Wskaźnik PMI Polski Sektor Przemysłowy po raz kolejny obniżył wartość. Od wielu miesięcy utrzymuje się poniżej poziomu 50 pkt., który oznacza spadek aktywności w przemyśle. Co to oznacza?
PMI dla polskiego przemysłu, wskaźnik wyliczany na podstawie badań przeprowadzanych wśród przedsiębiorców przez S&P Global Market Intelligence, spadł w sierpniu do 43,1 pkt. z 43,5 pkt. w lipcu.
Sygnały wskazujące na pogarszające się warunki prowadzenia działalności gospodarczej odnotowano już 16 miesięcy z rzędu, a ostatni gwałtowny spadek był najwyraźniejszy od października ubiegłego roku – podał S&P.
Żaden z subindeksów nie pomógł PMI
Jak podkreślili autorzy badania, już czwarty miesiąc z rzędu wszystkie pięć subindeksów miało negatywny wpływ na wartość głównego wskaźnika.
Najważniejszy komponent, liczba nowych zamówień (waga 30 proc.), miał największy negatywny wpływ zarówno pod względem poziomu wskaźnika, jak i spadku wartości w stosunku do lipca. Wielkość produkcji, zatrudnienie i czas realizacji dostaw również wywarły nieznacznie negatywny wpływ na wskaźnik PMI – wskazuje S&P Global.
Polski Instytut Ekonomiczny wskazał w komentarzu, że wyniki PMI w Polsce są zbliżone do pozostałych państw Unii Europejskiej.
Indeksy niemal w całej Europie pozostają na negatywnym poziomie. Wrzesień przyniósł jedynie niewielką poprawę aktywności w strefie euro. Indeks wzrósł z 42,7 do 43,7 pkt., a w Niemczech z 38,8 do 39,1 pkt. – napisał Dawid Sułkowski z PIE.
Drugi najgorszy wynik PMI w historii
Cytowany w komunikacie Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence, wskazał, że warunki prowadzenia działalności uległy w Polsce znacznemu pogorszeniu.
Nowe zamówienia i produkcja gwałtownie spadły na przestrzeni tego miesiąca, co skłoniło firmy do ograniczenia zakupów, zapasów i zatrudnienia – wyjaśnił ekspert.
Jak wskazał, czas realizacji dostaw uległ skróceniu, a ceny zakupu środków produkcji gwałtownie spadły, co stanowi całkowity zwrot w stosunku do 2021 roku, kiedy to opóźnienia w realizacji dostaw i inflacja cen zakupu środków produkcji osiągnęły rekordowe poziomy.
Ceny zakupu środków produkcji spadały wolniej niż w lipcu, częściowo w związku z osłabieniem złotego, wciąż jednak był to drugi pod względem szybkości spadek w historii badania – zauważył Balchin.
I dodał, że ceny produkcji również spadały w drugim pod względem szybkości tempie w historii badania.
Przemysł poprawi wyniki w kolejnych miesiącach
Polski Instytut Ekonomiczny oczekuje, że koniunktura w przemyśle poprawi się w drugiej połowie roku, ale zastrzega, że wzrost PMI będzie umiarkowany.
Jak wskazuje w komentarzu PIE, cen producentów PPI spadły w lipcu o 1,7 proc. rok do roku, a następne miesiące mają przynieść kontynuację deflacji i w kraju, i za granicą.
Wzrost pensji szybszy od inflacji zwiększy wydatki konsumentów. Oba czynniki powodować będą wzrost popytu, co sprzyja wyjściu z dołka. Spodziewamy się, że tempo wzrostu PKB będą lepsze w trzecim i czwartym kwartale – kolejno 1,1 proc. oraz 1,5 proc. Roczny wzrost PKB wyniesie ok. 0,6 proc. – zapowiada Instytut.