Koniec eldorado w IT. Pracownicy wylatują z pracy, a o nową już nie jest tak łatwo jak kiedyś
Wejść z marszu do branży IT nigdy nie było łatwo, ale teraz będzie jeszcze trudniej. W ciągu pół roku liczba ofert pracy dla juniorów spadła o jedną czwartą. Eksperci tłumaczą, że firmy nie chcą już inwestować w naukę świeżo upieczonych programistów i wolą stawiać na pracowników z większym doświadczeniem zawodowym.
Reklamy szybkich kursów, po których osoby bez doświadczenia w programowaniu będą mogły od razu wskoczyć na rynek pracy IT, pojawiają się w sieci coraz rzadziej. Nic dziwnego - branża IT, jak wiele innych dostała lekkiej zadyszki.
Liczba ofert pracy spadła, a część firm zdecydowała się na przeprowadzenie dużych zwolnień. Celowały w tym przede wszystkim spółki zajmujące się outsourcingiem usług IT dla amerykańskich koncernów.
Szał na juniorów przeminął
W rozmowie z Kubą Wątorem dla Spider's Web+ jeden z rekruterów przyznał, że zagraniczne firmy zaczynają szukać taniej siły roboczej w jeszcze tańszych krajach niż Polska. Nad Wisłą juniorów zrobiło się zbyt dużo, ich zatrudnienie często nie gwarantuje odpowiedniego poziomu. Tę opinię potwierdza Michał Szum, Head of Customer Success w Just Join IT
Zrobienie kariery od zera w branży IT jest coraz trudniejszym zadaniem. Czasy, w których z lodówki wyskakiwały komunikaty kuszące świetlaną przyszłością każdego, kto przekwalifikuje się na programistę, zdają się mijać - tłumaczy.
Zdaniem Szuma firmy wracają do rozwiązań, które sprawdzały się przed pandemią. Czas i pieniądze, które musiałyby przeznaczyć na dokształcanie juniora, wolą poświęcić na zrekrutowanie bardziej doświadczonego pracownika. Inwestycja im się zwraca, bo specjalista dostarczy rozwiązanie w krótszym terminie.
Te obserwacje widać w statystykach liczby ofert pracy na platformie Just Join IT. W pierwszej połowie tego roku firmy zamieściły o 26 proc. mniej ogłoszeń skierowanych do juniorów niż w drugiej połowie 2022 r. Podobnego kryzysu nie widać za to na wyższych stanowiskach. W przypadku midów spadek jest już nieznaczny - o 5 proc. Liczba ofert dla seniorów wzrosła natomiast o prawie 9 proc.
Ile zarabiają programiści?
Wzrost progu wejścia do zawodu zaowocował także inną zmianą - wynagrodzenia dla juniorów wzrosły. Dane pochodzą jednak z platformy rekrutacyjnej, więc trzeba brać poprawkę na to, że szacunki bazują na informacjach wklepywanych przez rekruterów w widełki płacowe. Wynika z nich, że mediana zarobków juniorów na B2B to 8,5 tys. zł netto, czyli o prawie 15 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Podobny wzrost zanotowały osoby zatrudnione na umowę i pracę - ich pensje sięgają 7450 zł brutto.
Warto przy tym podkreślić, że junior juniorowi nierówny: w przypadku początkujących architektów, mówimy o osobach z kilkuletnim bagażem doświadczeń w pracy stricte programistycznej, stąd stawki dla tych osób są tak oszałamiające. Jednak uśredniony wzrost na poziomie blisko 15 proc. na umowie B2B to i tak dobra informacja dla wszystkich juniorów, bowiem w dużej części rekompensuje to inflację, co nie dotyczy osób z większym doświadczeniem, szukających nowych wyzwań - podkreśla Michał Szum.
Midzi i seniorzy tak imponującego skoku już nie doświadczyli. Ci pierwsi na B2B wyciągają dzisiaj średnio 17284 zł, na na UoP - 14,5 tys. zł. Niemal w miejscu stoją też płace najbardziej doświadczonych specjalistów , którzy zarabiają odpowiednio 24401 zł i 21000 zł.