edukacja

Polacy coraz chętniej korzystają z różnego rodzaju ofert szkoleniowych i edukacyjnych. ClickMeeting powołując się na badanie Dun & Bradstreet wskazuje, że od piętnastu lat branża szkoleń rośnie w średnim tempie 5 proc. rocznie, a w ciągu ostatnich czterech lat rozwój ten przyspieszył do ok. 6 proc. Z danych wynika też, że już 70 proc. Polaków inwestuje w siebie, a połowa płaci za swoją edukację.

Internetowa szkoła języka angielskiego Novakid działa na polskim rynku już od dawna, ale to 2024 rok okazał się przełomem. Firma odnotowała wzrost liczby użytkowników o niemal 24 proc. i o 40 proc. liczby przeprowadzonych lekcji. W ujęciu globalnym spółka wypracowała wzrost przychodu na poziomie 26 proc. r/r, a jednym z ważniejszych posunięć było przejęcie Lingumi, platformy opartej na sztucznej inteligencji.  Według Research and Markets na całym świecie rynek nauki języka angielskiego ma rosnąć w średnim tempie wzrostu (CAGR) wynoszącym 14 proc. od 2023 do 2030 roku, szacowanym na 70,7 mld dol. do 2030 roku. Jedną ze spółek, która mocno zyskała w ostatnich latach, jest Novakid, internetowa szkoła języka angielskiego dla dzieci.

Nowy odcinek cyklu Dwie Strony Monety, przygotowywanego przez ekspertów Totalmoney.pl, porusza niezwykle ważny temat: finansową edukację naszych podopiecznych. Materiał „Generacja Alfa w świecie finansów” podpowiada, jak nauczyć dzieci mobilnego bankowania, oszczędzania oraz stosowania kart płatniczych. To świetny punkt wyjścia, inspirujący do ważnej rozmowy z podopiecznymi.

Blisko dwie trzecie rodziców rozmawia z nastolatkami o sprawach finansowych. Ale jedynie co dziesiąta osoba w wieku 13-17 lat deklaruje, że wiedzę o finansach czerpie od nauczycieli – takie wnioski płyną z raportu „Junior w świecie nowoczesnych usług finansowych” przygotowanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce (ZPF) wspólnie z Fundacją Trampki Na Giełdzie.

Od lat nic się nie zmienia. W tym roku po raz kolejny zważyłem tornistry dzieciaków, które chodzą do podstawówki, i po raz kolejny zrzedła mi mina. Eksperci alarmują, że najgorzej jest w klasach IV-VIII, ale w I-III – jeśli szkoła nie dopilnują – może być jeszcze gorzej. Dużo mówimy o niebezpieczeństwach, jakie czyhają na najmłodszych, ale z przeładowanym programem, który daje im się fizycznie we znaki żaden urzędnik nie zawraca sobie głowy. Ciekawe, jakie są wasze doświadczenia. Zachęcam do podzielenia się opiniami w komentarzach.