Ministra odpłynęła ws. pomocy dla powodzian. To będzie nowe „trzeba się było ubezpieczyć”
Trzeba być przezornym, zapobiegliwym i trzeba się ubezpieczać, a ta prawda jest ciągle mało powszechna. Takie zdanie wypowiedziane przez premiera Włodzimierza Cimoszewicza podczas powodzi w 1997 roku przeszło do historii jako skrajny przykład braku empatii i wyczucia emocji społecznych przez polityków. Teraz swój moment przeżywa minister klimatu Paulina Hennig-Kloska, która zaproponowała kredyty na usuwanie skutków powodzi, takie jak naprawa kanalizacji czy... likwidację skażenia środowiska.
Szefowa resortu klimatu i środowiskach pojawiła się w poniedziałek w Opolu, gdzie podczas konferencji prasowej zapowiedziała nowe sposoby na walkę z powodzią i likwidację jej skutków. Paulina Hennig-Kloska ogłosiła, że przygotowano 21 mln zł ze środków Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na najpilniejsze potrzeby w pierwszych dniach walki, czyli na agregaty prądotwórcze, osuszacze czy worki z piaskiem. To oczywiście jeszcze nie wszystko.
Kredyt na likwidację skażenia środowiska
Pani minister ogłosiła, że jej resort przeznaczy ok. 100 mln zł na „niskooprocentowane pożyczki na poziomie 1,5 proc. do 2,5 proc. na likwidację skutków powodzi”. Zadłużyć się będzie można na naprawę kanalizacji, naprawę szkód w oczyszczalniach ścieków, naprawę stacji uzdatniania wody pitnej, likwidację szkód na składowiskach odpadów czy likwidację szkód w kotłowniach. Na szczególną uwagę zasługuje pomysł niskooprocentowanej pożyczki na likwidację skażenia środowiska.
Ogłoszony przez Paulinę Hennig-Kloskę pomysł udzielania pożyczek na odbudowę kanalizacji, naprawę oczyszczalni ścieków czy skażeń środowisk na skutek gigantycznej powodzi spotkał się z natychmiastową krytyką, a nawet szyderstwami. Pojawiają się memy parodiujące reklamy firm chwilówkowych, czy porównania do dopłat do kredytów mieszkaniowych służących głównie spekulacji na rynku nieruchomości, ale sprawa jest poważna.
Więcej o powodzi i zmianach klimatu przeczytacie w tych tekstach:
Zapory pękają
W sytuacji, gdy pękają kolejne zapory i zalewane są kolejna miasta i wsie, proponowanie przez nadzorujące te obiekty ministerstwo kredytów na naprawę krytycznej infrastruktury służącej ochronie życia i zdrowia jest co najmniej nie na miejscu. Z kolei proponowanie przez ministerstwo odpowiedzialne za środowisko kredytu na likwidację skażenia środowiska zakrawa na kpinę.
Trudno nie odnieść wrażenia, że pomysł pożyczek na naprawę kanalizacji czy likwidację skażenia środowiska nie został dobrze przemyślany. Sądząc po reakcjach na wystąpienie Pauliny Hennig-Kloski, pani minister dość szybko się ze swojego pomysłu wycofa i ostatecznie rząd uruchomi specjalne środki budżetowe na odbudowę infrastruktury oraz usuwanie skażeń środowiska. Ten błąd jednak może na długo ciążyć wizerunkowo pani minister.