Firma Proxi.cloud przeprowadziła badania, podczas których monitorowano zachowania 1,4 mln konsumentów. Wynika z nich, że w 2024 roku pizzerie najpopularniejszej sieci w Polsce zanotowały spadek ruchu o 3,6 proc. w ciągu roku i zmniejszyła się liczba klientów o 5,6 proc. Za to w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka nastąpiły wzrosty – odpowiednio o 4,2 proc. i 2,3 proc. Eksperci nie są przekonani co do tego, że lokale oferujące kanapki i dania z kurczaka na dobre przejęły klientów pizzerii, to jednak zauważają, że te pierwsze coraz mocniej rozpychają się na rynku.
![Polakom przejadły się fast foody. Najgorsza sytuacja jest w pizzeriach](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/bizblog/2024/08/posilek-w-pracy-jedzenie-przerwa.jpg)
Proxi.cloud podaje, że w cyklicznym badaniu wzięto pod lupę zeszłoroczną sytuację w największych na rynku restauracjach typu fast food. Analizą objęto zachowania blisko 1,4 mln konsumentów i prawie 1,9 tys. placówek. I jak wykazał raport, w 2024 roku ruch w pizzeriach spadł o 3,6 proc. rdr. W tym samym okresie w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka nastąpił wzrost o 4,2 proc. rdr.
Burgerownie przejęły klientów pizzerii
Według dr. Andrzeja Marii Falińskiego, byłego wieloletniego dyrektora generalnego POHiD-u wygląda na to, że lokale oferujące kanapki i dania z kurczaka przejęły klientów pizzerii.
W tych pierwszych da się zjeść taniej, a zatem można tam bywać częściej i to w większych grupach, zwłaszcza młodych ludzi. Do tego przygotowanie posiłku bywa zdecydowanie szybsze, co jest ważne dla osób żyjących w pośpiechu, które nie mają czasu na gotowanie i przychodzą tam niemal codziennie. Poza tym takie restauracje posiadają bardziej zróżnicowane menu niż pizzerie – wyjaśnia dr Faliński
Raport informuje też o zmianach dotyczących liczby klientów badanych placówek w relacji rocznej. W przypadku pizzerii nastąpił spadek o 5,6 proc. Natomiast lokale oferujące kanapki i dania z kurczaka odnotowały wzrost o 2,3 proc. Jak stwierdza Mateusz Nowak z Proxi.cloud, dynamika wzrostów i spadków unikalnych klientów dla pizzerii oraz sieci oferujących kanapki i dania z kurczaka jest zbliżona do dynamiki ruchu. To dowodzi, że lokale tracą lub zyskują konkretnych klientów, bez większych zmian w częstotliwości wizyt.
Powody wzrostu oraz spadku liczby unikalnych użytkowników są analogiczne do zmian związanych z ruchem. W szczególności mowa tutaj o inflacji, a także o większej różnorodności dań i cen w sieciach oferujących kanapki i dania z kurczaka. Nie wiemy jednak, czy możemy mówić o przejściu klientów z jednego typu restauracji do drugiego, ponieważ nie zostało to ujęte w tym badaniu – komentuje Mateusz Chołuj z Proxi.cloud.
Natomiast dr Maria Andrzej Faliński zauważa, że na razie wzrosty odnotowane przez restauracje oferujące kanapki i dania z kurczaka są minimalne. Jednak widać, że ten format mocno się rozpycha, stając się coraz poważniejszą konkurencją dla pizzerii.
Rynek jest mocno nasycony tego typu biznesami i zróżnicowany. Właściwie każdy klient znajdzie lokal z kanapkami i daniami z kurczaka odpowiadający jego możliwościom finansowym oraz upodobaniom. Do tego wielu graczy należących do ww. formatu stawia na coraz lepszą jakość składników czy różnorodność posiłków – zwraca uwagę dr Faliński.
Więcej wiadomości na temat restauracji można przeczytać poniżej:
Jak często odwiedzamy i ile czasu spędzamy w restauracjach fast food
Jak podkreślają autorzy raportu, wyżej wymienione spadki ruchu i klientów nie świadczą o tym, że analizowane firmy zarobiły mniej, bo tego zwyczajnie nie badały. Część ruchu mogła być obsługiwana na wynos. Natomiast sprawdzono średniomiesięczną częstotliwość wizyt. I w przypadku pizzerii średnia liczba wizyt, przypadająca na klienta w jednym miesiącu, zwiększyła się o 2,5 proc. (2024 rok – 2,4 wizyty, 2023 rok – 2,3 wizyty). Z kolei w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka widzimy wzrost o 1,6 proc. rdr. (2024 rok – 3,7 wizyty, 2023 rok – 3,7 wizyty).
Średniomiesięczna częstotliwość utrzymuje się względnie na tym samym poziomie zarówno dla pizzerii, jak i dla sieci oferujących kanapki i dania z kurczaka. Jest to dowód przyzwyczajenia klientów chodzących do poszczególnych lokali. Sama rozbieżność w częstotliwości pomiędzy typami restauracji może być spowodowana większą różnorodnością produktową w tzw. kurczako-burgerowaniach – wspomina Mateusz Nowak.
Ponadto raport przedstawia średni czas trwania wizyty w placówkach typu fast food. W przypadku pizzerii nastąpił wzrost rdr. o 1,6 proc. (średni czas trwania wizyty w 2024 roku – 22.54, w 2023 roku – 22.36). Z kolei w lokalach oferujących kanapki i dania z kurczaka zaobserwowano spadek rdr. o 1 proc. (średni czas trwania wizyty w ubiegłym roku – 23.06, rok wcześniej – 23.18).
Czas potrzebny restauracjom na przyrządzenie posiłku, a także klientom – na jego spożycie, pozostał praktycznie taki sam i niezależny od typu lokalu. Można zatem mówić o pewnym przyzwyczajeniu konsumentów w tej kwestii. W badaniu nie zawarto jednak, czy taki czas trwania wizyty jest korzystny dla tych placówek. Nie można więc stwierdzić, czy dla sieci korzystniejsze byłoby jego skrócenie, czy wydłużenie – podsumowuje Mateusz Chołuj.