REKLAMA

Opłata za grób. Miejsce na cmentarzu nie jest na zawsze

Opłaty związane z pochówkiem nie ograniczają się wyłącznie do zakupu trumny i nagrobka. Trzeba także ponieść koszty związane z użytkowaniem konkretnego obszaru cmentarza. Nie jest to wydatek jednorazowy, ponieważ opłaty trzeba dokonywać co 20 lat. Co warto wiedzieć na ten temat?

Opłata za grób. Miejsce na cmentarzu nie jest na zawsze
REKLAMA

Wykupienie miejsca na cmentarzu

REKLAMA

Miejsce na cmentarzu najczęściej wykupują dla zmarłego najbliżsi, jednak on sam może tego dokonać jeszcze za życia. Jeśli zdecyduje się na takie rozwiązanie, będzie zobowiązany wnieść opłatę. Ma ona charakter jednorazowy bądź regulowana jest co roku, w zależności od regulaminu cmentarza. Tymczasem miejsce wykupione dla członka rodziny po jego śmierci wymaga wniesienia stosownej opłaty jeszcze przed pogrzebem. W tym celu trzeba skontaktować się z zarządcą cmentarza, którym może być gmina, parafia lub związek wyznaniowy.

Miejsce na cmentarzu na 20 lat

Miejsca na cmentarzu nie wykupuje się dożywotnio. Jest ono przypisane do konkretnej osoby przez kolejnych 20 lat, natomiast po upływie tego okresu należy dokonać prolongaty. Opłatę wnosi się do zarządcy cmentarza. Kolejna prolongata obowiązuje za następnych 20 lat.

Wyjątek stanowią groby murowane, w przypadku których nie jest pobierana opłata za kolejne lata. Prawo do dysponowania nim otrzymuje się automatycznie, gdy zostanie pochowana pierwsza osoba. Niektórzy używają sformułowania „grób opłacony bezterminowo”, jednak cały czas chodzi właśnie o grób murowany, rodzinny.

Ile kosztuje miejsce na cmentarzu?

Ceny obowiązujące na polskich cmentarzach nie są jednolite. W przypadku cmentarzy komunalnych ustala je gmina, natomiast na cmentarzach parafialnych ceny regulowane są przez parafie. Zależą od wielu czynników, w tym od:

  • wielkości gminy i samego cmentarza,
  • rodzaju grobu,
  • rodzaju pomnika.

Opłaty za grób nie zmieniają się często, a ewentualne wzrosty nie dotyczą osób, które uregulowały już należność.

Co w sytuacji, gdy prolongata nie zostanie opłacona?

Termin 20 lat nie został przez ustawodawcę wskazany przypadkowo. Eksperci uważają, że po tym czasie zwłoki są już zmineralizowane, dlatego można otworzyć grób i dołożyć kolejne ciało. Oznacza to, że grób przeznaczony jest do ponownego pochówku. Nazwiska pochowanych w nim zmarłych nie widnieją na nowym nagrobku. Zarządca cmentarza nie ma jednak obowiązku likwidowania grobu, który nie został opłacony. W takiej sytuacji najczęściej próbuje skontaktować się z rodziną denata lub osobą, która wykupiła miejsce na cmentarzu, przypominając o konieczności dokonania prolongaty. Zupełnie normalnym jest przeoczenie terminu, dlatego osoby, których dotyczy ten problem, powinny zachować spokój – grobu nie rozbiera się z dnia na dzień. Należy jednak jak najszybciej zgłosić się do zarządcy cmentarza celem wniesienia opłaty.

Czytaj więcej na Bizblog.pl:

Kto ponosi koszty związane z likwidacją nagrobka?

Rodzina zmarłego nie zawsze jest zainteresowana ponownym opłaceniem grobu po 20 latach. W takiej sytuacji zarządca cmentarza ma prawo rozebrać nagrobek i w tym miejscu dokonać pochówku innej osoby. Koszty związane z likwidacją ciążą na nim, a nie na rodzinie zmarłego. Nie można więc domagać się od niej zwrotu jakiejkolwiek kwoty. Kosztem nie zostaną też obciążone osoby, które planują opłacić grób.

REKLAMA

Jak nie dopuścić do likwidacji grobu?

Jedynym sposobem, aby nie dopuścić do likwidacji grobu, jest ponowne wniesienie opłaty po 20 latach. Jeśli o tym zapomnimy, otrzymamy powiadomienie od zarządcy cmentarza. Trzeba jednak pamiętać, że jest ono wysyłane do ostatniej osoby, która dokonywała płatności. Jest to istotne na przykład w sytuacji, gdy rodzeństwo prolongowało grób brata/siostry, jednak w międzyczasie zmarło. Inni członkowie rodziny mogą więc uzyskać informację od zarządcy, kiedy trzeba będzie ponownie opłacić grób. Niestety, jeśli nie zostanie ona wniesiona, grób zostanie zlikwidowany i przekazany do pochówku innego ciała. Od tej sytuacji nie ma już odwrotu – najczęściej grobów nie rozbiera się „na zapas”, a dopiero w momencie, gdy ktoś wykaże nimi zainteresowanie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA