REKLAMA

Polska ma najdroższy prąd w Europie? Nie wierzcie politykom

Czy Polacy płacą najwięcej za energię elektryczną? Nieprawda - to tak w skrócie. Ponieważ politycy próbują straszyć społeczeństwo opowieściami, które mijają się z faktami, czas na prostowanie mitów. Najdroższy prąd mają Niemcy, Duńczycy i Irlandczycy. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę siłę nabywczą (1 euro ma inną wartość w Polsce niż w Niemczech), to najwyższe realne ceny energii płacą mieszkańcy Czech, Cypru i Niemiec.

ceny_pradu
REKLAMA

Sprawa jest dość prosta, ponieważ Eurostat pokazuje dane, jak dokładnie kształtują się ceny prądu w całej Europie, a dokładnie - jak kształtowały się w drugiej połowie 2024 r. I żeby była jasność - mówimy o cenach prądu dla was, czyli dla gospodarstw domowych.

Najdrożej mają Niemcy, Polska daleko w tyle

REKLAMA

Ceny w poszczególnych krajach przeliczono na euro, żeby można było je jakkolwiek porównać. I według tych danych cena 100 kWh wynosiła dla całej UE średnio 28,72 euro.

Polska w tym zestawieniu nie jest ani na pierwszym miejscu, ani nawet w czołówce. Zajmujemy dopiero 11. pozycję z ceną niecałych 25 euro a 100 kWh, czyli poniżej europejskiej średniej. Najdroższy prąd mają Niemcy (39,43 euro za 100 kWh), Dania (37,63 euro) i Irlandia (36,99 euro). Drożej niż w Polsce jest również w: Belgii, Czechach, na Cyprze, we Włoszech, Francji, Finlandii i Portugalii. 

Tańszy prąd niż w Polsce był za to w 17 krajach, przy czym najtaniej było na Węgrzech (10,32 euro za 100 kWh), w Bułgarii (12,17 euro) i na Malcie (13,01 euro).

I tu powinniście zaprotestować, bo co z tego, że Niemcy mają droższy prąd, jak u nich 1 euro waży inaczej niż w Polsce. Przecież zarobki tam są inne, inne są też ceny wszystkich innych produktów, więc ważna jest siła nabywcza pieniędzy.

I na to Eurostat też ma odpowiedź. Przelicza te ceny prądu z euro na PPS, czyli taką zupełnie teoretyczną, umowną jednostkę walutową, która uwzględnia siłę nabywczą w poszczególnych krajach. Wtedy rzeczywiście ranking krajów z najdroższym prądem się zmienia i to dość radykalnie. 

Tak naprawdę najdrożej jest w Czechach

Ale od razu wam wyjawię, że nie - Polska w takim ujęciu również nie ma najdroższego prądu w Europie. A średnia dla całej UE to 28,49 PPS za 100 kWh, czyli właściwie dość podobnie jak w euro. Zmienia się jednak radykalnie czołówka. Najdrożej, uwzględniając siłę nabywczą, jest w Czechach (41 PPS za 100 kWh), na drugim miejscu jest Cypr (35,7 PPS), a na trzecim Niemcy (35,23 PPS).

W takim ujęciu Niemcy spadają z pierwszej pozycji w drożyźnianym rankingu na trzecią. Ale Polska jednocześnie w nim awansuje z 11. pozycji na czwartą. To oznacza, że rzeczywiście zbliżamy się do czołówki najdroższych krajów, jeśli uwzględnimy siłę nabywczą. Cena prądu w Polsce to 34,67 PPS, czyli znacznie powyżej średniej dla UE.

Najtaniej jest z kolei na Malcie (14,33 PPS), w Luksemburgu (15,39 PPS) i na Węgrzech (15,45 PPS).

To, co rzuca się w oczy, to fakt, że niezależnie, czy liczymy ceny w euro, czy w PPS, uwzględniając siłę nabywczą, Niemcy są jednym z najdroższych krajów, a Węgry jednym z najtańszych.

Więcej publikacji w Bizblog.pl o cenie energii:

W Polsce ceny prądu rosły najszybciej

Czy przy odrobinie wysiłku da się skonfigurować ten ranking drożyzny tak, żeby Polska jednak była na jego czele? Da się. Jeśli policzyć, jak rok do roku zmieniały się ceny, i to te wyrażone w euro, nie w PPS, okaże się, że rosły one najbardziej właśnie w Polsce. Wzrost cen wyniósł 14,57 proc. rok do roku. Za nami jest Portugalia, gdzie ceny wzrosły o 14,22 proc. i Finlandia - 13,57 proc.

I to rzeczywiści dużo, biorąc pod uwagę, że średni roczny wzrost cen dla całej UE wyniósł jedynie 1,41 proc., a w 14 krajach ceny spadły, w Austrii, Belgii, Holandii i na Łotwie nawet dwucyfrowo.

Dla pocieszenia podpowiem, że jak spojrzeć na bardziej realne zmiany cen prądu, czyli wyrażone w PPS uwzględniając siłę nabywczą, okaże się, że ceny nie rosły wcale najbardziej w Polsce, tylko w Portugalii, Finlandii i Francji, a Polska jest dopiero na 8. miejscu ze swoim wzrostem cen o 3,52 proc.

I tak mi się skojarzyło.

Jak można manipulować danymi i co mają z tym wspólnego reptilianie

O tym, że Polska ma najdroższy prąd w Europie, mówił ostentacyjnie w ostatniej debacie prezydenckiej w TVP Grzegorz Braun. Jak pokazują dane, mówił nieprawdę. Oczywiście mógł sobie tę tezę tak zupełnie wyssać z palca, a mógł bardzo subiektywnie podejść do danych Eurostatu i wyciągnąć tabelkę z dynamiką wzrostu cen wyrażonych w euro, co jak pokazałam, wcale nie świadczy o tym, że mamy najdroższy prąd.

I tak mi się przypomniało, że niedawno Krytyka Polityczna w artykule na temat znanego antyszczepionkowca Roberta F. Kennedy Jr, który, tak się składa, obecnie jest sekretarzem zdrowia w administracji Donalda Trumpa, pokazała, jak epicko można manipulować danymi.

Kennedy w jednej ze swoich książek (wydanej również w Polsce przez wydawnictwo znane z publikacji na przykład na temat reptilian, którzy jakoby rządzą światem) twierdził, że szczepionka RotaTeq powoduje od 953 do 1689 niepożądanych reakcji rocznie, włącznie ze śmiercią i że wywołuje falę katastrofalnych chorób i bolesnych zgonów niemowląt.

REKLAMA

Kanadyjski reporter z pomocą naukowców i factcheckerów odkrył tabelę, która była źródłem danych dla Kennedy’ego i okazało się, że tabela miała dwie rubryki, nie jedną. Jedna, owszem, pokazywała liczbę różnego rodzaju reakcji niepożądanych po podaniu szczepionki, którą Kennedy krytykował, a druga liczbę reakcji niepożądanych po podaniu placebo. Wartości w obu tabelach były bardzo podobne. To taka nauczka napisana na marginesie, jak bardzo możecie być oszukiwani, mimo że oszust posługuje się jakimiś danymi.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-15T04:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-14T19:46:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-14T17:31:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-14T15:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-14T14:04:25+02:00
Aktualizacja: 2025-05-13T14:14:10+02:00
Aktualizacja: 2025-05-13T12:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T22:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T14:52:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T13:30:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T12:37:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T12:16:26+02:00
Aktualizacja: 2025-05-12T11:15:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA