REKLAMA
  1. bizblog
  2. Praca

Pierwsi poszkodowani podwyżką płacy minimalnej. Nowe stawki zamkną im dostęp do zawodu

Gwałtowne podniesienie płacy minimalnej do 4 tys. zł, to nie tylko radość kilkunastu procent polskich pracowników i ból głowy dla pracodawców. Z jej wysokością powiązane są różne świadczenia społeczne, a także… wysokość opłat za szkolenia dla aplikantów sędziowskich i radcowskich. W praktyce, drzwi do kariery dla części z nich mogą się może nie zatrzasnąć na amen, ale na pewno mocno przymknąć.

17.09.2019
9:07
Są pierwsi poszkodowani nową płacą minimalną. Nowe stawki utrudnią im dostęp do zawodu
REKLAMA

Według ostatnich zapowiedzi płaca minimalna w 2020 r. ma wynieść 2600 zł. Na koniec 2023 r. dobije do poziomu 4 tys. zł brutto. Spór o to, na ile te odgórne regulacje mogą podnieść inflację i przyczynić się do zwolnień pracowników trwa. Tymczasem wygląda na to, że pierwszych poszkodowanych już znaleźliśmy.

REKLAMA

Chodzi o osoby idące na aplikacje radcowskie i adwokackie. „Dziennik Gazeta Prawna” zauważył, że wysokość opłat związanych z aplikacjami jest powiązana z płacą minimalną.

Rośnie bariera wejścia do zawodu

Przyjrzyjmy się teraz, jak majstrowanie przy niej wpłynie na koszty związane z wejściem do zawodu. W przyszłym roku aplikanci będą musieli wydać 6760 zł za rok kształcenia. To o 910 zł więcej niż teraz.

Szok termiczny jednak dopiero nadejdzie. Jeżeli rząd zdecyduje się na realizację obietnic, w 2021 r. aplikanci będą musieli wyłożyć na stół 7,8 tys. zł, a w 2024 – 10,4 tys. zł. Oznacza to, że w ciągu zaledwie 5 lat opłaty wzrosłyby o ponad 4,5 tys. zł.

Mówimy tu jednak tylko o okresie jednego roku. Tę kwotę należy pomnożyć razy 3 ( w przypadku radców) i przez 4, gdy mówimy o przyszłych adwokatach. Osoby, które są obecnie na studiach, mogą się spodziewać, że przyjdzie im wydać nawet 18 tys. zł więcej.

Puste kieszenie prawników

REKLAMA

A to nie są pieniądze, które wyciąga się z tylnej kieszeni portfela. Spójrzmy zresztą na deklarowane wynagrodzenie aplikantów na portalu wynagrodzenia.pl. Rynkowa mediana to 3,2 tys. zł brutto, czyli 2,3 tys. zł na rękę. Prawnik to jeden z tych zawodów, który w ostatnim czasie ulega stopniowej pauperyzacji. Przeciętny adwokat zarabia 5690 zł całkowitego wynagrodzenia brutto. I choć nie są to małe zarobki, do finansowej elity jest mu dzisiaj bardzo daleko.

Sytuację może jeszcze uratować minister sprawiedliwości. DGP wskazuje, że w przeszłości resort zmieniał już treść rozporządzenia tak, by wzrost płacy minimalnej nie miał bezpośredniego przełożeni na koszt zrobienia aplikacji. W ubiegłym roku taka sytuacja miała miejsce w przypadku przyszłych notariuszy, którzy zaoszczędzili 300 zł rocznie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA