REKLAMA

Ciemność i chłód. Nowy trend w podróżowaniu podbija serca turystów

Kiedy planowałam wyjazdy na ten rok, nieświadomie wpisałam się w jeden z najgorętszych trendów 2025 roku w podróżowaniu. Noctourism, czyli podróżowanie po zmroku, żeby zobaczyć zorzę polarną, obserwować gwiazdy albo po prostu zachwycać się urokliwymi miejscami, ma zyskać popularność wśród turystów z różnych zakątków świata.

Ciemność i chłód. Nowy trend w podróżowaniu podbija serca turystów
REKLAMA

Oglądanie zorzy polarnej na północy to jeden z punktów, który znalazł się na mojej podróżniczej liście na 2025 r. Może to za sprawą chęci ucieczki od turystycznego zgiełku, a może efekt rozmowy z Dawidem Siódmakiem, który kilka miesięcy temu zachwalał mi uroki życia na Islandii.

REKLAMA

Noctourism, czyli nocna turystyka na celowniku turystów

Okazuje się jednak, że podobne wyjazdowe cele obierze sobie w tym roku więcej turystów. Co więcej, podróże skupione na aktywnościach, które odbywają się w nocy, doczekały się własnego określenia „noctourism” (czyli turystyka nocna) i według portalu Booking.com będą jednym z wiodących trendów podróżniczych w 2025 r. Nocna turystyka to nie tylko podziwianie zorzy polarnej, obserwacja gwiazd i astronomicznych zjawisk, ale i nurkowanie lub safari po zmroku, zwiedzanie zacisznych miasteczek, a nawet nocne zbieranie trufli (np. we Włoszech). Możliwości jest wiele.

Oferująca luksusowe podróże firma Wayfairer Travel twierdzi, że już w 2024 r. zainteresowanie nocną turystyką wzrosło o 25 proc.

Trend „turystyki nocnej odnosi się do podróżowania, aby doświadczyć nocy w całej jej okazałości – podkreśla Booking.

Ale nie chodzi tylko o atmosferę i nocne widoki.

Ten trend ma jeszcze jedną motywację – pogodę. Ponieważ globalne temperatury nadal rosną, a upał za dnia staje się dla wielu osób niekomfortowy (61 proc. respondentów stwierdziło, że chcą spędzać mniej czasu na słońcu), ludzie coraz częściej planują swoje wycieczki w miejscach, które oferują aktywności w chłodniejsze wieczory czy poranki – zaznaczają analitycy Booking.com.

Co ciekawe, według globalnego badania Booking.com przeprowadzonego na próbie ponad 27 tys. podróżujących, 60 proc. osób rozważało wyjazd do miejsc mniej zanieczyszczonych światłem.

Czy nocna turystyka przypadnie do gustu także polskim turystom?

Każdego roku organizujemy wyjazdy na oglądanie zorzy polarnej do Islandii, Norwegii, Szwecji, Grenlandii, Finlandii – mówi w rozmowie z Bizblog.pl Anna Świerad z Kiribati Club, firmy organizującej wyprawy po całym świecie. - Większe zainteresowanie oglądaniem zorzy związane jest ze szczytem obecnego cyklu słonecznego, który przypada na lata 2024-2026. W tym czasie zorze polarne bywają częstsze i bardziej spektakularne.

Więcej o podróżach czytaj na Bizblog.pl:

Anna Świerad dodaje, że zwiększone zainteresowanie takimi wyjazdami może wynikać też z tego, że zorze polarne mogliśmy obserwować częściej też w Polsce.

Podróże z opcją oglądania zorzy zazwyczaj wybierają osoby, które zwiedziły już kawałek świata i szukają nowych wzywań. Ciągle jest to jednak kierunek dość niszowy ze względu na koszty i to, że nie każdy lubi zimno – wyjaśnia Anna Świerad.

Wakacje 2025. Jak podróżują Polacy?

Jarosław Kałucki, rzecznik prasowy Travelplanet.pl, przyznaje, że noctorusim wśród polskich turystów to tendencja nadal dość niszowa.

REKLAMA

Pole do popisu mają tu mniejsze biura podróży, które organizują wyjazdy „szyte na miarę”. Podobnie jest z innym trendem, o którym mówi się coraz więcej: coolcation, czyli szukaniem chłodniejszych kierunków na wakacje – tłumaczy Jarosław Kałucki. - Wbrew temu trendowi Polacy ciągle masowo wybierają ciepłe miejsca – najpopularniejsze kierunki to Turcja, Grecja i Egipt. Natomiast nie lekceważyłbym zupełnie tego trendu – obserwujemy, że Czesi i Hiszpanie chętniej wypoczywają nad Bałtykiem, a Arabowie chętnie wybierają Zakopane.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA