REKLAMA

Prawnicy robią wodę z mózgu Polakom: ten kredyt jest za darmo. Banki: akurat

Chociaż sankcja kredytu darmowego (SKD) w polskim prawie nie jest niczym nowym (art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim z 12 maja 2011 r.), to na rynku finansowym można zaobserwować wyraźny wzrost aktywności kancelarii odszkodowawczych, które przekonują klientów banków i firm pożyczkowych o szeregu korzyści możliwych do osiągnięcia dzięki temu przepisowi. Sugerują nie tylko brak konieczności spłaty odsetek od zaciągniętego zobowiązania, ale również możliwość odzyskania znacznych kwot ze spłaconych już rat.

Prawnicy robią wodę z mózgu Polakom: ten kredyt jest za darmo. Banki: akurat
REKLAMA

W ZPF przeanalizowaliśmy dziesiątki umów proponowanych konsumentom przez kancelarie, które w ich imieniu chcą dochodzić roszczeń od instytucji finansowych. Wyniki tej pracy przekonały nas, że warto wyjaśnić kilka istotnych spraw, o których kredytobiorcy nie zawsze są rzetelnie informowani - mówi Marcin Czugan, radca prawny, prezes Związku Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.

REKLAMA

Nie we wszystkich kredytach można skorzystać z sankcji kredytu darmowego

Według Marcina Czugana prezesa ZPF w Polsce, możliwość skorzystania z sankcji kredytu darmowego przysługuje osobom, które zawarły umowę o kredyt konsumencki do kwoty 255.550 zł. To np. umowa pożyczki, ale już nie kredytu hipotecznego.

Jeżeli klient instytucji finansowej został wprowadzony w błąd, bo np. nie podano w umowie wysokości rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania albo brak jest wskazania w umowie, na jaki okres została zawarta, wówczas na mocy przepisu o sankcji kredytu darmowego ma on prawo do spłaty samego kapitału, bez odsetek i innych kosztów - tłumaczy prezes ZPF w Polsce.

By tak się stało, klient w pierwszej kolejności powinien zgłosić instytucji finansowej chęć skorzystania z sankcji kredytu darmowego.

Marcin Czugan podkreśla, że samo wysłanie pisma do kredytodawcy nie uruchamia sankcji. Raty należy spłacać w dotychczasowej wysokości i terminach. Jakiekolwiek wstrzymanie spłat w przekonaniu o dopełnieniu formalności bądź w oczekiwaniu na odpowiedź instytucji finansowej może narazić kredytobiorcę na ryzyko odsetek za opóźnienie lub nawet wypowiedzenia umowy kredytowej.

Sankcja kredytu darmowego nigdy nie włącza się bowiem automatycznie. Do jej uruchomienia potrzebne są: albo uznanie roszczenia przez instytucję finansową, albo wyrok sądu w procesie zainicjowanym przez kredytobiorcę. Innej drogi nie ma - twierdzi radca prawny.

Terminy związane z sankcją kredytu darmowego

Ustawa o kredycie konsumenckim przewiduje, że kredytobiorca może domagać się skorzystania z opcji sankcji kredytu darmowego przez rok od wykonania umowy, jednak to pojęcie nie doczekało się jednoznacznej interpretacji.

Kancelarie odszkodowawcze chcą rozumieć wykonanie umowy jako moment spłaty całego zobowiązania. Powód jest prosty - taka interpretacja powiększa liczbę ich potencjalnych klientów. Otwiera bowiem drogę do roszczeń ze znacznie większej liczby umów niż w przypadku, gdyby wykonanie umowy rozumieć jako moment udzielania kredytu lub pożyczki - komentuje Marcin Czugan.

W jego ocenie wiele sądów podziela opinię ZPF i oddala powództwa składane po upływie roku od zaciągnięcia zobowiązania, rozumianego jako wypłata kredytu. Uznają bowiem słusznie, że tej granicznej daty nie można przesuwać w nieskończoność. A wystarczy przecież nie spłacić nawet ostatniego złotego z kredytu, by umowa nie została wykonana i nie można było rozpocząć liczenia terminu.

Więcej wiadomości na temat kredytów można przeczytać poniżej:

Nie dajmy się nabrać na sformułowania wprowadzające w błąd

Ekspert uważa, że częste sformułowania: odzyskamy dla ciebie co najmniej…, zmniejszymy ratę o …, suma korzyści finansowych to… - to sformułowania kancelarii odszkodowawczych, które w ocenie ZPF mogą wprowadzać konsumentów w błąd i skłaniać ich do podejmowania decyzji, których by nie podjęli, mając rzetelną wiedzę na temat sankcji kredytu darmowego, swojej sytuacji oraz kosztów, które poniosą.

REKLAMA

Jednym z elementów, na które należy zwrócić szczególną uwagę, jest wynagrodzenie kancelarii. W wielu umowach jest ono bowiem sformułowane w sposób niejednoznaczny. Powoduje to, że klient ostatecznie nie wie, na jaką kwotę może liczyć po ewentualnym wygraniu sprawy sądowej z instytucją finansową - podsumowuje Marcin Czugan.

I dodaje, że jest też jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, bo wśród uzasadnień oddalających powództwa dotyczące sankcji kredytu darmowego można znaleźć i takie, które wskazują, że korzystanie z uprawnień konsumenckich nie powinno być wykorzystywane instrumentalnie, by uniknąć spłaty kosztów wynikających z umowy zawartej z instytucją finansową.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA