Jeden dzień i emerytura leci w dół. Nie przegap tej daty
Polacy żyją coraz dłużej, a to znaczy, że opłaca się pospieszyć z wnioskiem o emeryturę. Ten pośpiech to tak na serio, nie w przenośni, bo nie mówimy o latach, ale dniach - dla niektórych seniorów opłacalne będzie złożyć wniosek do ZUS o przyznanie emerytury do końca marca, bo jeśli zrobią to po 1 kwietnia, mogą dostać niższe świadczenie. Wszystko przez to, że zaczną wówczas obowiązywać nowe tablice średniego dalszego trwania życia.
Przerabiamy to co roku. GUS publikuje dane na temat tego, ile statystycznie średnio przeżyją jeszcze osoby, które mają od 30 do 90 lat, biorąc pod uwagę dane o umieralności z minionego roku. Z kolei ZUS patrzy na kolumnę dotyczącą dalszego trwania życia 60- i 65-latków i na ich podstawie wylicza wysokość nowo przyznawanych emerytur.
To jasne, że jeśli średnia długość dalszego trwania życia w danym roku statystycznie się wydłuża, to przyznawane w tymże roku emerytury są niższe, bo zgromadzony przez seniora kapitał w ZUS musi zostać podzielony przez większą liczbę miesięcy, przez które potencjalnie będzie pobierał świadczenie.
I tak oto każdego roku pod koniec marca GUS publikuje swoje dane o długości życia, a ZUS od pierwszego dnia kwietnia stosuje je do ustalania wysokości emerytur, o które senior zawnioskował. Wskaźniki GUS obowiązują przez rok, a więc te najbliższe do końca marca 2025 r.
Wracamy do życia sprzed Covid
W poprzednich latach pandemia trochę namąciła, bo wirus zabijał najczęściej osoby starsze i tym samym statystycznie skrócił długość życia w tej grupie wiekowej. Efekt był taki, że nowo publikowane tablice GUS były korzystne dla seniorów, bo skoro statystycznie ich życie się skracało, to ZUS przyznawał wyższe świadczenia emerytalne.
Ale dziś wszystko wróciło już na dawne tory, wirus nie zabija, a długość życia Polaków znów się wydłuża. Nie powiem wam, jak bardzo, bo tego dowiemy się dopiero 26 marca. Ale wiemy niemal na pewno, że nowe dane spowodują, że jak ktoś złoży wniosek o przyznanie emerytury w ZUS po 1 kwietnia, dostanie mniej niż gdyby złożył wniosek do końca marca, załapując się jeszcze na obowiązywanie starych tablic.
Nie ma co czekać do 26 marca, bo kto podejmuje takie decyzje z dnia na dzień? Jeśli więc macie już uprawnienia do emerytury, lepiej już dziś zastanowić się, czy chcecie lada chwila zostać emerytem.
Ile można zyskać?
Jaka jest stawka? Z grubsza wiemy już, że liczba zgonów w 2023 r. była podobna do tej z 2019 r., a to znaczy, że tablice pokazane przez GUS pod koniec marca mogą być podobne do tych z 2020 r. A skoro tak, to można policzyć, jaka będzie różnica w wysokości emerytury pomiędzy złożeniem wniosku w ZUS jeszcze w marcu, a złożeniem go w kwietniu.
Policzył to niedawno Business Insider na przykładzie kogoś, kto zgromadził w ZUS kapitał emerytalny w wysokości 500 tys. zł. I okazuje się, że złożenie wniosku o emeryturę w marcu da świadczenie w wysokości 2380 zł, a w kwietniu 2297 zł. Różnica wynosi więc 83 zł miesięcznie, a im wyższy zgromadzony kapitał, tym ta różnica większa.
Więcej wiadomości Bizblog.pl o waloryzacji świadczeń ZUS
Jest jeszcze haczyk
Ale! Jest jeszcze złota zasada: jeśli senior osiągnął wiek emerytalny już wcześniej, ale postanowił jeszcze pracować, nie przechodząc na emeryturę, to w momencie złożenia wniosku o świadczenie będą go obowiązywały tablice, które będą dla niego korzystniejsze - albo te z momentu osiągnięcia wieku emerytalnego, albo te z momentu faktycznego złożenia wniosku o świadczenie w ZUS.
W związku z tym, jeśli to w tym roku „rozliczeniowym" (od 1 kwietnia 2023 r. do 31 marca 2024 r.) senior osiągnął 60 lat (dla kobiet) albo 65 lat (dla mężczyzn), ma już „zaklepane” na zawsze korzystniejsze tablice przeliczeniowe i nie ma dla niego znaczenia, czy złoży wniosek w marcu, czy w kwietniu, czy za rok.
Zresztą w najlepszej sytuacji jest ktoś, kto osiągnął wiek emerytalny jeszcze w poprzednim okresie między 1 kwietnia 2022 r. a 31 marca 2023 r., bo po dwóch latach pandemii tablice GUS pokazywały wówczas, że średnia długość życia skróciła się łącznie o 22 miesiące.
A co jeśli senior nie może z jakichś powodów złożyć wniosku o emeryturę w ZUS jeszcze w marcu? Wtedy najlepiej nie robić tego w kwietniu, ale poczekać kilka miesięcy do lipca. Dlaczego? Bo wtedy załapie się już na roczną i kwartalną waloryzację składek. I w sumie zyska to, co stracił, nie wyrabiając się w marcu.