REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Pompy ciepła rządzą. Wszystko zbadane, wyniki są jednoznaczne

W Polsce od miesięcy widzimy niepokojące zjawisko, w którym pompy ciepła niestety coraz bardziej ustępują miejsca kotłom gazowym. Tymczasem w Stanach Zjednoczonych przeprowadzili setki tysięcy symulacji w gospodarstwach domowych i wszystko dokładnie policzyli. I wyszło im, że nic tak nie obniży energetycznych rachunków jak właśnie ten typ urządzeń. Niestety wysokie koszty instalacji powodują, że dla wielu ta technologia jest poza zasięgiem.

18.02.2024
8:36
pompy-ciepla-wodor-dekarbonizacja-Wielka-Brytania
REKLAMA

Na naszym podwórku dotację na zakup i instalację pomp ciepła można otrzymać z takich programów wsparcia jak Czyste Powietrze czy Mój Prąd. Przez kryzys energetyczny zaczęliśmy szukać takich źródeł ciepła, które zmniejszą rachunki za prąd, więc w 2022 r. sprzedaż pomp ciepła osiągnęła rekordowy wskaźnik 102 proc. W kolimacyjnym punkcie w styczniu 2023 r. te urządzenia grzewcze stanowiły aż 64 proc. składanych wniosków w programie Czyste Powietrze. Potem było już tylko gorzej.

REKLAMA

Pojawiło się wielu nieuczciwych sprzedawców i dystrybutorów, a na domiar złego decydenci cały czas byli głusi na apele branży w sprawie ustanowienia specjalnych taryf energetycznych dla użytkowników pomp ciepła. Dlatego zaczęła lawinową spadać sprzedaż pomp ciepła, i innych instalacji OZE też, co dodatkowo wyhamowuje powolną u nas wyjątkowo dekarbonizację.

Wszystkie dostępne analizy, na przykład największej agencji energetycznej IEA (Net Zero by 2050 z 2021 i 2023 r.) pokazują, że nie da się przeprowadzić skutecznej dekarbonizacji budynków i dokończyć transformacji gospodarki bez powszechnego zastosowania elektrycznych pomp ciepła podkreśla Paweł Lachman, prezes Stowarzyszenia Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC).

Pompy ciepła, czyli najlepsza recepta na obniżenie rachunków

Tymczasem badacze z Krajowego Laboratorium Energii Odnawialnej (NREL) Departamentu Energii Stanów Zjednoczonych wykonali symulację gospodarstw domowych w poszukiwaniu najbardziej efektywnego źródła ciepła, które przy okazji będzie przyjazne dla środowiska i też będzie szansą dla ich właścicieli na mniejsze rachunki. Zwycięzca jest tylko jeden. To pompy ciepła.

W dalszym ciągu są miliony gospodarstw domowych, dla których ta technologia jest nadal dość droga, więc potrzebujemy pracy, aby obniżyć koszty instalowania pomp ciepła przypomina Eric Wilson, starszy inżynier ds. badań w NREL.

Z analizy wynika, że zdecydowana większość Amerykanów (od 62 do 95 proc. w zależności od wydajności pompy ciepła) dzięki zastosowaniu tego typu urządzenia odczułaby spadek rachunków za energię. To jeszcze nie wszystko. W skali całych USA pompy ciepła obniżyłyby zużycie prądu w domu średnio od 31 do 47 proc., w zależności od poziomu efektywności, oraz od 41 do 52 proc. w połączeniu z modernizacją budynków. Te urządzenia grzewcze zmniejszyłyby także emisję gazów cieplarnianych w sektorze mieszkaniowym o 36-64 proc.

Europejskie inwestycje na 7 mld euro do 2025 r.

Na początku lutego 2024 r. Parlament Europejski i Rada UE porozumiały się w sprawie planu, który ma pobudzić przemysł o zerowej emisji netto, w tym branżę pomp ciepła, które uznano za jedną z kluczowych technologii. To ma być odpowiedź na zalewanie Starego Kontynentu komponentami OZE z Chin. Europejskie Stowarzyszenie Pomp Ciepła (EHPA) chwali ten ruch, ale wskazuje też, że na liście ostatecznie znalazło się w sumie 17 technologii, zamiast ośmiu pierwotnie zaproponowanych przez KE.

Ten plan wymaga znacznie więcej konkretów – zarówno pod względem ambicji, jak i szczegółów sektorowych – aby pobudzić sektor pomp ciepła nie ma wątpliwości Jozefien Vanbeceleare, dyrektor ds. UE w EHPA.

REKLAMA

Obecne plany inwestycyjne w sektorze pomp ciepła w Europie zakładają wydanie 7 mld euro do 2025. Ale EHPA zwraca uwagę, że opóźnienia we wdrażaniu kluczowych strategii koniec końców może podważyć zaufanie inwestorów. Ostatnio KE przeniosła termin publikacji planu działania na rzecz pomp ciepła z pierwszego kwartału 2024 r. nową kadencję europarlamentu, a więc najprawdopodobniej po wakacjach.

Opóźnienie przez KE publikacji Planu działania na rzecz pomp ciepła grozi pogłębieniem negatywnych tendencji na rynkach europejskich konkluduje Paweł Lachman.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA