REKLAMA

Jeden z sześciuset. Gigant wesprze polski startup

Blisko jest jedynym polskim projektem wybranym spośród 600 zgłoszonych z całej Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu. Weźmie udział w zajęciach, które mają pomóc q wykorzystaniu sztucznej inteligencji.

Jeden z sześciuset. Gigant wesprze polski startup
REKLAMA

Blisko koncentruje się na wykorzystaniu sztucznej inteligencji do wspierania dzieci z opóźnieniami rozwojowymi, ale także z ADHD i spektrum autyzmu. Wykorzystuje uczenie maszynowe i duże modele językowe, aby przygotować spersonalizowane programy rozwoju, stymulujące odpowiednie sfery poznawcze, emocjonalne i społeczne.

REKLAMA

Blisko jest skierowane do maluchów w wieku 1-3 lata

Rozwiązanie może przeciwdziałać problemom wynikającym z niewiedzy o neuroatypowości już na najwcześniejszych etapach życia dziecka.

Firma rozwija się dzięki dofinansowaniu z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP). Teraz udało jej się zakwalifikować do programu Google for Startups Growth Academy w kohorcie AI for Education.

Mamy dostęp do globalnych ekspertów, potencjalnych inwestorów oraz możliwość internacjonalizacji naszego innowacyjnego rozwiązania na rynkach europejskich. Wierzymy, że współpraca w ramach tego programu przyspieszy rozwój naszego projektu i pomoże nam dotrzeć do jeszcze większej liczby placówek opiekuńczych w Europie - komentuje Aleksandra Kozera, założycielka Blisko.

Czytaj więcej o polskich firmach:

Trzymiesięczny program wypełnią warsztaty, sesje mentoringowe i networkingowe, które pomogą polskiej firmie w wykorzystaniu danych czy wdrażaniu odpowiedzialnych innowacji.

Właśnie od tych innowacji, czyli rozwiązania dla najmłodszych, zaczynam swoją rozmowę z twórczynią Blisko, Aleksandrą Kozerą.

Karol Kopańko, Bizblog.pl: Jak konkretnie działa wasz system? Czy pomaga w diagnostyce?

Aleksandra Kozera, Blisko: My nie diagnozujemy. Nasz system buduje indywidualny zestaw aktywności dla dziecka w oparciu o jego zachowania. Zachowania te mogą być obserwacją, która niepokoi, ale to nie jest rola pedagogów czy opiekunów, aby diagnozować. Nasza aplikacja daje tylko wskazówki, jak pracować z dziećmi, które mają opóźniony rozwój motoryczny, zaburzenia zachowania, problem z utrzymywaniem relacji. Te zachowania mogą, ale nie muszą świadczyć o ADHD czy autyzmie w przyszłości. 

I jak w tym kontekście wykorzystujecie sztuczną inteligencję?

System wykorzystuje AI do analizy danych dostarczanych przez rodziców, opiekunów i nauczycieli w celu zindywidualizowania programu nauczania. Zamiast podejścia typu "wszystkie dzieci malują kaczuszki, bo są święta" - jedno ćwiczy w sali sensorycznej, ktoś inny buduje w piasku, ktoś inny ćwiczy z panią naśladowanie dźwięków zwierząt. Korzyści z wykorzystania dużych modeli językowych (LLM) obejmują możliwość przetwarzania złożonych informacji z różnych źródeł i generowania spersonalizowanych zaleceń rozwojowych. AI wprowadza automatyzację i zwiększa precyzję diagnostyki, a także umożliwia dostosowanie programów rozwojowych do indywidualnych potrzeb dziecka.

 class="wp-image-2586223"
Od lewej Joanna Erd (CTO), Aleksandra Kozera (CEO) i Tamara Sawko (CPO Blisko)

Czy możesz podać przykład tej specjalizacji?

Programy opierają się na indywidualnych potrzebach i preferencjach dziecka, z uwzględnieniem jego obecnego stanu rozwojowego. Dzięki analizie AI system proponuje krótko- i długoterminowe ścieżki rozwoju, które uwzględniają konkretne sfery, takie jak rozwój społeczny, poznawczy czy emocjonalny. Rezultatem są zindywidualizowane ścieżki edukacyjne, które pomagają stymulować rozwój dziecka oraz monitorować jego postępy.

Na przykład?

Pedagożka wrzuca do systemu nagranie głosowe, zaznacza, którego dziecka ono dotyczy (lub robi zdjęcie albo film), system dopytuje o szczegóły, bazując na zdrowych ścieżkach rozwoju i sugeruje konkretne aktywności dla dziecka lub grupy dzieci. Takie działania na bardzo wczesnych etapach może spowodować brak diagnozy w przyszłości, gdyż kluczowe umiejętności będą rozwinięte na odpowiednim etapie. np. kontakt wzrokowy, mowa czy liczenie.

Ilu już macie użytkowników?

Platforma jest obecnie używana przez około 2500 rodziców i ponad 350 pedagogów. Póki co budujemy technologie na swoje potrzeby, dzięki niej myślimy o sobie jako o biznesie technologicznym, którego operacje zakorzenione są w świecie fizycznym. To edukacja jest naszym głównym produktem, ale technologia pozwala na skalowanie jakości, marketingu i strategii go to market. 

Chcecie wyjść poza Polskę?

Tak, plany zakładają ekspansję międzynarodową, szczególnie na rynki europejskie, w tym Hiszpanię, w której już obsługujemy 4 placówki. Projekt zakłada dalszy rozwój systemu poza Polską, co jest możliwe dzięki skalowalności aplikacji opartej na chmurze.

I jak się domyślam właśnie w tym będzie was wspierać Google?

REKLAMA

Google będzie wspierać rozwój projektu głównie poprzez pomoc technologiczną oraz dostęp do zaawansowanych narzędzi AI. Chcemy je wykorzystać w optymalizacji procesów związanych z analizą danych oraz personalizacją ścieżek rozwojowych dzieci.

Udział w prestiżowym programie AI for EdTech organizowanym przez Google for Startups to dla nas ogromna szansa na networking z osobami, które doskonale rozumieją najnowsze trendy w sztucznej inteligencji. Dzięki temu mamy dostęp do globalnych ekspertów, potencjalnych inwestorów oraz możliwość internacjonalizacji naszego innowacyjnego rozwiązania na rynkach europejskich. Wierzymy, że współpraca w ramach tego programu przyspieszy rozwój naszego projektu i pomoże nam dotrzeć do jeszcze większej liczby placówek opiekuńczych w Europie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA