REKLAMA

W tych zawodach biorą do pracy z miejsca. Nawet pracownicy fizyczni nie mają takiego wzięcia

Na rynku pracy jest coraz więcej ofert, a to dobra wiadomość, zwłaszcza że to pierwsza dodatnia dynamika od 15 miesięcy. Nie wszystkie jednak branże odnotowują wzrost liczby rekrutacji - największe spadki są w sektorze IT oraz HR.

W tych zawodach biorą do pracy z miejsca. Nawet pracownicy fizyczni nie mają takiego wzięcia
REKLAMA

W lipcu 2024 r. pracodawcy opublikowali 297 782 nowych ofert pracy. W porównaniu z licem 2023 r. to więcej o 12117 (wzrost o 4 proc.) i aż o 23985 ofert więcej w porównaniu z czerwcem 2024 r. (wzrost o 9 proc.) - wynika z danych zebranych przez system rekrutacyjny ELEMENT dla Grant Thornton na 50 największych portalach rekrutacyjnych w Polsce.

REKLAMA

Natomiast pracodawcy obniżyli w lipcu liczbę benefitów. Średnia liczba zachęt dla pracowników w postaci np. kart sportowych, prywatnej opieki medycznej czy ubezpieczenie spadła do 6,4. Pracodawcy nadal jednak najczęściej kuszą kandydatów szkoleniami. Za to wzrosły wymagania pracodawców, jakie stawiali przed kandydatami w lipcu. Na jedno ogłoszenie takich wymagań było ok. 5,6. Najczęściej to doświadczenie (84 proc.) i wykształcenie (45 proc.). Na kolejnych miejscach znalazły się dyspozycyjność (42 proc.) i znajomości języka obcego (27 proc.).

Pracodawcy publikują coraz więcej ofert pracy

To pierwszy wzrost od ponad roku – ujemna dynamika liczby ofert pracy utrzymywała się na rynku od kwietnia 2023 r. i dopiero w lipcu br. nadeszła długo wyczekiwana odwilż. Co więcej, średnia krocząca z ostatnich trzech miesięcy (co wydaje się najlepszą miarą, biorąc pod uwagę wysoką zmienność danych miesięcznych) wzrosła w lipcu z -6 proc. do -4 proc. i jest najwyższa od 10 miesięcy. Widać więc, że sytuacja na rynku pracy stabilizuje się - czytamy w raporcie "Monitoring procesów rekrutacyjnych na polskim rynku pracy. Lipiec 2024".

Zdaniem ekspertów pierwszy od ponad roku wzrost rok do roku liczby ofert pracy może zwiastować kolejne wzrosty w następnych miesiącach. Monika Łosiewicz, senior menedżer ds. potencjału ludzkiego Grant Thornton, uważa, że mamy do czynienia z końcem rekrutacyjnej depresji.

Choć w ostatnich miesiącach analizowane przez nas dynamiki liczby ofert pracy szły w górę, to byliśmy ostrożni z wyciąganiem na tej podstawie jednoznacznych, optymistycznych wniosków. Obawialiśmy się, że to tylko wahania sezonowe. Ostatnie odczyty sprawiają, że to już czas wyraźnie powiedzieć: udało się. Wydaje się, że rynek pracy w Polsce faktycznie ma już za sobą ostatni dołek, wywołany wojną na Ukrainie, kryzysem energetycznym i szokiem inflacyjnym. Liczba ofert pracy jest już na poziomie sprzed tego dołka, a więc wróciła do okresu silnego popytu na pracownika. To ponownie pokazuje odporność polskiej gospodarki na globalne zawirowania gospodarcze - mówi ekspertka.

 class="wp-image-2544931"
Źródło: raport Grant Thornton i ELEMENT

Więcej o rynku pracy przeczytasz na Bizblog.pl:

Praca szuka człowieka

Z miesiąca na miesiąc sytuacja pracowników na rynku pracy jest coraz lepsza. Już teraz jest wyraźnie wyższy popyt na pracowników niż jeszcze kilka miesięcy temu.

W lipcu największy wzrost liczby ofert pracy w ujęciu rocznym został odnotowany w branży medycznej, w której pracodawcy opublikowali aż 30 proc. więcej ofert niż rok temu. Najbardziej poszukiwani są lekarze (wzrost r/r o 40 proc.), następnie pielęgniarki (21 proc. r/r) i ratownicy medyczni (37 proc. r/r).

REKLAMA

Pracodawcy wciąż poszukują pracowników fizycznych - wzrost nowych ofert o 9 proc. r/r. W tej grupie najczęściej poszukiwani są magazynierzy (wzrost o 14 proc.), kierowcy (12 proc.) i kasjerzy/sprzedawcy (6 proc.). Kolejną branżą, w której przybyło nowych ofert pracy, jest prawo (wzrost o 6 proc.), gdzie najczęściej pracodawcy poszukują aplikantów radcowskich/adwokackich (48 proc. więcej ofert r/r) oraz radców prawnych (5 proc.).

Natomiast w pozostałych branżach odnotowano spadki liczby ofert rok do roku. Największe wśród pracowników IT (-15 proc.) i HR (-11 proc.), ale gorzej niż przed rokiem jest też w finansach (-9 proc.) oraz w marketingu i sprzedaży (-2 proc.).

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA