REKLAMA

Modlin na śmietnik. Ryanair wycina połączenia, zabiera samolot, podnosi ceny

Od ponad roku port lotniczy Warszawa-Modlin nie może porozumieć się z Ryanairem w sprawie nowej umowy. Zniecierpliwiony lowcost po raz kolejny ucieka się do szantażu i zapowiada zimowe cięcia ruchu o połowę, odebranie jednego samolotu, bazującego na mazowieckim lotnisku, a nawet wprowadzenie wyższych cen biletów.

Modlin na śmietnik. Ryanair wycina połączenia, zabiera samolot, podnosi ceny
REKLAMA

Cięciami połączeń w Modlinie Ryanair straszył już kilkukrotnie. Polityka nacisków przynosi pewien skutek, bo ograniczania połączeń odciskają się na wynikach lotniska. To jednak nie koniec, bo w ubiegłym tygodniu Ryanair ogłosił, że na zimę 2024 roku zredukuje ruch na lotnisku Warszawa-Modlin o połowę. Pod nóż pójdzie 11 tras – między innymi do Budapesztu, Rygi i Katanii, na 18 kolejnych liczba lotów zostanie ograniczona – w tym do Dublina czy Alicante.

REKLAMA

Decyzja ta wynika z niepowodzenia trwających ponad rok negocjacji z zarządem lotniska, dotyczących uzyskania konkurencyjnej bazy kosztowej, co umożliwiłoby Ryanair dalszy rozwój bardzo tanich połączeń lotniczych w Modlinie w sezonie zimowym 2024. Ryanair będzie nadal obsługiwać 22 trasy z/do Modlina. Jednocześnie Ryanair będzie nadal oferować 6 tanich połączeń z/do Warszawy Chopin na sezon zimowy 2024/25 – podał irlandzki przewoźnik.

Zarzewiem konfliktu jest wieloletnia umowa handlowa między podwarszawskim portem lotniczym a Ryanairem, który przez ostatnie 10 lat mógł cieszyć się bardzo korzystnym cennikiem opłat lotniskowych. Kontrakt wygasł na koniec września, przewoźnika od tego czasu obowiązuje nowy cennik. Zmiany warunków były nieuniknione. W 2023 r. NIK w wynikach kontroli wytykała, że lotnisko nie może wyjść na plus – między innymi za sprawą niekorzystnej umowy z Ryanairem.

Więcej o rynku lotniczym przeczytacie w tekstach:

Irlandczycy wywierają presję

Umowy nie ma, ale wprowadziliśmy nową taryfę. I nie jest tak, że nic się nie dzieje na linii Modlin-Ryanair, przeciwnie, w tej chwili negocjujemy nową umowę. Chcemy zawrzeć około siedmioletni kontrakt na przewoźnika bazowego. Nowa taryfa z pewnością przełoży się pozytywnie na rentowność, będziemy mogli działać w sposób odpowiedzialny finansowo – mówił w listopadzie ub.r. Tomasz Szymczak p.o. prezesa zarządu Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin.

Irlandzki przewoźnik najwyraźniej nie może pogodzić się z nowymi zasadami, a negocjacje nowej umowy utknęła w martwym tym punkcie. Lowcost zapowiada, że najnowsze cięcia oznaczają zmniejszenie liczby samolotów Ryanaira stacjonujących w Modlinie z pięciu do czterech i to dość szybko, bo od końca października. Część ruchu pasażerskiego ma zostać przeniesiona na Lotnisko Chopina. Ryanair zapowiada, że będzie kontynuował negocjacje z nowym zarządem lotniska, który zostanie powołany w połowie września.

Nie możemy zaakceptować tych długich opóźnień ani ponosić strat w Modlinie w sezonie zimowym 2024 r., oferując bardzo niskie ceny wymagane do pobudzenia popytu na drugim lotnisku w Warszawie, podczas gdy zarząd próbuje narzucić opłaty charakterystyczne dla głównych portów lotniczych - skarży się Jason McGuinness, dyrektor handlowy Ryanaira

Ceny biletów lotniczych w górę

Ryanair straszy Polaków wyższymi cenami biletów.

REKLAMA

Chociaż niestety zmniejszona przepustowość oznaczać będzie wyższe ceny biletów dla konsumentów, co odzwierciedla nieuzasadnione wyższe koszty w Modlinie. Będziemy również oferować 6 tras do/z lotniska Chopina, zaspokajając rosnące potrzeby mieszkańców Warszawy i jej gości, którzy chcą latać z Ryanair w niskich cenach do/z stolicy Polski – dodał Jason McGuinness.

Zarząd portu lotniczego nie chce komentować sprawy. Z usług podwarszawskiego lotniska w lipcu 2024 roku skorzystało 288 033 pasażerów, czyli o 17 proc. mniej w porównaniu do lipca 2023. Niestety jest to kolejny spadek w ostatnich miesiącach.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA