REKLAMA

Nasz ulubiony zamiennik lokat pod presją. Rząd robi coś, czego nie oglądaliśmy od lat

Ministerstwo Finansów niespodziewanie tnie oprocentowanie obligacji skarbowych – i robi to jeszcze przed decyzją Rady Polityki Pieniężnej. Od maja oferta dla oszczędzających jest już mniej atrakcyjna, a to może być dopiero początek serii cięć. Kto nie zdążył kupić obligacji wcześniej, teraz zapłaci za zwłokę niższym zyskiem.

Nasz ulubiony zamiennik lokat pod presją. Rząd robi coś, czego nie oglądaliśmy od lat
REKLAMA

Jedyne pocieszenie w tym, że Ministerstwo Finansów ogłaszając warunki majowej sprzedaży obligacji skarbowych mogło zadziałać na szkodę oszczędzających na trzech frontach: 

  • obniżyć oprocentowanie
  • obniżyć marże
  • podnieść prowizje za przedterminowy wykup.
REKLAMA

Właśnie dowiedzieliśmy się, że oszczędzający stracą na razie tylko na jednym froncie. Kto chce kupić lub dokupić jeszcze obligacji skarbowych, w maju będzie miał do dyspozycji pogorszoną już ofertę, bo Ministerstwo Finansów zdecydowało o obniżeniu oferowanego oprocentowania.

O ile? O 0,2 pkt proc., ale nie wszystkich rodzajów papierów. Co się zmieni?

Majowa oferta obligacji. MF tnie oprocentowanie

Resort finansów zdecydował o obniżeniu oprocentowania tych najpopularniejszych obligacji:

  • oprocentowanie obligacji trzyletnich o stałym oprocentowaniu przez cały okres w maju spadnie z 5,95 proc. do 5,75 proc.
  • oprocentowanie obligacji czteroletnich o zmiennym oprocentowaniu zależnym od inflacji po pierwszym roku zostanie obniżone w pierwszym roku właśnie z 6,3 proc. do 6,1 proc.
  • oprocentowanie obligacji dziesięcioletnich, również indeksowanych inflacją, spadnie w pierwszym roku z 6,55 proc. do 6,35 proc.

Od maja pogorszy się też oferta obligacji rodzinnych (kupić je mogą tylko beneficjenci programu 800+):

  • oprocentowanie sześcioletnich obligacji spadnie z 6,5 proc. do 6,3 proc.
  • oprocentowanie dwunastoletnich obligacji spadnie z 6,8 proc. do 6,6 proc.

Dla jasności: te obniżki dotyczą oczywiście tylko obligacji zaoferowanych do zakupu w maju. Jeśli macie już kupione któreś z tych papierów, nic się dla was nie zmienia.

Więcej wiadomości na temat pieniędzy można przeczytać poniżej:

Najciekawsza jednak jest nie tyle skala obniżek, ale to, że w ogóle do nich doszło, od lat bowiem kolejność była taka: najpierw RPP decyduje o zmianie stóp, a dopiero potem MF od kolejnego miesiąca dostosowuje ofertę swoich obligacji.

Tym razem, pierwszy raz od dawna, jest odwrotnie. Posiedzenie RPP zaplanowane mamy dopiero na 6-7 maja, a niższe oprocentowanie obligacji obowiązywać będzie już od 1 maja.

Co można zrobić z obligacjami?

Mam jeszcze trochę niedobrych informacji dla oszczędzających. Nie należy się zdziwić, jeśli pod koniec maja Ministerstwo Finansów ogłosi kolejną obniżkę oprocentowania nowo oferowanych obligacji obowiązującą od początku czerwca.

Co można zrobić? Kupować im szybciej, tym lepiej, jeśli w ogóle obligacje chodzą wam po głowie. A powinny, jeśli chcecie bezpiecznie oszczędzać, bo są solidną alternatywą dla lokat bankowych. 

Banki zresztą – też wyprzedzając ruch RPP – zaczęły obniżać oprocentowanie lokat w kwietniu, a w najgorszym wypadku rewizja w dół sięga nawet aż 2 pkt proc. Nic dziwnego, że MF robi to samo.

Ale jeśli macie obligacje, a wkrótce zbliża się ich termin wykupu? Jeśli to za kilka miesięcy, to niedobrze, bo za kilka miesięcy oprocentowanie oferowane przez MF będzie z pewnością znacznie gorsze niż to majowe. Moglibyście teoretycznie sprzedać obligacje przed terminem, bo może opłacić się zapłacić za to prowizję, ale zaklepać sobie jeszcze wysokie oprocentowanie na kilka lat. Ale nie próbujcie tego robić zbyt szybko, bo i tak się nie uda.

MF ma bowiem taką politykę, że informuje o zmianie oprocentowania obligacji w nowej emisji od kolejnego miesiąca w ostatniej chwili. Tymczasem musicie pamiętać, że przedterminowa sprzedaż obligacji nie jest natychmiastowa – od złożenia dyspozycji mija pięć dni roboczych, a po doliczeniu czasu na księgowanie środków może to potrwać nawet siedem dni.

Obniżka oprocentowania obligacji w maju to dopiero początek

Swoją drogą, ciekawe, jak zareagują Polacy, kiedy oprocentowanie obligacji spadnie naprawdę znacznie w ślad za decyzjami RPP - czy przez ostatnie lata nauczyliśmy się inwestowania i oszczędzania i to już z nami zostanie, czy przy gorszej ofercie w ogóle sobie odpuścimy i wrócimy z pieniędzmi pod poduszkę?

Dla przypomnienia, w 2024 r. Polacy kupili obligacji za 82 mld zł, a w 2019 r. jedynie za 17 mld zł.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-30T10:03:33+02:00
Aktualizacja: 2025-04-30T05:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T20:08:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T18:18:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T17:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T14:42:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T14:14:27+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T13:50:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-29T11:37:45+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T17:46:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-28T06:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T16:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T10:03:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA