Wchodzisz do Biedronki, a tu zero systemu kaucyjnego. Brak oznaczeń, informacji i punktu zwrotu. Co ciekawe, na stronie sieci także nie ma żadnych informacji na ten temat. W tej sytuacji trudno mi się dziwić, że biuro prasowe Biedronki całkowicie zignorowało moje pytania.

System kaucyjny w Polsce działa od początku października, ale w mojej lokalnej Biedronce w Krakowie trudno dostrzec jego ślady. Podczas ostatniej krótkiej wizyty zauważyłem, że nie ma tam butelkomatu, nie ma żadnych informacji dla klientów, a napoje w plastikowych butelkach i puszkach nie są oznaczone jako objęte systemem. To zastanawiające, bo zgodnie z przepisami sklepy powyżej 200 mkw. mają obowiązek uczestniczyć w systemie.
System kaucyjny chyba się nie przyjął w Biedronce
Postanowiłem wysłać do biura prasowego Biedronki pytania o to, dlaczego system kaucyjny w niektórych sklepach tej sieci nie działa. Zapytałem też, w ilu sklepach system już działa, gdzie jest wdrażany i kiedy będzie dostępny wszędzie. Do momentu publikacji artykułu sieć nie udzieliła odpowiedzi na mail wysłany w piątek przed południem.
A może Biedronka informuje o zasadach systemu kaucyjnego na swojej stronie internetowej? A gdzie tam. Nie ma nic na ten temat na stronie głównej, ani w sekcji z najczęściej zadawanymi pytaniami, choć tych jest aż 73. A może pytania o system kaucyjny są zakwalifikowane w drugiej setce najczęściej zadawanych pytań? Wyszukiwarka na stronie także nie zwraca żadnych wyników po wpisaniu frazy „system kaucyjny”.
To dziwne podejście, bo temat działania systemu kaucyjnego wciąż budzi duże emocje i wiele osób nie wie, jakie są jego zasady. Biedronka mogłaby wyjaśnić, że każdy klient uiszcza przy zakupie napoju dodatkową opłatę, którą odzyskuje przy zwrocie pustego opakowania. System obejmuje butelki plastikowe do 3 litrów, puszki metalowe do 1 litra oraz butelki szklane wielokrotnego użytku do 1,5 litra.

Na opakowaniach powinny znajdować się specjalne oznaczenia informujące o tym, że są objęte systemem kaucyjnym oraz o wysokości kaucji. Ta wynosi 50 groszy dla butelek PET i puszek oraz 1 zł dla szklanych butelek wielokrotnego użytku. To proste rozwiązanie, które ma zachęcić konsumentów do zwrotu opakowań zamiast ich wyrzucania.
Jak działa system kaucyjny?
Zgodnie z ustawą wszystkie sklepy o powierzchni powyżej 200 mkw. mają obowiązek przyjmować zwroty butelek i puszek. Mniejsze punkty mogą robić to dobrowolnie. Zaznaczmy, że przytłaczająca większość sklepów sieci Biedronka ma powierzchnię kilkukrotnie przekraczającą 200 mkw., a poniżej 300 mkw. wchodzą tylko niektóre sklepy, zlokalizowane na dworcach itp.
Więcej o systemie kaucyjnym przeczytasz w Bizblog:
Kto finansuje wdrożenie systemu kaucyjnego? Robią to firmy wprowadzające napoje do obrotu. A co z pieniędzmi z nieodebranych kaucji? Mają one trafiać do operatorów systemu, by pokrywać koszty jego utrzymania. Dzięki temu rozwiązaniu Polska ma ograniczyć ilość odpadów trafiających do środowiska.
W wielu krajach europejskich podobne systemy funkcjonują od lat i przynoszą wymierne efekty. W krajach skandynawskich wskaźniki zwrotu butelek przekraczają 90 proc., a w Niemczech zbliża się do 100. Czy Polska może odnieść podobny sukces? Zależy to nie tylko od postawy samych konsumentów, ale także od sieci handlowych.