Fabryki ruszyły. Mamy najlepszy wynik w przemyśle od miesięcy
Koniunktura w polskich fabrykach poprawia się bardzo powoli – wynika z najnowszej publikacji S&P Global Market Intelligence. Ważne, że widać poprawę nastrojów, bo dane za sierpień przyniosły najlepszy wynik od miesięcy – o wiele lepszy niż w strefie euro i w Niemczech, czyli u naszych głównych partnerów. Jednak do ożywienia w sektorze przemysłowym wciąż daleka droga.
PMI dla polskiego sektora przemysłowego wzrósł w sierpniu do 47,8 pkt. z 47,3 pkt. w lipcu, poprawiając wynik drugi miesiąc z rzędu. To dobra wiadomość z kilku powodów.
Najnowszy odczyt jest najwyższy od pięciu miesięcy, a także przewyższa trend dla obecnej sekwencji (45,6) utrzymujący się poniżej neutralnego progu 50,0 od maja 2022 r. Na sierpniową poprawę odczytu głównego wskaźnika miały trzy najważniejsze składające się na niego subindeksy – nowe zamówienia, produkcja i zatrudnienie – wskazują autorzy badania.
Trzeba jednak pamiętać, że do ożywienia w sektorze wytwórczym wciąż nam brakuje kilku punktów. Metoda przyjęta przez S&P zakłada, że polepszeniu koniunktury możemy mówić, gdy główny indeks przebije granicę 50 pkt.
Więcej wiadomości z polskiej gospodarki
Główny wskaźnik był nadal daleki od poziomu wzrostu, ale wypadł korzystnie w porównaniu z danymi flash dla strefy euro (45,6 pkt. – najniższy poziom od ośmiu miesięcy) – zauważa w komentarzu Trevor Balchin, dyrektor ekonomiczny S&P Global Market Intelligence.
Ekonomiści ING podkreślają, że wciąż słabo prezentuje się popyt zagraniczny.
Nowe zamówienia eksportowe kurczyły się w sierpniu szybciej niż krajowe. Poprawiły się natomiast prognozy produkcji na kolejne 12 miesięcy – wskazali.
Odnosząc PMI do danych Głównego Urzędu Statystycznego o produkcji przemysłowej, Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) zauważa z kolei, że polskie fabryki największy problem mają z napływem zamówień.
Przedsiębiorstwa w Polsce nadal zmagają się z niskim popytem, co znajduje odzwierciedlenie w danych za okres styczeń-lipiec br., gdzie produkcja przemysłowa wzrosła jedynie o 0,6 proc. rok do roku (rdr) – wskazał.
PMI: dekoniunktura w przemyśle trwa niemal 2,5 roku
Autorzy badania podkreślają, że polski przemysł znajduje się pod kreską od 28 miesięcy z rzędu, kontynuując najdłuższą sekwencję zniżkową od początku badań w 1998 r. Nowe zamówienia, produkcja, zaległości i zatrudnienie (cztery z pięciu składowych głównego indeksu) spadły w sierpniu ponownie, ale tempo spadków było wolniejsze niż w ostatnich miesiącach.
Prognozy na najbliższe 12 miesięcy poprawiły się, a presje inflacyjne były wciąż słabe – koszty produkcji i ceny wyrobów gotowych spadły od lipca – podkreśla S&P.
Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) w komentarzu do danych o PMI też podkreśla lepsze perspektywy dla polskich fabryk
Słabemu popytowi towarzyszy poprawa prognoz na przyszłość. Produkcja rośnie powoli, a firmy nadal zmagają się ze słabym popytem. Oczekiwane odbicie gospodarcze powinno poprawić sytuację i nastroje w sektorze – napisał w komentarzu Sebastian Sajnóg z PIE.
Zaznaczył jednak, że u głównych partnerów handlowych Polski nie dzieje się za dobrze.
W lipcu PMI w Niemczech spadł z 43,5 do 42,4 pkt., a w strefie euro z 45,8 do 45,6 pkt. – wskazał.
Koniunktura w przemyśle. Stopniowa poprawa
Polski Instytut Ekonomiczny podkreśla, że perspektywy na nadchodzące miesiące są optymistyczne.
Stabilizacja makroekonomiczna oraz wzrost konsumpcji będą wspierać poprawę wyników przemysłu. Prognozy rynkowe Focus Economics na 2024 rok przewidują wzrost produkcji przemysłowej o 2,9 proc., a w 2025 roku o 5,2 proc. Takie rezultaty przyczynią się do poprawy nastrojów w sektorze – tłumaczy Sebastian Sajnóg z zespołu makroekonomii PIE.
Analitycy ING również oczekują lepszych danych.
W polskim przemyśle widzimy powolną odbudowę koniunktury. Wartość dodana w przemyśle wzrosła w w pierwszym kwartale o 0,2 proc. rok do roku (rdr), a w drugim o 0,8 proc. rdr. Spodziewamy się dalszej poprawy w trzecim kwartale 2024 r. – zapowiada ING.
Skala wzrostu nie będzie jednak duża.