Koniec rządów Daniela Obajtka w Orlenie. Został odwołany przez radę nadzorczą spółki
Daniel Obajtek przestanie być prezesem Orlen z końcem 5 lutego. Rada nadzorcza kontrolowanej przez państwo spółki energetyczne ogłosiła w komunikacie, że po zapoznaniu się z pismem prezesa, w którym oświadczył, że oddaje się do dyspozycji rady nadzorczej w zakresie sprawowanej funkcji, postanowiła go odwołać. Ostatnim dniem prezesury Obajtka w Orlenie będzie najbliższy poniedziałek.
Rada Nadzorcza Spółki, po zapoznaniu się z pismem Prezesa Zarządu ORLEN S.A. Pana Daniela Obajtka, w którym oświadczył, że 'oddaje się do dyspozycji Rady Nadzorczej, w zakresie sprawowanej funkcji', postanowiła odwołać Pana Daniela Obajtka z Zarządu ORLEN S.A. z upływem dnia 5 lutego 2024 roku – napisano w suchym komunikacie spółki.
Dymisja Daniela Obajtka
Odwołanie Daniela Obajtka z funkcji prezesa największej polskiej spółki, ponieważ w czwartek rano sam poinformował o oddaniu się do dyspozycji rady nadzorczej spółki, sugerując, że podczas konferencji prasowej o godzinie 11 zapadnie decyzja w jego dymisji. Obajtek powiedział, że „jest to jest sprawa honorowa i dziś będą podjęte decyzje”. Komunikat rady nadzorczej został opublikowany na kilka minut przed 11. Giełda zareagowała szybkim wzrostem kursu akcji Orlenu.
Daniel Obajtek został powołany na stanowisko prezesa i dyrektora generalnego Orlenu 6 lutego 2018 roku po błyskawicznej karierze menedżerskiej w spółkach skarbu państwa. Do 2016 roku był wójtem gminy Pcim, ale już w listopadzie 2015 roku powierzono mu pełnienie obowiązków prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Prezesem ARiMR został już w styczniu.
Więcej na temat Orlenu przeczytacie w tych tekstach:
Już pół roku później Obajtek, który ledwie w 2014 ukończył studia w Prywatnej Wyższej Szkole Ochrony Środowiska w Radomiu na kierunku ochrona środowiska, zaczął robić karierę w państwowych spółkach energetycznych. W lipcu 2016 r. został szefem rady nadzorczej spółki Lotos Biopaliwa, a w marcu 2017 r. został powołany na stanowisko prezesa spółki Energa. Na kolejny awans nie musiał czekać długo – 5 lutego 2018 r. został powołany na stanowisko prezesa PKN Orlen (dziś po prostu Orlen).
Daniel Obajtek jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku deklarował, że w razie utraty władzy przez Zjednoczoną Prawicę natychmiast poda się do dymisji, ale swojej zapowiedzi nie spełnił. Przedstawiciele nowego koalicyjnego rządu Donalda Tuska nie ukrywali, że zamierzają doprowadzić do odwołania Obajtka, ale nie było to możliwe przed przeprowadzeniem zmian w radzie nadzorczej spółki. Ma to nastąpić dopiero w przyszłym tygodniu, ale decyzję o dymisji Obajtka postanowiła podjąć dotychczasowa rada nadzorcza. Według informacji serwisu Money.pl może chodzić o szybką wypłatę wysokiego odszkodowania odwołanemu prezesowi.
Sprzedaż Lotosu
Zdecydowanie najważniejszą decyzją Daniela Obajtka jako prezesa Orlenu było przejęcie przez tę spółkę części państwowego Lotosu. Rząd Mateusza Morawieckiego planował fuzję obu spółek paliwowych, ale nie zgodziła się na to Komisja Europejska, powołując się na prawo antymonopolowe. Kompromisowym rozwiązaniem było podzielenie Lotosu na trzy części – gdańską rafinerię kupił koncern Saudi Aramco, część stacji Lotosu przejął węgierski Mol, a pozostałe aktywa Lotosu trafiły do Orlenu.
To właśnie ta operacja jest obecnie największym problemem Daniela Obajtka, ponieważ Najwyższa Izba Kontroli już w najbliższy poniedziałek opublikuje bardzo krytyczny raport z kontroli procesu sprzedaży Lotosu. Co więcej, śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez członków zarządu Orlenu w tej sprawie wszczęła już Prokuratura Okręgowa w Płocku. Śledczy zarzucają Obajtkowi i pozostałym członkom zarządu spółki, że wyrządzili Orlenowi szkodę w wielkich rozmiarach – w kwocie nie mniejszej niż 4 mld zł.