Ceny jaj w Polsce osiągnęły rekordowy poziom. Powodem tej drożyzny jest epidemia ptasiej grypy, ale także rosnące koszty produkcji oraz sezonowy wzrost popytu. Przed Wielkanocą można spodziewać się dalszych podwyżek, ale eksperci uspokajają, że po świętach sytuacja powinna się stopniowo stabilizować.

Portal CenyRolnicze.pl podaje, że ceny jaj w skupie wahają się między 80 gr a 1,20 zł za sztukę, co oznacza wzrost o 20-30 proc. w porównaniu do początku roku. Jednym z powodów są rosnące koszty produkcji. Od początku roku ceny pasz zwiększyły się o 15-20 proc., co przełożyło się na koszty produkcji jaj. Wzrost wydatków dotyka również transport i dystrybucję, co dodatkowo winduje ceny w sklepach.
Epidemia ptasiej grypy
Kolejnym czynnikiem wpływającym na sytuację rynkową są epidemie ptasiej grypy. Choroba ta w ostatnich miesiącach dotknęła zarówno Polskę, jak i inne kraje europejskie, przetrzebiając stada niosek. W marcu odnotowano kolejne ogniska wirusa, co przyczyniło się do ograniczenia podaży jaj na rynku. W efekcie wielu hodowców musiało zmniejszyć produkcję, co wpłynęło na dalszy wzrost cen.
Według danych Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz między październikiem a grudniem 2024 roku z powodu epidemii ptasiej grypy w Polsce wybito około 1,7 miliona kur niosek. W bieżącym roku sytuacja tylko się pogorszyła, bo zutylizowano już kolejne 4,3 miliona ptaków. Tak duża redukcja pogłowia znacząco wpływa na podaż jaj.
Zbliżająca się Wielkanoc to okres, w którym tradycyjnie rośnie zapotrzebowanie na jaja. Wzmożony popyt dodatkowo napędza wzrost cen, bo konsumenci kupują wtedy wyjątkowo dużo jaj. Ograniczona podaż i zwiększony popyt oznaczają wzrost cen przed świętami.
Więcej o zakupach przeczytacie w tych tekstach:
Według analityków cytowanych przez „Gazetę Prawną” ceny jaj mogą jeszcze wzrosnąć o 10-15 proc. przed Wielkanocą. Oznaczałoby to, że za dziesiątkę jaj klasy M lub L konsumenci mogą zapłacić nawet 12-14 zł. Kluczową rolę odegra dalszy rozwój sytuacji związanej z grypą ptaków oraz dynamika popytu w okresie przedświątecznym. Jeżeli sytuacja epidemiologiczna nie ulegnie poprawie, ceny mogą pozostać wysokie nawet po świętach.
Prognozy na Wielkanoc
Po Wielkanocy ceny jaj mogą zacząć stopniowo spadać, choć nie należy spodziewać się gwałtownych obniżek. Cytowani przez serwis Bankier.pl, eksperci wskazują, że jeśli poprawi się sytuacja podażowa i koszty produkcji ulegną stabilizacji, ceny mogą spaść o 5-10 proc. w maju i czerwcu. Dalsza sytuacja zależy od rozwoju epidemii ptasiej grypy oraz kształtowania się kosztów pasz i energii.
Niektórzy analitycy wskazują, że jednym z rozwiązań mogłoby być zwiększenie importu jaj z innych krajów, takich jak Turcja czy Ukraina. Wprowadzenie większej liczby jaj na rynek mogłoby złagodzić presję cenową i ustabilizować sytuację. Jednak zależność od importu niesie za sobą ryzyko związane z jakością produktów oraz ewentualnymi ograniczeniami handlowymi.