Lotniczy przełom. Samolotem z Warszawy do Nowego Jorku w niecałe dwie godziny
Co byście powiedzieli, gdyby można było skrócić przeloty samolotami nawet pięciokrotnie? Wtedy nawet najdłuższe trasy stałyby się przyjemnym wypadem. I to nie jest wcale zalążek kolejnego filmu science fiction. Amerykański startup z Houston ma już za sobą demonstracyjny lot z takim właśnie rozwiązaniem, które może być wykorzystywane także w przemyśle militarnym.

Obecnie bezpośredni lot nawet najbardziej zaawansowanymi technologicznie samolotami z Los Angeles do Tokio trwa od 10 do prawie 12 godzin, z Warszawy do Nowego Jorku – 9,5 godziny. Ale na progu jest rewolucja, która może dotychczasowe czasy przelotu wywrócić do góry nogami i przy okazji być potężnym boosterem dla globalnej gospodarki. Chodzi o hipersoniczne silniki odrzutowe. Dzięki takim rozwiązaniom podróż samolotami z Kalifornii do stolicy Japonii można byłoby skrócić do zaledwie mniej niż dwóch godzin. Podróż z Warszawy do Nowego Jorku trwałaby jeszcze krócej. W Stanach Zjednoczonych startup Venus Aerospace z Houston właśnie zakończył test lotu hipersonicznego silnika rakietowego z obrotowym detonatorem (RDRE).
To moment, na który pracowaliśmy pięć lat. Udowodniliśmy, że ta technologia działa nie tylko w symulacjach lub laboratorium, ale także w powietrzu. Jesteśmy o krok bliżej uczynienia lotów z dużą prędkością dostępnymi, niedrogimi i zrównoważonymi - twierdzi Sassie Duggleby, dyrektor generalna i współzałożycielka Venus Aerospace.
Samoloty z prędkością rakietową
To byłaby prawdziwa rewolucja dla samolotów. Testowany hipersoniczny silnik odrzutowy jest w stanie osiągnąć nawet sześciokrotność prędkości dzięku. Ten układ napędowy RDRE, zastrzeżony przez Venus Aerospace, jest przy okazji bardziej wydajny i mniejszy niż tradycyjne silniki rakietowe. A to pozwala jak najpoważniej myśleć o zastosowaniu tego rozwiązania w lotnictwie i komercyjnych samolotach.
Zbudowaliśmy kompaktowy, wydajny system, który zapewnia prędkość, zasięg i zwinność w lotnictwie, obronności i wielu innych zastosowaniach. I jesteśmy pewni jego gotowości do lotu - przekonuje Andrew Duggleby, dyrektor ds. technicznych Venus Aerospace.
Więcej o samolotach przeczytasz na Spider’s Web:
Opracowany przez amerykański startup hipersoniczny silnik może mieć zastosowanie nie tylko w tradycyjnych samolotach, ale też w lądownikach statków kosmicznych, satelitach niskiej orbity okołoziemskiej, stacjach do transportu ładunków kosmicznych, stopniach rakietowych, a także - z myślą o przemyśle obronnym - w dronach hipersonicznych i pociskach. System RDRE od Venus Aerospace, jak zapewnia startup, ma zapewniać moc startową podobną do rakiety i wydajność przelotu podobną do odrzutowca, a to wszystko w kompaktowej formie.
Pod bacznym okiem NASA
Projekt technologiczny Venus Aerospace ma wsparcie od NASA. Agencja przyznała startupowi z Houston nagrodę Small Business Innovation Research, przeznaczoną dla firm o dużym potencjale, które budują przyszłość technologii lotniczych. Testy demonstracyjne wykonano w Spaceport America w Nowym Meksyku.
Technologia, którą opracowaliśmy przy wsparciu NASA, będzie teraz częścią naszej zintegrowanej platformy silników — przybliżając nas o krok do udowodnienia, że wydajne, kompaktowe i niedrogie loty hipersoniczne można skalować - uważa Sassie Duggleby.
Sercem układu, opracowanego przez Venus Aerospace, jest silnik rakietowy z obrotowym detonatorem: Rotating Detonation Rocket Engine. Po tym rozwiązaniu od dawna sobie sporo obiecywano, rozwijano go już latach 80. ubiegłego wieku w USA, ale do tej pory nigdy nie był testowany. Teraz pierwszy raz pojawiła się opcja umieszczenia go w zwykłych samolotach. Działa przy pomocy naddźwiękowych fal uderzeniowych, zwanych detonacjami, które generują więcej mocy przy mniejszej ilości paliwa.