wspólne oświadczenie, w którym poinformowały, że zignorują wezwanie KI Chemistry, ponieważ zaproponowana cena za akcję jest za niska. Pod oświadczeniem podpisały się Allianz Polska OFE, OFE PZU „Złota Jesień”, Aegon OFE, Generali OFE, NNLife OFE oraz Nationale-Nederlanden OFE.

Wszystko wskazywało na to, że operacja wykupu akcji Ciechu zakończy się fiaskiem, ale wystarczyło poczekać kilka miesięcy i okazało się, że Sebastian Kulczyk postawił na swoim. Odsetek akcji pozostających w portfelach innych udziałowców we wrzesniu stopniał z 48,86 proc. do 7,55 proc., a oferta na wykupienie ich była taka sama jak w kwietniu: 54,25 zł za akcję. Spółka po kolei skupowała małe pakiety, po czym osiągnęła upragniony próg 95 proc.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA