Inwestycje zagraniczne w Polsce. Orange numerem jeden, niemieckie firmy z tyłu
Bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) w Polsce w 2023 r. miały wartość 28,7 mld dol. To wynik niższy od osiągniętego rok wcześniej, co oznacza, że passa trzech wzrostowych lat z rzędu została przerwana – czytamy w raporcie „Zagraniczne inwestycje bezpośrednie w Polsce”, który SGH zaprezentowało na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Z opracowania wynika, że bezapelacyjnym liderem BIZ w naszym kraju jest francuski Orange.
Obniżająca się wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) jest zgodna z trendem, który obserwujemy w innych krajach – zaznaczają eksperci Szkoły Głównej Handlowej (SGH). Jak podkreślają, w danych globalnych pojawił się rok wcześniej niż w Polsce. Ubiegły rok był drugim z rzędu, kiedy bezpośrednie inwestycje zagraniczne w ujęciu globalnym zmalały.
SGH przytacza też w opracowaniu dane UNCTAD (Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju), z których wynika, że w 2023 r. całkowita skumulowana wartość ZIB wzrosła w Polsce o jedną czwartą do 335 mld USD, co stanowi 40 proc. PKB Polski.
Od kilku lat wartość skumulowanych inwestycji zagranicznych w Polsce odpowiada tej samej części PKB, co wskazuje na pewną stabilizację i dojrzałość rynku w kontekście nasycenia, którego poziom odpowiada gospodarkom rozwiniętym – wskazuje SGH.
Bezpośrednie inwestycje zagraniczne. Które kraje lokują w Polsce najwięcej kapitału
Autorzy raportu „Zagraniczne inwestycje bezpośrednie w Polsce” przytaczają dane Narodowego Banku Polskiego, z których wynika, że najwięcej kapitały zagranicznego napływa do Polski z Niderlandów, Niemiec, Luksemburga, Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Cypru, Austrii, Belgi i Korei Południowej.
Nie są to jednak rzeczywiste źródła pochodzenia kapitału. Do ich rozpoznania konieczna jest bowiem identyfikacja kraju siedziby podmiotu dominującego, co często wobec mocno skomplikowanych sieci powiązań w grupach holdingowych nie jest łatwe – zaznaczają eksperci SGH w swojej analizie.
Więcej wiadomości o polskiej gospodarce
I wskazują, że do państw, z których pochodzą inwestorzy posiadający w Polsce o najwyższej wartości kapitału własnego zaangażowanego w utworzonych spółkach należą: Niemcy (39,5 mld USD), USA (26,8 mld USD) i Francja (17,3 mld USD). Z pierwszych trzech krajów pochodzi 37 proc. kapitału zagranicznego ulokowanego w naszym kraju.
Kolejną trójkę tworzą Wielka Brytania, Niderlandy i Luksemburg – państwa z ok. 16-proc. udziałem inwestycji zagranicznych, a pierwszą dziesiątkę uzupełniają: Szwajcaria, Włochy, Korea Południowa i Hiszpania.
Orange inwestuje w Polsce najwięcej
Największą łączną wartość zainwestowanego kapitału własnego posiadają wprawdzie firmy niemieckie, ale ze sprawozdań finansowych wynika, że jednostkowo największym inwestorem jest Orange – wskazują autorzy raportu SGH.
To nie wszystko – francuski koncern przoduje również pod względem wartości aktywów, a nawet w Warszawie, która przyciąga najwięcej inwestycji zagranicznych w Polsce (39 proc.) pod względem wartości BIZ Orange jest numerem jeden.
Na drugim miejscu znalazł się zarejestrowany w Luksemburgu ArcelorMittal, trzecie Porsche-Pioech (m.in. Volkswagen Poznań, Volkswagen Financial Services Polska, MAN Trucks, MAN Bus), a na trzecim
Największymi inwestorami z innych krajów są: amerykański Canpack, brytyjski holding Kingfisher (Castorama Polska) oraz zarejestrowany w Niderlandach koncern motoryzacyjny Stellantis (fabryki w Bielsku-Białej, Tychach, Gliwicach i Skoczowie).
Do 10 największych inwestorów należy ok. 10 proc. wartości wszystkich kapitałów własnych firm zagranicznych działających w Polsce – czytamy w analizie SGH.
Prognozy inwestycji zagranicznych w 2024 r.
Autorzy „Zagraniczne inwestycje bezpośrednie w Polsce” zauważają, że prognozy gospodarcze na 2024 r. zakładają na stagnację lub co najwyżej umiarkowany wzrost.
W przypadku Polski nie są one jednak aż tak jednoznaczne. Powodów do optymizmu dostarczają ostatnie trzy lata, które charakteryzują się dużo wyższymi wartościami BIZ w porównaniu z wynikami z poprzednich lat – zapowiada SGH.
Jak podkreślają, udało się to mimo poważnych zawirowań geopolitycznych na Wschodzie i ogólnoświatowego spowolnienia gospodarczego. Przeszkodą do dalszych wzrostów mogą być coraz wyższe ceny energii oraz bardzo szybki wzrost płacy minimalnej, która od stycznia 2022 r. do lipca 2024 r. zwiększyła się o 43 proc.
Niepokój budzą też przypadki grupowych zwolnień pracowników zatrudnionych w działających w naszym kraju filiach zagranicznych korporacji oraz deklaracje przedsiębiorstw dotyczące przeniesienia choćby części produkcji z Polski do innego kraju – zwłaszcza w przypadku produkcji pracochłonnej bądź usług – czytamy w raporcie.
