Coraz więcej małych sklepików osiedlowych, drogerii i kiosków, które nie należą do żadnej ze znanych sieci, kończy swoją działalność. Przybywa za to lokali franczyzowych jak np. Żabka. W ubiegły roku w sumie zamknęło się ponad 2,3 tys. placówek detalicznych.
Z najnowszego „Raportu Strategicznego” CPS GfK wynika, że w 2023 r. w Polsce było o 2 proc. mniej sklepów detalicznych sprzedających produkty FMCG niż rok wcześniej. Na rynku funkcjonowało ich prawie 55 tys. Na ten wynik składa się wzrost o 5 pp. liczby sklepów sieciowych (40 300 sklepów) oraz spadek aż o 18 pp. liczby sklepów bez znanego szyldu (14 450 sklepów).
Michał Maksymiec, dyrektor ds. współpracy z sieciami detalicznymi w Consumer Panel Services GfK, wskazuje, że coraz więcej przedsiębiorców wybiera franczyzę, bo dzięki temu mogą liczyć na lepsze warunki handlowe i wsparcie marketingowe.
Wzrost liczby sklepów takich jak Żabka, która działa w modelu franczyzowym, jest tego doskonałym przykładem. W ubiegłym roku Żabka, będąca jedną z największych sieci franczyzowych w Polsce, znacząco przyczyniła się do wzrostu liczby sklepów sieciowych małoformatowych - wskazuje.
Żabki i inne franczyzy wypierają osiedlowe spożywczaki
Najwięcej małych sklepów w Polsce mamy pod szyldem Żabki - ponad 10 tys. Dla porównania sieć ABC ma ok. 8 tys. lokali, a Lewiatan ponad 3 tys. Z danych CPS GfK wynika, że aż 98 proc. operatorów sieci w małym formacie dostrzega wyraźne korzyści płynące z franczyzy. Głównie są to atrakcyjna oferta produktów (32 proc.), wykorzystanie rozpoznawalności sieci jako magnesu przyciągającego klientów (31 proc.) oraz redukcja kosztów związanych z wyposażeniem sklepu (31 proc.). A to przekłada się na większą liczbę sklepów w modelu franczyzowym.
W niepewnych czasach związanych z inflacją, właściciele sklepów działających w modelu franczyzowym podkreślają dodatkowe korzyści związane z finansami i poczuciem bezpieczeństwa. 23 proc. z nich zwraca uwagę na korzystniejsze terminy płatności, 22 proc. ponosi niższe koszty związane z zaopatrzeniem, a 21 proc. uważa, że będąc w sieci łatwiej przetrwać sytuacje kryzysowe na rynku - komentuje wyniki Michał Maksymiec.
Więcej o sklepach przeczytasz na Bizblog.pl:
Sklepy specjalistyczne mają się dobrze
Na szczęście wciąż można liczyć na to, że idąc na zakupy do piekarni, sklepu rybnego, mięsnego czy z warzywami i owocami, one wciąż będą funkcjonować. Liczba tego typu sklepów specjalistycznych jest na stabilnym poziomie i w 2023 r. było ich naszym kraju 22 860.
Mimo że Polacy coraz częściej poszukują produktów w atrakcyjnych cenach, to w przypadku tych formatów i segmentów FMCG postrzegana jakość oraz świeżość produktu jest kluczowym czynnikiem decydującym o wyborze miejsca zakupu kategorii świeżych - wyjaśnia ekspert.
I dodaje, że ważnym czynnikiem jest to, że wielu konsumentów po prostu jest bardzo przywiązanych do sklepów specjalistycznych w okolicy swoich domów i również mogą zapytać o radę sprzedawcę, którego często dobrze znają.