Koniec WDŻ. Od dzisiaj już nie wypiszesz dziecka
Edukacja zdrowotna to nowy przedmiot wprowadzony do szkół podstawowych i ponadpodstawowych od września 2025 roku. Zgodnie z decyzją Ministerstwa Edukacji i Nauki zastąpi on wychowanie do życia w rodzinie, dotychczas realizowane jako zajęcia nieobowiązkowe. Nowy przedmiot również nie będzie obowiązkowy pod warunkiem, że rodzice złożyli odpowiednie oświadczenie do 25 września.

Zajęcia mają odbywać się raz w tygodniu i dotyczyć takich zagadnień, jak zdrowie fizyczne i psychiczne, relacje społeczne, dojrzewanie, profilaktyka uzależnień, zdrowie seksualne, bezpieczeństwo cyfrowe czy styl życia.
To tematy istotne z punktu widzenia rozwoju młodych ludzi, obecne już wcześniej w różnych przedmiotach, ale rozproszone i często traktowane marginalnie. Edukacja zdrowotna ma je zebrać w jednej, spójnej i opartej na aktualnej wiedzy podstawie programowej - podkreśla Dorota Żuchowicz, ekspertka edukacyjna i współzałożycielka Forum Wiedzy i Edukacji.
I dodaje, że wielu rodziców wciąż nie podjęło ostatecznej decyzji. Część szkół organizuje w tym czasie specjalne spotkania informacyjne z nauczycielami, którzy mają prowadzić zajęcia z edukacji zdrowotnej. To okazja, by zapoznać się z treścią programu, zadać pytania i rozwiać ewentualne wątpliwości.
Obawy dotyczące nowego przedmiotu
Możliwość wypisania dziecka z edukacji zdrowotnej, choć zapisana w przepisach, budzi obawy wśród ekspertów. Zajęcia mają być prowadzone przez wykwalifikowanych nauczycieli m.in. pedagogów, biologów, psychologów czy absolwentów kierunków z zakresu zdrowia.
Ich zadaniem jest nie tylko przekazanie wiedzy, ale też budowanie zaufania, wspieranie rozwoju psychicznego i społecznego uczniów oraz nauczenie ich, jak bezpiecznie poruszać się w świecie informacji – zwłaszcza w sieci.
Moje największe obawy dotyczą tego, że w przypadku rezygnacji z zajęć uczniowie będą szukać informacji samodzielnie, głównie w internecie, gdzie trafiają często na niesprawdzone źródła. Dlatego widzę dużą wartość w tym, by młodzież miała możliwość uczestniczenia w zajęciach prowadzonych w szkole, a następnie kontynuowania rozmów w domu - mówi Dorota Żuchowicz.
Ekspertka Forum Wiedzy i Edukacji zwraca uwagę, że kluczowe jest nie tylko to, czy dziecko pójdzie na zajęcia, ale czy decyzja rodzica będzie podjęta świadomie po zapoznaniu się z rzeczywistą treścią programu.
W mojej ocenie kluczowe pytanie brzmi: ilu rodziców faktycznie zapoznało się z treściami programowymi i świadomie stwierdziło, że ich dziecko nie powinno uczestniczyć w takich zajęciach? - pyta retorycznie Dorota Żuchowicz.
Więcej wiadomości na temat edukacji można przeczytać poniżej:
Za kilka dni mija ostateczny termin składania oświadczenia
Ministerstwo Edukacji przygotowało materiały informacyjne dla szkół, nauczycieli i rodziców. Treści podstawy programowej są dostępne publicznie, a szkoły odpowiednio wcześniej zadbały o przygotowywanie kadry do prowadzenia nowego przedmiotu.
Edukacja zdrowotna nie zastępuje rozmów w domu, ale może być ich dobrym punktem wyjścia. Eksperci zachęcają, by zanim rodzic podejmie decyzję o rezygnacji, najpierw zajrzał do podstawy programowej, porozmawiał z nauczycielem prowadzącym oraz zapytał swoje dziecko, czego potrzebuje w zakresie wiedzy o zdrowiu.