REKLAMA

Koniec MyPrice w Polsce. Skarbówka zrobiła porządek z rosyjskimi dyskontami

To już pewne: sklepy MyPrice znikną z polskiego rynku. Powodem jest wpisanie operatora tej sieci – firmy TORGSERVIS PL sp. z o.o. – na polską listę sankcyjną. Decyzję podjął Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji na wniosek szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

Koniec MyPrice w Polsce. Skarbówka zrobiła porządek z rosyjskimi dyskontami
REKLAMA

MyPrice to tak naprawdę wcielenie sklepów Mere, które działały w Polsce do 2022 roku. Po wybuchu wojny w Ukrainie sklepy Mere zostały zamknięte, ale niedawno próbowały powrócić na polski rynek pod nową nazwą. MyPrice to hard dyskonty – oferowały bardzo tanie produkty, niebyt dobrej jakości, często sprowadzane zza granicy.

Nałożenie sankcji na TORGSERVIS PL sp. z o.o. przyczyni się do zmniejszenia przychodów tego rosyjskiego przedsiębiorstwa, a tym samym pośrednio wpłynie na zmniejszenie przychodów budżetu Federacji Rosyjskiej, z którego finansowana jest agresja przeciwko Ukrainie – czytamy w komunikacie KAS.

REKLAMA

Dlaczego MyPrice zostało objęte sankcjami?

Firma zarządzająca sklepami MyPrice, czyli TORGSERVIS PL, została oskarżona przez KAS o pośrednie wspieranie działań wojennych Rosji przeciwko Ukrainie. Właścicielami firmy są Sergiej Iwanowicz Sznejder i Andriej Iwanowicz Sznejder – rosyjscy biznesmeni, którzy wcześniej zostali objęci sankcjami na Ukrainie.

Wpisanie firmy i jej właścicieli na listę sankcyjną oznacza m.in. zamrożenie wszystkich ich pieniędzy w Polsce, zakaz prowadzenia działalności gospodarczej oraz zakaz udziału w przetargach publicznych.

Co to oznacza w praktyce?

W praktyce oznacza to, że sklepy MyPrice nie będą już mogły działać w Polsce. Cały majątek firmy został zamrożony, a wszelka działalność gospodarcza w naszym kraju jest zakazana. Konsumenci, którzy widzieli nowe sklepy MyPrice, wkrótce nie znajdą ich już na rynku.

Dlaczego to ważne?

Decyzja o objęciu MyPrice sankcjami to część szerszych działań polskich służb mających na celu odcięcie pieniędzy trafiających do budżetu Rosji. Dochody z takich firm mogą – choć pośrednio – wspierać rosyjską machinę wojenną.

Podjęte czynności są efektem stałego monitoringu prowadzonego przez KAS pod kątem ujawniania działań naruszających regulacje w zakresie sankcji nałożonych na Federację Rosyjską i Białoruś – zapewnia KAS.

Krajowa Administracja Skarbowa zapowiedziała, że nadal będzie monitorować rynek i reagować na próby omijania sankcji, chroniąc w ten sposób polskich konsumentów i rynek przed wpływami rosyjskich firm.

Więcej wiadomości na temat zakupów w Polsce

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-28T06:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T16:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T10:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-27T05:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-26T22:21:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T22:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T20:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-25T18:44:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA