REKLAMA

PGG w opałach. Kolejne zarzuty o nieuczciwe praktyki i niszczenie rynku

To już nie tylko Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla. Do zarzutów o nieuczciwe praktyki i niszczenie przy okazji rynku węgla wobec Polskiej Grupy Górniczej (PGG) dołącza też Przedsiębiorstwo Górnicze Silesia. Spółka górnicza nie zgadza się z tymi oskarżeniami i twierdzi, że stawianie ich w złym świetle ma tylko jeden cel: zmuszenie PGG do podniesienia cen. Spór rozstrzygnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

PGG-gornictwo-obligacje
REKLAMA

Zamieszanie z zarzutami wobec PGG dotyczącymi sprzedaży węgla po zaniżonych cenach zaczęło się już w grudniu zeszłego roku. Wtedy Łukasz Horbacz, prezes PIGSW, przekonywał, że PGG zmniejszała celowo podaż węgla do sieci autoryzowanych sprzedawców, przekierowując surowiec do swojego sklepu internetowego, w którym spółka sprzedawała węgiel nawet 50 proc. poniżej cen rynkowych. 

REKLAMA

Ceny wystrzeliły do poziomu 2000 zł brutto za tonę i nie przestawały rosnąć. Spanikowani klienci kupowali więcej węgla, niż było im potrzeba, co tylko nakręcało spiralę rosnących cen - twierdzi szef PIGSW.

Teraz w podobnym tonie o praktykach sprzedażowych w PGG wypowiada się również PG Silesia. Jej właściciel spółka Bumech złożyła zawiadomienie do UOKiK, w którym padają oskarżenia względem PGG o stosowanie praktyk ograniczających konkurencję oraz naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Wnioskujący apelują o zastosowanie wobec PGG sankcji przewidzianych prawem, w szczególności poprzez wydanie decyzji o uznaniu praktyki polegającej na nadużywaniu przez PGG pozycji dominującej na rynku wydobywania i sprzedaży węgla kamiennego przejawiającej się w szczególności w narzucaniu nieuczciwych, rażąco niskich cen za niezgodnej z prawem.

PGG odpiera zarzuty

PGG nie zgadza się z tymi zarzutami i im stanowczo zaprzecza. Największa w UE spółka węglowa twierdzi, że wcale nie posiada pozycji dominującej na rynku. A oskarżanie jej o nieuczciwe praktyki ma tylko jeden cel: żeby PGG podniosła swoją niewygodną dla innych cenę węgla. I nie ma mowy, żeby była ona poniżej kosztów produkcji.

Po 11 miesiącach 2023 r. z analizy wynika, że węgiel opałowy PGG S.A. sprzedawała po cenach wyższych niż koszty produkcji. W listopadzie podczas promocji cena sprzedaży również była wyższa od kosztów produkcji - czytamy w oświadczeniu spółki.

Więcej o PGG przeczytasz na Spider’s Web:

Dalej PGG tłumaczy, że w swojej polityce sprzedażowej musi podążać za trendami cenowymi europejskiego indeksu CIF ARA. Jego wartość spadła zaś w ciągu roku z prawie 180 dol. za tonę węgla w styczniu 2023 r. do około 110 dol. obecnie. Do tego doszedł jeszcze rekordowy import węgla do Polski w 2022 r. (20,2 mln t). 

Na rynku krajowym występuje wyraźna nadpodaż – spółka musi uwzględniać te uwarunkowania, aby ulokować swój produkt na rynku - tłumaczy PGG.

To tylko po to, żeby podnieś cenę i upłynnić zapasy

PGG uważa, że w tych kolejnych zarzutach pod jej adresem nie ma żadnego przypadku. Przeciwnie, spółka twierdzi, że to zorganizowana akcja. Bo wcześniejsze oskarżenia ze strony PIGSW, a teraz PG Silesia, mają na celu wymuszenia na PGG podniesienie swoich cen. 

Aby umożliwić innym sprzedawcom węgla upłynnienie zapasów, które kupiono po wyższych cenach z zeszłorocznego importu. Wymuszanie sztucznego zawyżania cen węgla opałowego PGG S.A. uznaje za zdecydowanie nieuczciwą praktykę rynkową - twierdzi spółka.

PGG przy okazji tłumaczy, że o wyborze funkcjonującego obecnie modelu dystrybucji węgla dla gospodarstw domowych, który oparto na sprzedaży bezpośredniej w sklepie internetowym i sieci około 200 Kwalifikowanych Dostawców Węgla w całym kraju, przesądziły doświadczenia z kryzysu energetycznego w 2022 r. Wtedy dotychczasowy model z udziałem pośredników w handlu węglem nie sprawdził się. I przez to dochodziło do skandalicznych spekulacji. Np. węgiel sprzedany w punkcie drobnicowym kopalni Marcel po 1325 zł za tonę wystawiony był w prywatnym składzie za 4600 zł.

Aktualny model sprzedaży PGG S.A. gwarantuje konsumentom możliwość zakupu węgla w cenach producenta, których poziom nie odbiega od realiów rynkowych. PGG S.A. nie ogranicza nikomu dostępu do rynku, partnerzy w sieci Kwalifikowanych Dostawców Węgla wybierani są w otwartych konkursach, do których może przystąpić każdy podmiot działający na terenie kraju. O wyborze decyduje oferowany przez firmę koszt usług, zapewniający klientom atrakcyjną cenę oraz gwarancje w zakresie jakości i ilości zakupionego węgla - przekonuje spółka.

REKLAMA

Sklep PGG ma w bazie 198 KDW

Obecnie w bazie sklepu PGG zarejestrowanych jest w sumie 198 KDW z całego kraju. Najliczniejszą reprezentację ma województwo śląskie (41), a najskromniej reprezentowane jest zachodniopomorskie (1). Ceny sprzedawanego opału na razie pozostają bez zmian. I tak za ekogroszek Karlik, Karolinka i Pieklorz zapłacimy 1550 zł. Węgiel typu orzech albo kostka jest od 900 do 1270 zł. W ofercie jest jeszcze groszek 5–25 z KWK Staszic-Wujek i z KWK Mysłowice-Wesoła za 1120 zł. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA