Takiej waloryzacji nie pamiętają najstarsi emeryci. ZUS rusza z przelewami, zapewnia, że da radę
Niemal o 15 proc. wyższe świadczenia popłyną już od wtorku 1 marca do emerytów i rencistów. Niektórzy nazwą to „podwyżką”, ale co do zasady jest to jedynie urealnienie świadczeń i dostosowanie ich do aktualnych cen. Co do zasady, bo minimalną kwotą waloryzacji jest 250 zł, czyli niektórzy dostaną realną podwyżkę. Dla beneficjentów ważne jest też to, że waloryzacja nastąpi z urzędu, czyli nie trzeba nic robić. Dla beneficjentów ważne jest też to, że waloryzacja nastąpi z urzędu, ZUS uspokaja, że jest całkowicie przygotowany na całą operację.
Od 1 marca świadczenia emerytalno-rentowe wzrosną o 14,8 proc. To minimalnie więcej niż wyniosła średnioroczna inflacja w 2022 roku (14,4 proc.), czyli siła nabywcza seniorów powinna pozostać na tym samym poziomie co rok temu. Nietypowe jest to, że waloryzacja będzie kwotowo-procentowa, czyli jest gwarantowana kwota podwyżki – 250 zł brutto. To bonus dla pobierających najniższe świadczenia.
Jak informuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych, waloryzacja emerytur, rent i innych świadczeń długoterminowych z ZUS, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i systemu mundurowego w 2023 r. obejmie łącznie około 10,3 mln osób. Od marca wzrosną też najniższe gwarantowane kwoty świadczeń emerytalno-rentowych.
Emerytury: wzrost o co najmniej 250 zł
Co w praktyce oznacza taka waloryzacja? Emerytura w wysokości 2000 zł wzrośnie o 296 zł, czyli do 2296 zł. ZUS podkreśla, że to dodatkowe 3552 zł w skali roku. Z kolei emeryci pobierający świadczenie w wysokości 3000 zł po waloryzacji dostaną 3444 zł, czyli o 444 zł więcej. W skali roku to już o 5328 zł więcej.
Minimalna emerytura będzie wynosiła 1588,44 zł brutto, czyli o 250 zł brutto więcej niż dotychczas. Prawo do niej mają osoby, które osiągnęły wymagany staż ubezpieczeniowy. W przypadku kobiet jest to co najmniej 20 lat, a w przypadku mężczyzn – co najmniej 25 lat.
Minimalna renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renta rodzinna i renta socjalna będą teraz wynosić 1588,44 zł brutto. Z kolei minimalna renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy od marca będzie wynosiła 1191,33 zł brutto, a świadczenie przedemerytalne – 1600,70 zł brutto. Urealnione zostaną także inne świadczenia, takie jak dodatek pielęgnacyjny, który wyniesie 294,39 zł.
Czytaj także: Renta rodzinna - kiedy i komu przysługuje? Ile wynosi?
ZUS wyśle miliony listów
Patrząc na te kwoty, łatwo mówić o podwyżce świadczeń – słowa tego używa zresztą sam ZUS, choć to dość mylące. Kwoty emerytur i rent zostaną dostosowane do średniorocznego wzrostu cen, co ma sprawić, że nie powinni tak odczuwać inflacji, jak w ostatnich miesiącach. Dla ZUS-u tak wysoka waloryzacja to jednak spore wyzwanie, ale instytucja ta zapewnia, że wszystko ma dopięte na ostatni guzik.
Jesteśmy przygotowani do wypłacania zwaloryzowanych świadczeń od 1 marca
– uspokaja prezeska ZUS-u prof. Gertruda Uścińska.
Uścińska zwraca uwagę, że osoby, których świadczenie wynosi obecnie np. 1338,44 zł, po waloryzacji otrzymają 250 zł więcej, czyli 1588,44 zł. W skali roku oznacza to podwyżkę w wysokości 3000 zł – mówi szefowa ZUS-u.
Czy z tej okazji ZUS znowu wyśle miliony listów papierowych? Oczywiście. ZUS informuje, że, każdy emeryt i rencista otrzyma informację o nowej wysokości swojego świadczenia.Tak jak w ubiegłym roku decyzję o nowej wysokości emerytury lub renty po waloryzacji oraz o przyznaniu tzw. trzynastki seniorzy otrzymają w jednej przesyłce pocztowej – wyjaśnia Gertruda Uścińska.
Czytaj także: Staż z urzędu pracy. Dla kogo jest przeznaczony?